Grupa posłów na Sejm RP zrzeszona w klubie parlamentarnym Prawo i Sprawiedliwość złożyła projekt nowelizacji ustawy z dnia 24 lipca 2015 r. – Prawo o zgromadzeniach.
Istotną zmianą ujętą w pierwotnym projekcie miało być wprowadzenie nowej instytucji prawnej, nazwanej „zgromadzeniem cyklicznym”, rozumianej jako zgromadzenie organizowane przez tego samego organizatora, w tym samym miejscu lub na tej samej trasie, co najmniej cztery razy w roku według opracowanego terminarza, lub co najmniej raz w roku w dniach świąt państwowych lub narodowych, które odbywały się w ciągu ostatnich trzech lat, chociażby nie w formie zgromadzeń i miały na celu w szczególności uczczenie doniosłych i istotnych dla historii RP wydarzeń.
Drugim ważnym założeniem projektu było przyznanie pierwszeństwa zgromadzeniom organizowanym przez organy władzy publicznej oraz zgromadzeniom odbywanym w ramach działalności Kościołów i innych związków wyznaniowych. Dalej projekt zakładał, że zgromadzenia organizowane w podobnym miejscu i czasie powinna dzielić odległość co najmniej stu metrów oraz wskazywał, że jeśli dwa lub więcej zgromadzeń ma zostać przeprowadzonych w bliższej odległości i nie jest możliwe ich odbycie w taki sposób, aby ich przebieg nie zagrażał życiu lub zdrowiu ludzi albo mieniu w znacznych rozmiarach – o pierwszeństwie wyboru miejsca i czasu zgromadzenia zadecyduje kolejność wniesienia zawiadomień.
Na etapie prac legislacyjnych projekt wywołał kontrowersje, nie zyskując aprobaty Rzecznika Praw Obywatelskich, Sądu Najwyższego, a także przedstawicieli OBWE. Swoje stanowisko zaprezentowałym.in. Amnesty International Polska oraz Helsińska Fundacja Praw Człowieka. W przedstawionej przez Sąd Najwyższy opinii wyrażono obawę, czy założeniem projektowanych zmian nie jest daleko idące ograniczenie wolności zgromadzeń, które to uprawnienie nie jest i nie może być zagwarantowane tylko niektórym obywatelom. Konkretyzując swoje spostrzeżenia Sąd Najwyższy wskazał m.in., że proponowane regulacje posługują się zwrotami niedookreślonymi i mogą stwarzać problemy interpretacyjne. Zauważono również, że w projekcie zmian nie uregulowano zasad i trybu orzekania o legalności zgromadzenia w wyniku jego kolizji z innym, odbywającym się w tym samym miejscu i czasie. Krytycznie oceniono również uprzywilejowanie zgromadzeń cyklicznych i zróżnicowanie organów właściwych do kontroli zgromadzeń „zwykłych” i „cyklicznych”. W uwagach końcowych Sąd Najwyższy podkreślił, że opiniowany projekt jest antykonstytucyjny i sprzeczny z zasadami prawa międzynarodowego.
Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich proponowane w projekcie ustawy rozwiązania są niezgodne z Konstytucją RP i międzynarodowym standardem wyznaczającym zakres wolności zgromadzeń. RPO ocenę rozpoczął od przypomnienia istoty wolności zgromadzeń, następnie wypunktował wady rozwiązań przyjętych w projekcie ustawy. W pierwszej kolejności zwraca uwagę na wprowadzenie nierównego traktowania organizatorów zgromadzeń, gdyż zgodnie z nim występować będzie hierarchia zgromadzeń, a pierwszeństwo będą miały zgromadzenia organizowane przez organy władzy publicznej lub odbywane w ramach działalności Kościołów, następnie zaś zgromadzenia cykliczne, zwykłe i dopiero zgromadzenia spontaniczne. RPO zwrócił również uwagę, że możliwość ograniczenia organizowania kilku zgromadzeń w tym samym miejscu jest także wątpliwa w świetle Europejskiej Karty Praw Człowieka oraz orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (m.in. opartego na interpretacji art. 11 EKPCz). Poza powyższym, dla Rzecznika Praw Obywatelskich niejasna była sytuacja, w której w procedurze podejmowania decyzji w sprawie odbywania zgromadzeń publicznych uczestniczyć ma wojewoda, a zatem organ administracji rządowej w terenie, który będzie miał bezpośredni wpływ na decyzje organu samorządu terytorialnego.
Stanowisko Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka z dnia 2 grudnia 2016 r. jest krótkie, aczkolwiek dosadne. Wskazuje, że proponowana nowelizacja ustawy Prawo o zgromadzeniach godzi w istotę wolności pokojowych zgromadzeń. Według Komitetu, prawa i wolności człowieka są przynależne jednostce, a nie władzy. Odwrócenie tej zasady prowadzi do zaprzeczenia ich sensu i logiki. Na władzy spoczywa jedynie i jednocześnie aż obowiązek nieingerowania w wolność jednostki oraz zapewnienia możliwości korzystania z niej w jak najszerszym stopniu.
13 grudnia br. Sejm przyjął nowelizację prawa o zgromadzeniach z dwiema wprowadzonymi przez Senat poprawkami, które likwidują pierwszeństwo organów władzy państwowej oraz Kościołów i związków wyznaniowych w organizacji zgromadzeń oraz wprowadzają 14-dniowe vacatio legis. Ustawa oczekuje na podpis prezydenta.
Trudno nie odnieść wrażenia, że wyżej omówiona nowelizacja ma służyć władzy, nie natomiast nam, obywatelom. Za sukces należy więc uznać przyjęcie poprawek senackich do pierwotnego projektu ustawy, gdyż ich odrzucenie z pewnością świadczyłoby o całkowitej dyskryminacji organizatorów zgromadzeń niebędących organami władzy publicznej lub niezwiązanych z działalnością Kościołów. W związku z tym, że żadne ugrupowania polityczne nie są w stanie sprzeciwić się przyjęciu ustawy, pozostaje nam jedynie próba akceptacji obecnego stanu prawnego.