Potrzeba uproszczenia, ujednolicenia i wprowadzenia przejrzystości w systemie kosztów egzekucyjnych stanęła u podstaw opracowania nowej ustawy o kosztach komorniczych. W imię tej jakże słusznej idei od stycznia będziemy więc mieli do czynienia z trzema stawkami opłaty stosunkowej, czterema rodzajami opłaty minimalnej, trzynastoma stawkami opłaty stałej i nowymi zasadami rządzącymi rozliczaniem zaliczek na wydatki. Zaś komorników do większej niż dotychczas skuteczności w egzekwowaniu roszczeń mają motywować obniżone opłaty egzekucyjne i degresywny system pobierania od nich prowizji.
Zaliczka na wydatki
Komornikowi przysługuje zwrot niezbędnych wydatków poniesionych w toku postępowania wyłącznie w zakresie określonym ustawą z dnia 28 lutego 2018r. o kosztach komorniczych, która w dalszej części tekstu nazywana będzie ustawą. Do tego katalogu nie są wliczone koszty zatrudnienia pracowników, wynajmu lokalu, zakupu sprzętów, materiałów biurowych itp., które stanowią koszt własny komornika sądowego i są pokrywane z jego środków. Ustawodawca uznał, że komornikowi należy się jedynie zwrot kosztów wskazanych w zamkniętym katalogu, wśród których można wyróżnić należności biegłych i tłumaczy, koszty korespondencji, koszty przejazdu poza miejscowość będąca siedzibą komornika, koszty opłaty sądowej od wniosku o wpis w księdze wieczystej. W imię zmniejszenia obciążenia stron postępowania kosztami egzekucyjnymi pierwotnym założeniem ustawodawcy było, aby koszty przelewów bankowych komornik pokrywał z własnych środków. Jednak po protestach samorządu komorniczego i wykazaniu, że wydatki z tego tytułu niejednokrotnie sięgają kilku tysięcy złotych miesięcznie, koszt ten pozostawiono w katalogu wydatków obciążających strony postępowania. Istotnym novum od stycznia będzie obligatoryjne uzależnienie podjęcia czynności przez komornika od uiszczenia zaliczki na wydatki. O ile dotychczas komornik mógł zażądać od wierzyciela zaliczki, a jeśli potrzeba sprawności i skuteczności egzekucji tego wymagała, mógł podjąć niezbędne czynności na własny koszt, o tyle od stycznia będzie miał obowiązek wstrzymać się do czasu uiszczenia przez wierzyciela zaliczki. Od stycznia wezwanie o zaliczkę na dany wydatek gotówkowy w ciągu jednego postępowania będzie mogło być wystosowane tylko jednokrotnie. Uiszczoną zaliczkę przeznacza się wyłącznie na pokrycie wydatków, na poczet których została uiszczona. Przeznaczenie zaliczki na poczet innych wydatków może nastąpić jedynie za zgodą strony, która ją uiściła. Wysokość zaliczki na korespondencję nie może przekroczyć kwoty 60 zł, chyba że planowane wydatki znacznie przekroczą tę kwotę. Koszty, które nie mogą zostać pokryte z zaliczki obciążą tymczasowo komornika, a dopiero po wydaniu przez niego odpowiedniego postanowienia mogą zostać pobrane od wierzyciela. Nowością wchodzącą w życie od stycznia jest również obowiązek wskazywania przez komornika w każdym piśmie kierowanym do strony postępowania stanu zaległości w sprawie oraz prognozowanej wysokości kosztów, które mogą powstać w przyszłości. Należy jednak przypuszczać, że ostatni obowiązek nie będzie mógł być realizowany w sposób precyzyjny, ponieważ koszty egzekucji zależą od liczby i rodzaju wniosków składanych przez wierzyciela oraz zachowania dłużnika, na które komornik nie może mieć wpływu.
Opłaty komornicze
Nowa ustawa wprowadzając termin „opłaty komornicze”, w miejsce dotychczas funkcjonującego „opłaty egzekucyjne” podtrzymuje jednocześnie ich podział na opłaty stosunkowe i opłaty stałe. Dotychczas przy egzekucji świadczenia pieniężnego komornik pobierał opłatę stosunkową co do zasady wynoszącą 15% wyegzekwowanego świadczenia. W przypadku skierowania egzekucji do wynagrodzenia za pracę, świadczenia z ubezpieczeń społecznych, rachunku bankowego opłata ta wynosiła 8%. Opłaty stosunkowe od stycznia zostaną znacząco obniżone. Opłata komornicza ma wynosić 10% wyegzekwowanego świadczenia. W przypadku, gdyby dłużnik dokonał samodzielnej wpłaty do rąk komornika lub na jego rachunek bankowy w ciągu 30 dni od doręczenia mu zawiadomienia o wszczęciu egzekucji, komornik ściąga od niego opłatę w wysokości 3% wyegzekwowanego w ten sposób świadczenia. Ustawodawca wyszedł z założenia, że dłużnikowi warto jest ograniczyć niedogodności związane z sytuacjami, w których egzekucja kierowana jest przeciwko niemu celem szykany i zwiększenia kosztów po jego stronie, a premiowani powinni być ci dłużnicy, którzy spełniają świadczenie dobrowolnie i niezwłocznie. Wychodząc naprzeciw dłużnikom ustawodawca zdaje się jednak zapominać, że celem postępowania egzekucyjnego nie jest „szykanowanie” dłużnika, a jedynie pomoc wierzycielowi w odzyskaniu należnych mu pieniędzy. Semantycznie sprzeczne jest mówienie o jakiejkolwiek „dobrowolności” w toku postępowania egzekucyjnego, które w swojej istocie zakłada przecież stosowanie przymusu. Niejednokrotnie dłużnik dokonuje samodzielnej wpłaty wyłącznie celem uniknięcia dalszych czynności egzekucyjnych. O dobrowolności w spełnieniu świadczenia można mówić jedynie po wydaniu tytułu egzekucyjnego, a przed złożeniem wniosku o wszczęcie egzekucji.
Opłaty minimalne i maksymalne oraz opłaty stałe przestaną jak dotychczas zależeć od wysokości przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia za pracę; ustalone zostały w stałej wysokości. Opłata minimalna wynosić może: 100 zł, 150 zł, 200 zł, 300 zł – w zależności od: okoliczności uzasadniających wybór podstawy prawnej umorzenia postępowania, terminu spełnienia świadczenia, sposobu egzekucji. Opłata maksymalna nie może wynosić więcej niż 50.000 zł.
Od stycznia wierzyciel składający wniosek o umorzenie postępowania egzekucyjnego winien wskazać powód umorzenia, od którego będzie zależeć, która ze stron zostanie obciążona opłatą komorniczą. Jeśli bowiem wierzyciel złoży wniosek bez odpowiedniego uzasadnienia, to właśnie jego obciąży opłata stosunkowa w wysokości 5% świadczenia pozostałego do wyegzekwowania. Opłatę tę będzie musiał natomiast pokryć dłużnik tylko jeśli wierzyciel wykaże, że przyczyną złożenia wniosku o umorzenie było spełnienie świadczenia przez dłużnika w ciągu miesiąca od dnia doręczenia mu zawiadomienia o wszczęciu egzekucji albo zawarcie w tym terminie porozumienia między wierzycielem a dłużnikiem dotyczącego sposobu lub terminu spełnienia świadczenia. Z kolei jeśli powyższe okoliczności będą miały miejsce po upływie miesięcznego terminu, dłużnika obciąży opłata w stawce 10%. Jeśli zaś wniosek wierzyciela, o którym jest mowa powyżej zostanie zgłoszony przed doręczeniem dłużnikowi zawiadomienia o wszczęciu egzekucji, opłata wyniesie 100 zł. W przypadku umorzenia postępowania z innych przyczyn, w tym również z powodu bezskuteczności egzekucji, wierzyciel ma zostać obciążony opłatą egzekucyjną w wysokości 150 zł. Przepis ten obwarowany jest jednak tyloma wyjątkami, że prawdopodobnie statystycznie opłaty tej nie będzie się pobierało w przytłaczającej większości spraw. Wierzyciela obciąży również opłata stosunkowa w wysokości 10% egzekwowanego świadczenia w przypadku, gdy wszczęcie postępowania egzekucyjnego okaże się oczywiście niecelowe.
Nowa ustawa zakłada wzrost opłaty za wszczęcie postępowania zabezpieczającego – z 2 do 5 % wartości świadczenia podlegającego zabezpieczeniu. Zmienia też wysokość opłat stałych, spośród których na uwagę zasługują w szczególności opłata stała za opróżnienie lokalu mieszkalnego – 1500 zł, za opróżnienie innego lokalu – 2.000 zł, za opróżnienie lokalu służącego wyłącznie do prowadzenia działalności gospodarczej – 2000 zł plus po 1000 zł za każdą drugą i kolejną izbę.
Ustawodawca odchodzi od zasady ustalania wysokości opłat uzależnionej od przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego. Jak wskazano w uzasadnieniu projektu ustawy: „brak jest racjonalnych podstaw, aby opłaty komornicze z roku na rok rosły wraz ze wzrostem wynagrodzeń w gospodarce”. Starannie jednak pominięto w tym miejscu wzrost wysokości zobowiązań związanych z prowadzeniem kancelarii komorniczej, takich
jak wzrost kosztów wynagrodzeń, wzrost inflacji przekładający się na wzrost cen, konieczność utrzymywania kancelarii na odpowiadającym godności urzędu poziomie czy sprostanie kolejnym dodatkowym obowiązkom nakładanym na komorników, jak zakup sprzętu do nagrywania czynności, odpowiednich serwerów komputerowych itp. W sposób niezmierzenie idealistyczny ustawodawca zakłada również, że „przejrzystość” i „racjonalność” nowego systemu przyczyni się do sprawności egzekucji, a zmniejszenie wysokości opłat komorniczych zwiększy jej skuteczność. Póki co jednak liczne rezygnacje komorników ze stanowisk pokazują jedynie daleko idący sceptycyzm środowiska względem tego założenia.
„Wynagrodzenie” prowizyjne komornika
Opłata egzekucyjna na mocy ustawy przestaje być przychodem komornika, a staje się niepodatkową należnością budżetową o charakterze publicznoprawnym. Komornikowi przysługuje jedynie uprawnienie do jej części, która myląco nazwana została „wynagrodzeniem prowizyjnym”. Wbrew nazwie nie stanowi ona jednakże wynagrodzenia komornika, a jedynie jego przychód, z którego finansowane będzie funkcjonowanie kancelarii komorniczej. Wręcz innowacyjnie przyjęto system mający zmotywować komornika do skutecznej pracy, zgodnie z którym im komornik będzie skuteczniejszy, tym niższy osiągnie przychód. Prowizja, którą będzie pobierał komornik wyniesie więc od 99% uzyskanych opłat (w przypadku, gdy łączna wysokość opłat w danym roku nie przekroczy 500.000 zł w danym roku kalendarzowym) do 60% uzyskanych opłat (od nadwyżki opłat egzekucyjnych przekraczającej 2.000.000 zł w danym roku kalendarzowym).
Inne zmiany
Omawiana ustawa wprowadza również liczne zmiany w innych aktach prawnych. Spośród nich jako najistotniejsze należy wskazać zakaz przyznawania wierzycielowi reprezentowanemu przez radcę prawnego lub adwokata kosztów zastępstwa prawnego w egzekucji w kwocie przewyższającej stawkę minimalną. Koszty te nie będą traktowane jako koszt postępowania egzekucyjnego, a tym samym nie mogą być zaspokajane w pierwszej kolejności. Zostaną one spłacone dopiero wraz z pozostałą egzekwowaną należnością.
Znacząca zmiana dotknie również przepisy związane ze skargą na czynności komornika. Skarga może być bowiem składana na formularzu, którego druk zostanie doręczony dłużnikowi przy pierwszej czynności egzekucyjnej. Opłata sądowa od skargi w sprawach wszczętych od stycznia została obniżona o połowę i wynosić będzie 50 zł. Właściwym do rozpoznania skargi będzie sąd rejonowy, przy którym działa komornik.
W miejsce przejrzystej dotychczas regulacji dotyczącej terminu przekazywania przez komornika wyegzekwowanych środków (4 dni) ustawa z dnia 22 marca 2018 r. o komornikach sądowych wprowadza następujące zmiany: co prawda 4- dniowy termin na przekazanie wyegzekwowanych środków wciąż pozostaje zasadą, to należności wyegzekwowane z rachunku bankowego komornik przekazuje wierzycielowi w terminie 14 dni od daty ich wpływu (należy mieć też na względzie lipcową nowelizację k.p.c., zgodnie z którą bank realizuje zajęcie dopiero po 7 dniach od daty jego wpływu), a w przypadku egzekucji świadczeń alimentacyjnych i rentowych należności przekazywane są niezwłocznie.
Na chwilę oddawania niniejszego materiału do druku nie jest jasna kwestia statusu komorników sądowych jako podatników podatku VAT. Choć podkreślić należy, że zgodnie z ustawami o kosztach komorniczych oraz o komornikach sądowych opłaty nie podlegają podwyższeniu o żadne dodatkowe należności, a w ocenie Ministra Sprawiedliwości oczywistym jest, że unormowana na nowych zasadach pozycja ustrojowa komornika sądowego przemawia za tym, że nie jest on podatnikiem podatku VAT.
***
Analiza zmian w zakresie kosztów egzekucyjnych oraz lektura uzasadnienia projektu ustawy w sposób nieunikniony prowadzi do wniosku, że ich głównym celem było zmniejszenie obciążenia dłużników kosztami egzekucji. Istnieje obawa, że docelowo może to skutkować zmniejszeniem skuteczności postępowań egzekucyjnych, a także umniejszeniem prewencyjnego działania postępowania egzekucyjnego. Jego istotą powinno być bowiem takie motywowanie dłużników, aby regulowali oni swoje zobowiązania tuż po wydaniu tytułu egzekucyjnego, bez narażania wierzycieli na dodatkowe koszty związane ze wszczęciem kolejnego postępowania. Tymczasem pojawienie się niemal symbolicznej opłaty egzekucyjnej w wysokości 3% może doprowadzić do tego, że opłacalne będzie wstrzymywanie się ze spłatą zadłużenia aż do czasu wszczęcia egzekucji. W konsekwencji może to spowodować zwiększenie liczby zatorów płatniczych, a tym samym zmniejszenie pewności i stabilności obrotu gospodarczego.