Z adw. Markiem Mikołajczykiem, delegatem na Krajowy Zjazd Adwokatury, członkiem NRA, doradcą Prezesa NRA, rozmawia adw. Magdalena Gąsiorowska – Redaktor Naczelny In Gremio
Jak Pan Mecenas ocenia tegoroczny Krajowy Zjazd Adwokatury?
Zjazd był wyjątkowy, bo odbywał się w wyjątkowym czasie – czasie kryzysu ładu konstytucyjnego, stąd lista przybyłych gości, była tak znamienna.
Z dużą satysfakcją KZA gościł Prezydenta RP Andrzeja Dudę, gdyż w 98-letniej historii Adwokatury gośćmi Zjazdów było jedynie dwóch urzędujących prezydentów, a mianowicie śp. Lech Kaczyński oraz Andrzej Duda. Na Zjeździe obecni byli m.in. Wicemarszałek Sejmu RP Barbara Dolniak, profesor Andrzej Rzepliński (Prezes TK), Krzysztof Kwiatkowski (Prezes NIK), sędzia Dariusz Zawistowski z KRS i wielu innych znamienitych przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości i zawodów zaufania publicznego. Z dużą konsternacją i niedowierzaniem zjazd odnotował niemal ostentacyjną nieobecność przedstawicieli Ministra Sprawiedliwości, co oczywiście wywołało szereg kuluarowych, skrajnych komentarzy.
O Zjeździe w mediach było wiele, lecz szkoda, że tylko z powodu owacji dla Prezesa TK w obecności Prezydenta RP. Oklaski na stojąco dla Prezesa TK były symbolem wsparcia dla TK – instytucji po wielu przemodelowaniach ustawowych, obecnie słabszej, marginalizowanej i sparaliżowanej działaniami obecnej władzy. Jakakolwiek próba przestawienia tej oceny na relacje personalne Prezes TK – Prezydent RP trąci demagogią i jest nieuprawniona. Wypada zauważyć, że Prezydent RP miał dobre merytorycznie wystąpienie, przerywane brawami. Przywitany i pożegnany został godnie oklaskami, stosownymi do sprawowanego urzędu, zaś Jego wystąpienie podczas Zjazdu zostało dobrze przyjęte, bo było dla Adwokatury ważne. Prezydent podkreślił wielką rolę i znaczenie samorządnej Adwokatury w demokratycznym państwie prawa w aspekcie historycznym. Wskazał, na konieczność dialogu pomiędzy władzą a samorządami zaufania publicznego, stwierdzając, że o Adwokaturze nie można decydować bez dialogu z nią samą. Zaznaczył, iż o połączeniu zawodów radców i adwokatów winny zadecydować same samorządy. Podkreślił wagę samorządowego sądownictwa dyscyplinarnego i wzięcia przez samorząd pełnej odpowiedzialności za dobre i rzetelne jego funkcjonowanie. Zadeklarował chęć współpracy ze środowiskiem adwokackim.
Zjazd ważny był też dlatego, iż kilkudziesięciu mówców odnosiło się w sposób zatroskany do kondycji adwokatury i jej roli w państwie, z przypomnieniem, iż zgodnie z art. 1 ustawy prawo o Adwokaturze, powołana jest ona do współdziałania w ochronie wolności i praw obywatelskich, a także w kształtowaniu i stosowaniu prawa. Przeważały głosy, iż Adwokatura nie może milczeć i powinna zajmować stanowisko w sprawach, także rangi państwowej, w których zagrożone są prawa i wolności obywatelskie, a też wtedy, kiedy naruszany jest ład konstytucyjny, a jakość procesu legislacyjnego pozostawia wiele do życzenia.
Co zdaniem Pana Mecenasa było istotą Zjazdu?
Adwokatura nie jest wyalienowana z życia publicznego. Ma obowiązek wypowiadania się we wszystkich sprawach, które dotyczą praw i wolności obywatelskich, nie mogła zatem nie zająć stanowiska, w którym odnosiłaby się do aktualnej sytuacji ustrojowej państwa. W czasie Zjazdu podjęto 14 uchwał programowych oraz 4 uchwały zmieniające regulaminy. Najistotniejszą uchwałą, która obiła się szerokim echem była ta dotycząca ładu konstytucyjnego. Zjazd przypomniał, że Konstytucja RP nie daje żadnemu organowi władzy ustawodawczej lub wykonawczej prawa do ingerowania w proces wydawania oraz publikacji orzeczeń TK, ani do oceny prawidłowości wyboru Sędziów TK. Permanentny proces zmian ustawowej regulacji zasad działania TK pozostaje w sprzeczności z ustrojowymi fundamentami RP, godzi w zasady tworzenia prawa, jego stabilność, a w konsekwencji skutkuje dysfunkcjonalnością filarów demokratycznego państwa prawnego. W uchwale znalazł się mocno kontestowany zapis albowiem KZA podkreślił, iż to z norm konstytucyjnych wynikają zasady, dzięki którym jednostka chroniona jest przed „demokratyczną dyktaturą” większości. Warto podkreślić, że uchwała zapadła prawie jednogłośnie, gdyż jedynie dwóch delegatów było przeciwko. Ważną uchwałą była uchwała dotycząca tajemnicy adwokackiej. Zjazd wyraził zdecydowany sprzeciw wobec wszelkich prób zwalniana adwokatów i aplikantów z obowiązku zachowania tajemnicy zawodowej i zaapelował o informowanie o każdym zdarzeniu, które mogłoby spowodować zagrożenie dla jej ujawnienia. KZA zaapelował do władz RP o podjęcie prac nad reformą przepisów o opłatach sądowych poprzez dostosowanie ich do poziomu zamożności społeczeństwa, w sposób umożliwiający realizacje prawa do sądu. Zjazd postulował reformę systemu sądowej pomocy prawnej udzielanej przez adwokatów z urzędu, w sposób doceniający uzasadniony nakład pracy obrońcy czy pracownika. Istotną była też uchwała zobowiązująca NRA do dokonania przeglądu zbioru zasad etyki i godności zawodu oraz regulaminu wykonywania zawodu adwokata w zakresie regulacji stanowiących odpowiedni wzorzec postępowania do prowadzenia innej niż adwokacka działalności zarobkowej. Impulsem do jej podjęcia było coraz szerzej obserwowane zjawisko łączenia działalności adwokackiej z inną działalnością m.in. przedsięwzięcia biznesowo-gospodarcze, pośrednictwo czy problemy związane z uczestniczeniem w reprywatyzacjach. NRA ma podjąć działania mające zapewnić rozszerzenie kompetencji adwokatów, walkę z nieuczciwą konkurencją oraz zmierzające do zwiększenia obowiązku zastępstwa procesowego i obrony oraz wyłączność na reprezentację adwokatów i radców prawnych w postępowaniach sądowych i administracyjnych. Mają być podjęte starania o umożliwienie wykonywania zawodu adwokata w formie spółki kapitałowej, uelastycznienie form współpracy pomiędzy adwokatami, a spółkami adwokackimi. Uznano potrzebę uregulowania kwestii prawa do urlopów adwokackich, które byłyby podstawą do zniesienia terminu lub odroczenia rozprawy. Za konieczne uznano też przyznanie adwokatom uprawnień w zakresie dostępu do rejestrów państwowych, w szczególności bazy PESEL, Centralnej Bazy Danych KW oraz rejestrów związanych z poświadczaniem dziedziczeń i stwierdzeń nabycia spadku. Delegaci opowiedzieli się za potrzebą poszerzenia ustawowych uprawnień adwokatów w zakresie sporządzania protokołów organów spółek, gdzie obecnie wymagana jest forma aktu notarialnego oraz generalną możliwość uwierzytelniania podpisów i odpisów dokumentów.
Uchwalono też ważny dokument – Strategię Adwokatury w ujęciu wieloletnim. W toku prac nad strategią zebrano szereg wypowiedzi m.in. w formie felietonów, wpisów na portalach społecznościowych. Uwzględniono też wnioski wynikające z przeprowadzonej wielozagadnieniowej ankiety, na którą odpowiedziało prawie 9.000 adwokatów i aplikantów. Opracowany na tej bazie projekt, po szerokich konsultacjach w NRA został uchwalony, a sama strategia w zasadzie pochodzi od środowiska i to w dużej mierze od młodego pokolenia Adwokatury, które jest istotnym jej adresatem. Szczecińscy adwokaci przedłożyli projekt uchwały dotyczącej udzielenia pomocy mieszkańcom Aleppo. W uchwale wskazano na ogrom tragedii ludności cywilnej, w tym dzieci i zobowiązano NRA do wyasygnowania odpowiedniej sumy na pomoc ofiarom działań wojennych. Była to jedyna uchwała przyjęta przez aklamację.
Zauważalnym na zjeździe było odmłodzenie składu NRA. Spośród 24 wybieranych na zjeździe członków, aż 8 to nowo wybrani z tzw. Nowego pokolenia. Oznacza to wymianę 1/3 wybieranych członków NRA.
Jak Pan Mecenas ocenia aktualną sytuację środowiska adwokackiego?
Sytuacja jest skomplikowana. Nagły, prawie niekontrolowany przyrost liczby adwokatów i aplikantów wywołuje frustrację przede wszystkim u młodych adwokatów. Miraż roztaczany przed adeptami sztuki adwokackiej nie wytrzymał zderzenia z zawodową codziennością. Pojawiają się głosy, że samorząd adwokacki nie radzi sobie z problemami przed którymi stają adwokaci, którzy rozpoczynają pracę; słyszy się narzekania na zbyt konserwatywne i sztywne regulacje dotyczące zasad reklamy i marketingu. Zbyt duże samoograniczanie się Adwokatury przed poszerzaniem obszarów, w których adwokaci mogliby zarobkować i brak oczekiwanego wsparcia adwokatów ze strony samorządu. Co radykalniejsi wypowiadają się nieodpowiedzialnie o zbędności samorządu zawodowego postulując wręcz zniesienie obowiązku przynależenia do jego struktur. To głosy całkowicie nieodpowiedzialne, nie rozumiejące istoty zawodu zaufania publicznego oraz warunków, których spełnienie powoduje, iż adwokatura jest niezawisła i samorządna. Jeżeli są głosy, że samorząd adwokacki ma być swojego rodzaju związkiem zawodowym to jest to nieporozumienie w rozumieniu roli i funkcji Adwokatury. Pojawiają się mocne głosy, iż środowisko adwokackie jest podzielone, a granicą tego podziału jest sytuacja ustrojowo-polityczna w Polsce. Mówi się także, że środowisko adwokackie jest upolitycznione. Uważam, że środowisko adwokatów nie jest monolitem poglądów i jak w każdej grupie społecznej występują sympatie i antypatie polityczne, ale z całą stanowczością podkreślam, że toga adwokacka nie ma barwy politycznej. Toga adwokacka ma służyć obywatelowi, ma zapewnić niesienie pomocy prawnej i ma obowiązek współdziałania w ochronie praw i wolności obywatelskich, a także współdziałać w procesie tworzenia i stosowania sprawa. Jeżeli ktokolwiek próbuje Adwokaturę upolitycznić to musi zmierzać w zamyśle do skłócenia środowiska. Są przecież adwokaci uprawiający aktywnie politykę, ubiegający się skutecznie bądź nieskutecznie o powoływanie ich bądź wybór na określone funkcje, aspirujący do mandatu posła bądź senatora, a także ci, którzy z tzw. „rozdania politycznego” prowadzą obsługi prawne znaczących podmiotów. W ten sposób polityka wkrada się do środowiska. Znane jest powiedzenie, że jeżeli polityka wkracza drzwiami na sale rozpraw to sprawiedliwość ucieka oknem. Przenosząc to na grunt Adwokatury, blisko jest do stwierdzenia, iż nadmierne i emocjonalne zaangażowanie adwokata to sprzeniewierzenie się funkcji i roli Adwokatury określonej art. 1 naszej Ustawy, a to już bliskie do stwierdzenia, że kolor wypustek w todze adwokackiej niekoniecznie będzie zielony, a będzie łapał odcienie innych barw, niekoniecznie z wymiarem sprawiedliwości kojarzonych. Są postulaty Adwokatury, aby inspirować i zachęcać adwokatów do uczestniczenia w życiu publicznym, lecz w sposób zgody z zasadami etyki. Jeżeli jednak adwokaci wbrew opiniom SN, RPO, HFPCz, RE, Komisji Weneckiej, KRS, czy stanowisku NRA głoszą, że w Polsce nie dzieje się nic niedobrego, ład konstytucyjny jest zachowany, a instytucje demokratycznego państwa prawa nie są zagrożone – muszą źle ogarniać rzeczywistość. Oczywiście nikt nie zakazuje nikomu dyskusji, prezentowania poglądów czy przekonywania do własnych racji. Nie można zgodzić się jednak z retoryką „my mamy rację, a oni tego nie rozumieją, bo nie są po naszej stronie” I to jest właśnie próba „wyrąbywania” podziałów w Adwokaturze.
Podnoszone są głosy, że nie tylko środowisko adwokackie, ale wszystkie środowiska
prawnicze są podzielone. Czy w istocie tak jest?
Po wyborach parlamentarnych jesienią 2015 r. środowiska prawnicze znalazły się pod „ostrzałem” władzy ustawodawczej i wykonawczej. Zdemolowanie funkcjonowania TK, reforma Prokuratury, wywołująca wśród prokuratorów frustrację, wypowiedzi pod adresem SN, opinie głoszone o wymiarze sprawiedliwości, ocena mocy prawnej wyroków sądowych, ocena sędziów orzekających jako „kliki” czy „koterii”, kontrowersyjne stosowanie prawa łaski, próby ingerowania władzy wykonawczej w procesy orzecznicze, uzurpowanie prawa do wskazywania jedynie słusznej linii orzeczniczej – oczywiście musi wywoływać wrażenie, iż władza sądownicza jest na celowniku zmian. Niektórzy z przedstawicieli poszczególnych środowisk prawniczych wprowadzają politykę do wnętrza wymiaru sprawiedliwości.
Z całkowitym zdumieniem przyjąłem inicjatywę utworzenia stowarzyszenia prawników pod tymczasową nazwą „Porozumienie Szczecińskie”, a w perspektywie „Dialog Dla Praworządności”. Relacjonujący to wydarzenie w radiu adw. Piotr Andrzejewski – od bodaj 25 lat nie wykonujący zawodu adwokata, senator, niekryty sympatyk Prawa i Sprawiedliwości, oświadczył, że celem stowarzyszenia prawników ma być przezwyciężenie kompleksu porażki w ostatnich wyborach, refleksje nad kondycją poglądów prawników, a także zmiana formy porozumiewania się prawników. Zaniepokoiło mnie, że porozumiewanie się prawników ma przybierać formy zinstytucjonalizowane w postaci stowarzyszenia. Oczywiście wolność zgromadzeń i wolność stowarzyszania się jest (jeszcze) prawem konstytucyjnym. Chodzi tylko o sens takiego stowarzyszania się i czy nie będzie ono koniem trojańskim ulokowanym i posadowionym w środowiskach prawniczych i czy, aby zawiązanie stowarzyszenia nie miało wywołać wrażenia, iż środowisko prawników jest mocno podzielone, spolaryzowane oraz że nadchodzi czas na „dobrą zmianę”.
Jako prawnicy wiemy, że istnieje wiele płaszczyzn i platform wymiany poglądów, nikt nikomu nie zabrania (jeszcze) głoszenia poglądów bez ostracyzmu zawodowego. Czasopismo In Gremio pomyślane było jako platforma wymiany poglądów przedstawicieli różnych grup zawodowych związanych z wymiarem sprawiedliwości i przez 13 lat rolę tę wypełnia. Już sam fakt możliwości publikowania materiałów mocno krytycznych wobec tego wydawnictwa i w tym wydawnictwie jest wyznacznikiem tolerancji i szanowania poglądów innych. Nie chcę zło wieszczyć, ale sytuacja będzie się pogłębiała, skłócanie środowiska prawniczego postępowało, przy czym nikt nikomu nie powiedział, jaki ma być finał, w jakim kształcie wymiar sprawiedliwości ma funkcjonować według nowych pomysłodawców z Ministerstwa Sprawiedliwości, jaki ostatecznie kształt przybierze wymiar sprawiedliwości i jak zostaną w nim posadowione wszystkie samorządy funkcjonujące w obrębie wymiaru sprawiedliwości. Im skłócenie będzie głębsze i bardziej widoczne, tym potrzeba zmian w tym środowisku będzie jawiła się jako niezbędna, niezwłoczna i gruntowna.
Jakie zadania czekają Adwokaturę w najbliższym czasie?
Najbliższe 4 lata działania nowego samorządu mają być działaniem tworzącym samorząd przyjazny dla adwokatów czyli taki, który będzie ułatwiał wykonywanie zawodu, czynił go konkurencyjnym na rynku pomocy prawnej, na którym jest trudno o klientów. Będzie to okres wzmacniania pozycji Adwokatury poprzez poszerzanie kompetencji adwokatów i dotarcie na nowo do społeczeństwa z pozywanym przekazem tego, co robimy w sferze publicznej oraz na czym polega nasz zawód i że warto przychodzić do adwokata po pomoc. Najbliższe lata to dostosowywanie obwiązujących zasad etyki, w szczególności w zakresie szeroko rozumianego prawa do informacji czy nawet reklamy, lecz tej pozytywnej, nie wprowadzającej w błąd czy z kategorii nieuczciwej konkurencji. Wyzwaniem dla Adwokatury będzie wzmocnienie pionu dyscyplinarnego przez zwiększenie jego sprawności, rzetelności i niezależności.
Ciągle niewiadomą jest, jak mocno Adwokatura będzie musiała wypełniać swoje zadania w tej sferze publicznej, która określana jest mianem przedsiębrania działań w ochronie praw i wolności obywatelskich – bo milczeć Adwokatura na pewno nie będzie.