Aplikant adwokacki odbywa aplikację adwokacką pod kierunkiem patrona wyznaczonego przez dziekana okręgowej rady adwokackiej (art. 76 ust. 4 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. – Prawo o adwokaturze). W kolejnym ustępie znajdujemy wytyczne skierowane do patrona, którego zadaniem jest przygotowanie aplikanta do wykonywania zawodu adwokata. Szczegóły związane z celami aplikacji zawarte są przede wszystkim w Regulaminie odbywania aplikacji adwokackiej, przyjętym uchwałą Nr 55/2011 Naczelnej Rady Adwokackiej z dnia 19 listopada 2011 r. z późn. zm.
Co kryje się pod pojęciem przygotowania do wykonywania zawodu?
Jednym z naszych podstawowych obowiązków aplikanckich jest uczestnictwo w szkoleniach organizowanych przez poszczególne Okręgowe Rady Adwokackie. Szkolenia przybierają w większości formę wykładów, czy też warsztatów (jak np. rozprawa symulowana). Niemniej jednak wyżej wymienione sposoby pozwalają aplikantom zapoznać się jedynie z teoretycznymi zagadnieniami związanymi z wykonywaniem zawodu adwokata. Nawet jak poznajemy tajniki wykonywania zawodu, to przy takiej formie nie są one „testowane” na własnej skórze. Dlatego też aplikacja, poza uczestnictwem w szkoleniach i praktykach, odbywa się pod okiem patrona.
Z obserwacji wynika, że najkorzystniejszą dla aplikanta opcją jest sytuacja, gdy patron jest jednocześnie naszym pracodawcą. Patron-pracodawca będzie nie tylko zlecał nam pracę, ale będzie miał w świadomości, że obejmując nas „opieką” winien czuć się w obowiązku dzielić się z nami swoją wiedzą, doświadczeniem i poświęcać odpowiednio dużo czasu. Taki wzorcowy model relacji patron-aplikant jest z łatwością możliwy do zrealizowania na obszarze niewielkich izb, gdzie liczba aplikantów jest stosunkowo mniejsza, aniżeli liczba kancelarii. W większych izbach, gdzie aplikanci nierzadko przez kilka pierwszych miesięcy aplikacji poszukują patrona, jest to nieco trudniejsze, aczkolwiek również możliwe. Nie przeczymy przy tym, że aplikant winien wykazywać się daleko idącą zaradnością i samodzielnością, a także sumiennie wykonywać nałożone na niego obowiązki. Jednakże, aby zachowany był sens odbywania aplikacji, której celem jest rzetelne przygotowanie do wykonywania zawodu adwokata, kontakt z patronem i praca pod jego nadzorem są niezbędne. W końcu tak jak aplikantem zostaje się z własnej woli, tak do bycia patronem zmusić nikogo nie można.
Jak przygotować aplikanta do wszechstronnego i należytego wykonywania zawodu, wykształcić w nim poczucie godności zawodowej i nauczyć postępowania zgodnego z zasadami uczciwości, słuszności i sprawiedliwości?
Co najmniej enigmatycznie brzmi zasada, że patron winien czuwać nad prawidłowym przebiegiem aplikacji i dbać o przygotowanie aplikanta do zawodu, a w szczególności o przyswajanie przez niego zasad etyki adwokackiej, umiejętności posługiwania się literaturą prawniczą, orzecznictwem, omawiać z aplikantem sposób występowania przed sądem i innymi władzami, a także interesować się jego rozwojem intelektualnym. Przekładając to na aplikanckie życie w praktyce, patron powinien umożliwiać nam m.in. uczestnictwo w spotkaniach z klientami, współprowadzenie niektórych spraw, samodzielne szukanie rozwiązań problemów, zastępstwa przed sądami, udział w czynnościach przed innymi organami. Tak naprawdę nie nauczymy się podejścia do klienta i rozmowy z nim z książek, kodeksów, a nawet z wiedzy przekazywanej przez praktyków. Takie umiejętności jesteśmy w stanie posiąść jedynie wówczas, gdy będziemy uczestniczyć w procesie prowadzenia sprawy od przyjęcia jej do kancelarii, aż do jej zakończenia. Patron dla aplikanta to relacja mistrz-uczeń. Poświęcanie czasu, chęć dzielenia się swoją wiedzą i częstokroć wieloletnim doświadczeniem owocuje pomyślnym ukończeniem aplikacji, zdaniem egzaminu i wejściem do zawodu. Stąd też warto, aby móc pracować w kancelarii u adwokata, który sprawuje obowiązki naszego patrona. Z technicznego punktu widzenia, jest to łatwiejsze, zaś z merytorycznego – korzystniejsze. Dobrze przygotowany aplikant stanowi również pożytek dla patrona. Obdarzony zaufaniem adwokata aplikant, który orientuje się w większości spraw prowadzonych przez patrona, będzie z całą pewnością w stanie prawidłowo zastąpić go na rozprawie w nagłej sytuacji, zaopiekować się kancelarią w sytuacji wyjazdu służbowego patrona, czy samodzielnie przeprowadzić merytoryczną rozmowę z klientem.
Oczywistym jest, że zdarzają się sytuacje ekstremalne, gdy aplikant widuje się ze swoim patronem jedynie raz do roku w momencie wypełniania karty opinii, gdy nie napisze w trakcie aplikacji żadnego pisma procesowego, czy nie uczestniczył w żadnej rozprawie. Taki stan rzeczy wypacza sens odbywania aplikacji adwokackiej, a także stanowi obawę, że mimo zaskakująco pomyślnie zdanego egzaminu zawodowego, już nie-aplikant nie zajmie się odpowiednio sprawą osoby, która powierza w jego ręce swój los. Pomimo obopólnej zgody zarówno aplikanta i patrona, taki fikcyjny patronat jest w dłuższej perspektywie niekorzystny nie tylko dla aplikanta, ale również dla osób przez niego reprezentowanych. Niestety, patronat o wirtualnym charakterze ma miejsce coraz częściej, w szczególności w dużych liczebnie izbach.
Reasumując, przyszli aplikanci – decydując się na odbywanie aplikacji, spróbujcie zaznajomić się ze specyfiką kancelarii patrona, pod którego opieką mielibyście przez kilka lat pozostawać. Warto bowiem współpracować z patronem, z którym będziemy dobrze się rozumieć, a nadto odnajdywać w sprawach przez niego prowadzonych.