W dniach 20-23 marca 2018 r. przeprowadzone zostały w Szczecinie dwa egzaminy końcowe – adwokacki i radcowski. Aplikanci zmagali się z trudami zadań opracowanych przez Ministerstwo Sprawiedliwości w salach Szczecińskiej Areny. Obie grupy zawodowe dzieliło piętro i różnica zadań, ale tematyka taka sama.
Do egzaminu adwokackiego w Szczecinie przystąpiło łącznie 57 osób, z czego 44 aplikantów tegorocznych, 7 osób przystępujących do niego po raz drugi oraz 6 osób na zasadach ujętych w art. 66 ust. 2 POA (bez odbywania aplikacji wobec nabycia uprawnień m.in. na stanowiskach referendarzy sądowych).
Zadanie z prawa karnego obejmowało napisanie apelacji obrońcy z zarzutami dotyczącymi m.in. powagi rzeczy osądzonej, oddalenia wniosku dowodowego i związanych z tym konsekwencji oraz błędnego orzeczenia nawiązki wobec osoby uzależnionej od środków odurzających.
Prawo cywilne sprowadzało się do kwestii związanych z zadośćuczynieniem i odszkodowaniem za szkodę na ciele, spowodowaną wyrzuceniem dziecka przez okno przez niepoczytalną matkę.
Zakres prawa gospodarczego obejmował przygotowanie umowy sprzedaży samochodu pomiędzy spółką komandytową a spółką z ograniczoną odpowiedzialnością w organizacji.
W ramach prawa administracyjnego należało opracować skargę w zakresie umorzenia postępowania przed organami pierwszej i drugiej instancji. Rozstrzygnięcie dotyczyło prawa budowlanego.
Opinia z zakresu etyki odnosiła się do kwestii związanych m.in. z siedzibą kancelarii, pozyskiwaniem klientów oraz wymogami adwokatów wobec siebie i klientów.
Prace pisemne sprawdzane były przez dwóch niezależnych egzaminatorów reprezentujących Ministerstwo Sprawiedliwości i Naczelną Radę Adwokacką. Każde zadanie egzaminacyjne podlegało ocenie w skali od oceny niedostatecznej do celującej. Uzasadnienie zasadności lub niezasadności postawionych wniosków i rozstrzygnięć odnosiło się w szczególności do zachowania wymogów formalnych, prawidłowości zastosowanych przepisów i ich interpretacji, a także poprawności zaproponowanego sposobu rozstrzygnięcia z uwzględnieniem interesu reprezentowanej strony. Ocenie podlegał również styl i staranność pracy.
W dniu 17 kwietnia br. komisja egzaminacyjna spotkała się po raz ostatni w celu przyjęcia ostatecznych ocen, rozkodowania prac, podania wyniku egzaminu do wiadomości zdających oraz dokonania innych czynności organizacyjnych. W bieżącym roku w skład komisji Ministerstwo powołało dwóch nowych przedstawicieli. Byli nimi Sędziowie – Pan Leon Miroszewski w zakresie prawa gospodarczego oraz Pan Jarosław Dudzicz oceniający prace z zakresu prawa karnego.
Zdawalność w bieżącym roku przekroczyła 80%, co jest wynikiem bardzo dobrym. Zamknęło się to liczbą 10 osób, które otrzymały ocenę negatywną, przy czym połowę stanowili aktualni aplikanci Izby. Ten wynik również cieszy.
Generalnie trzeba przyjąć, że zagadnienia egzaminu nie były trudne, ale wymagały nie tylko rzetelnej wiedzy, dokładnej analizy pracy egzaminacyjnej, ale także – a może przede wszystkim – umiejętnego rozłożenia czasu poświęconego na lekturę akt.
Praktycznie wszyscy zdający wykorzystywali przewidziany czas egzaminacyjny do końca. Dostrzegało się zmęczenie w ostatnim dniu, kiedy poza czasem rejestracji, na prace z zakresu prawa administracyjnego i etyki przeznaczone było łącznie do 8 godzin. Moje propozycje powtarzane od kilku lat, ażeby rozbić egzamin z ostatniego dnia na dwa, co powodowałoby pięciodniowy cykl egzaminu, niestety nie spotkały się z pozytywnym odzewem Ministerstwa.
Końcowy wynik Szczecina cieszy i należy życzyć wszystkim wchodzącym w nowy rozdział życia zawodowego wielu sukcesów. Muszą jednak pamiętać, tak jak mawiał to rzymski polityk, mówca i pisarz Katon Starszy Cenzor, że nie ma prawa, które zadowoliłoby wszystkich.
Nie zapominajmy, że w wymiarze sprawiedliwości nie ma miejsca dla adwokatów, którzy przychodzą na rozprawy nie po to, aby Sędziom przedstawić istotny interes swojego klienta, lecz wyłącznie dla stworzenia sceny dla siebie i swoich zdolności oratorskich. Już za kilka tygodni na korytarzach sądowych pojawią się nowi pełnomocnicy i obrońcy w togach z zielonymi lamówkami. Pamiętajmy jednak proszę, że togi te nie podpowiedzą przyszłym członkom Palestry rozwiązania problemów zawodowych. To muszą uczynić sami, wchodząc na nową drogę życia, wymagającą dojrzałości, umiejętności przekonywania, prezentowania swojego stanowiska, niezależnie od kategorii, wagi czy stopnia trudności sprawy.
Wierzę, że nowi, przyszli członkowie naszej społeczności zawodowej zostali dobrze przygotowani przez cały zespół wykładowców, a także patronów do spełniania tego doniosłego powołania zawodowego. Powołanie to nie może jednak istnieć bez przestrzegania nie tylko zasad etycznych, ale także moralnych.
Aktualnie w fazie dokonywania zmian są regulacje dotyczące szkolenia aplikantów adwokackich. Jako członek Komisji Kształcenia Aplikantów Adwokackich przy NRA uważam, że zajęcia w przyszłym roku kalendarzowym będą następowały w zmienionych formach i na zasadach uwzględniających doskonałość zawodową i oczekiwania szkolonych. Aplikacja ma bowiem przygotowywać do zawodu, a nie wyłącznie do zdania egzaminu. Pojawiły się jednak dość niepokojące głosy, aby z uwagi na małą ilość aplikantów na ostatnich latach szkoleniowych egzaminy zawodowe przeprowadzać łącznie dla kilku mniejszych Izb. Jestem przeciwny takim zmianom, bo realizacja bieżącego programu szkolenia może być różna w zakresie poszczególnych lat, jak też przygotowując tematykę repetytoryjną, powinniśmy oprzeć się na praktycznych doświadczeniach danej Izby. Ma to szczególne znaczenie, jeżeli tok szkolenia będzie realizowany w Szczecinie, a egzamin przeprowadzany przed komisją powołaną np. w Poznaniu na potrzeby Szczecina i Zielonej Góry. Przeprowadzenie takiego egzaminu to nie tylko stres i dodatkowe koszty samych aplikantów, ale także funkcjonowanie komisji opartej o doświadczenia nie Szczecina, a Poznania czy Gdańska. Nie byłoby to dobre zarówno dla zdających, jak też przygotowujących aplikantów do egzaminu wykładowców i patronów.
Mam jednak nadzieję, że głos rozsądku zwycięży i duża tutaj potrzeba zaangażowania się w tą problematykę członków naszego samorządu.