Więź występująca między prawem a sprawiedliwością nigdy nie budziła wątpliwości czy to badaczy, czy też filozofów prawa. Sprawiedliwość bowiem jako najwyższa wartość prawa służy jako kryterium oceny innych wartości prawa i systemu politycznego.
[Więcej…] Po co prawu sprawiedliwość?Płać i parkuj – czyli o istocie i wątpliwościach związanych z funkcjonowaniem płatnego
parkowania w miastach
Znaczny deficyt miejsc postojowych, potrzeby organizacji ruchu, dążenie do zwiększenia rotacji parkujących pojazdów samochodowych, konieczność zapewnienia realizacji lokalnej polityki transportowej, w tym preferowanie komunikacji zbiorowej… To kilka z postulatów, jakimi kierują się samorządy lokalne przy wprowadzaniu stref płatnego parkowania.
[Więcej…] Płać i parkuj – czyli o istocie i wątpliwościach związanych z funkcjonowaniem płatnegoparkowania w miastach
Prawo wobec tych, których praw pozbawiono
Od dziecka uczono nas, że każdy jest inny i mamy to tolerować. Uczono nas także, że drugiemu człowiekowi trzeba zawsze okazywać szacunek i szanować jego prawa. Uczono nas jednak przede wszystkim, że wszyscy jesteśmy równi…
Czy aby na pewno?
[Więcej…] Prawo wobec tych, których praw pozbawionoProszę mnie nie ratować!
Jakie znaczenie dla lekarza mają słowa pacjenta: „Proszę mnie nie ratować!”? Oczywiście jest to oświadczenie woli, ale czy niesie ono skutki prawne? Jak i czy w ogóle tą materią zajmują się regulacje prawne?
[Więcej…] Proszę mnie nie ratować!Jak poślubić nieboszczyka?
„I ślubuję Ci: miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci…”.
Przywołany fragment przysięgi małżeńskiej składanej przez nupturientów podczas ślubu wyznaniowego jest nie tylko piękną obietnicą na wspólne życie, ale także zdaniem o dużej doniosłości prawnej.
[Więcej…] Jak poślubić nieboszczyka?Prawo kontra „revenge porn”
Społeczeństwo XXI w. jest otoczone przez Internet i media społecznościowe do tego stopnia, że przeciętny człowiek nie wyobraża sobie dnia bez swojej komórki czy komputera. Również związki i relacje, szczególnie te występujące pomiędzy kobietą i mężczyzną, po części przeniosły się do sieci, a ściślej mówiąc do portali społecznościowych.
[Więcej…] Prawo kontra „revenge porn”Czy doktryna „owoców zatrutego drzewa” powinna obowiązywać na gruncie polskiego procesu karnego? – spór w doktrynie
Problematyką dowodów pochodzących z „nielegalnego źródła” albo wadliwie przeprowadzonych zajmuje się doktryna „owoców zatrutego drzewa”, wywodząca się z amerykańskiego systemu prawnego (fruits of the poisonous tree), której zwolennicy zdecydowanie opowiadają się za odrzuceniem dopuszczalności takich dowodów w procesie karnym. „Owocem zatrutego drzewa” nazywamy bowiem niedozwolone przez prawo czynności podejmowane przez służby ścigania, które mają na celu zdobycie dowodów dających podstawę do wszczęcia postępowania karnego, czyli „dowodów pośrednio nielegalnych” – uzyskanych z naruszeniem przepisów postępowania lub za pomocą czynu zabronionego.
[Więcej…] Czy doktryna „owoców zatrutego drzewa” powinna obowiązywać na gruncie polskiego procesu karnego? – spór w doktrynie„Ile kosztuje wynajęcie Pani brzucha?”
„Kocham pomagać. Widzę jak wiele ludzi chce mieć dzieci, ale z jakiś szczególnych powodów nie mogą oni zostać rodzicami. To wspaniałe, że Bóg dał mi tę możliwość, dzięki której mogę stać się dla nich pomocą – początkiem ich nowego życia u boku małego aniołka.” – Amelia, Polska surogatka, Warszawa.
[Więcej…] „Ile kosztuje wynajęcie Pani brzucha?”Zbrodnie ludobójstwa – co na to prawo międzynarodowe i jego podmioty?
„Lada chwila szlakiem krwawych kolein hitlerowskich czołgów nadejdą głód i zarazy. Jesteśmy świadkami bezimiennej zbrodni” rzekł pod koniec II wojny światowej Winston Churchill w swoim przemówieniu. Dziś wiemy już, że jego słowa stanowiły coś więcej, a mianowicie makabryczną przepowiednię, na której ziszczenie nie trzeba było długo czekać. Tak oto owa „bezimienna zbrodnia” zyskała nazwę ludobójstwa, czyli geoncydu – greckie „genos” (rasa, rodzaj) i łacińskie „cide” (zabijać). [Więcej…] Zbrodnie ludobójstwa – co na to prawo międzynarodowe i jego podmioty?
Zgoda dysponenta dobrem a dopuszczalność eutanazji
Co czuje pacjent cierpiący nieznośny ból, z którego jedynym wybawieniem będzie śmierć? A jak czuje się rodzina osoby nieuleczalnie chorej, której funkcje życiowe podtrzymywane są w sposób sztuczny, gdy lekarze nie dają bliskiej osobie jakichkolwiek szans na wyzdrowienie? Tego, jako dwudziestojednoletnia kobieta, nie mogę i nie chcę sobie nawet wyobrazić. [Więcej…] Zgoda dysponenta dobrem a dopuszczalność eutanazji