Już za kilka dni świętować będziemy w Lublinie 100-lecie istnienia odrodzonej Adwokatury Lubelskiej. Kiedy będziecie to czytać, my będziemy wypoczywać po hucznych obchodach. Nie byłoby ich jednak bez wydarzeń przeszłych. Kilka słów o minionych czasach i adwokatach, którzy nadawali kierunek lubelskiej Adwokaturze.
Lubelscy Adwokaci, jako pierwsi w Polsce po odzyskaniu Niepodległości, zgromadzili się i dokładnie 29 marca 1919 r. utworzyli 10-osobową Radę Adwokacką. Jej dziekanem został adw. Roman Zaremba. Działo się to podczas zwołanego właśnie na ten dzień Walnego Zgromadzenia Lubelskiej Rady Adwokackiej. Izba Lubelska liczyła wówczas 67 adwokatów i 4 aplikantów adwokackich.
Adwokaci pełnili kluczową rolę w tworzeniu lubelskiej samorządności po pierwszej wojnie światowej i w organizacji sądownictwa obywatelskiego, które praktycznie w stu procentach składało się z członków lubelskiej Palestry. Funkcje sędziów i prokuratorów obsadzili wyłącznie adwokaci (sędziami byli m.in. Wacław Salkowski, Bolesław Sekutowicz, Antoni Żychliński). Prezydentami Lublina wybrani zostali w okresie międzywojennym adwokaci Wacław Bajkowski i Jan Turczynowicz, przy czym należy zwrócić uwagę, że tworzenie samorządu i sądownictwa polskiego rozpoczęło się już w roku 1915, a było to możliwe ze względu na dość swobodne podejście austriackiego zaborcy. Już w 1915 r. powstało Towarzystwo Prawnicze w Lublinie.
Lubelskie środowisko prawnicze, co należy podkreślić, miało silne korzenie, wywodzące się jeszcze z czasów działalności Trybunału Koronnego, który powstał w 1578 r. i był sądem najwyższej instancji dla całej Małopolski.
W latach 1918 – 1922 Izba Lubelska obejmowała obszar pięciu sądów okręgowych: Lublin, Piotrków Trybunalski, Kielce, Radom, Zamość. W roku 1922 – odłączono Piotrków, a w 1934 – Kielce, zaś w 1933 – przyłączono Wołyń z sądami okręgowymi w Łucku i Równem (tereny dzisiejszej Ukrainy). W okresie dwudziestolecia międzywojennego pojawiły się w Izbie Lubelskiej pierwsze adwokatki. Były to m. in. Halina Plenkiewiczówna z Kielc i Fajga Sobol – Perecowa z Lublina – która w czasie II wojny osadzona została w obozie na Majdanku, gdzie została w 1943 r. zamordowana.
Lata dwudzieste był to dla kraju bardzo trudny czas. Panował powszechny niedostatek finansowy, co miało swoje przełożenie na sytuację adwokatów. Potrzeby ludności związane z dostępem do porad prawnych skonfrontowane zostały z odpłatnością usług adwokackich. Powstały Biura Porad Prawnych, w których pracowali niefachowcy. Konieczna była reakcja Adwokatów na tę sytuację, stąd w 1924 roku powołano adwokackie biura porad prawnych z dyżurującymi adwokatami.
W jeszcze trudniejszej sytuacji Adwokatura znalazła się w czasach II wojny światowej. Po rozpoczęciu okupacji niemieckiej ORA w Lublinie działała na czele z Dziekanem adw. Stanisławem Kalinowskim. W dniu 9 listopada 1939 r. ORA została rozwiązana przez Urząd Gubernatora Okręgu Lubelskiego. Wprowadzono zarząd komisaryczny nad Adwokaturą, na czele z dziekanem Kalinowskim jako Komisarycznym Kierownikiem i Zarządcą. Dziekan Kalinowski kierował od 1940 r. konspiracyjną działalnością adwokatów. W 1941 r. został wezwany przez władze okupacyjne do podania listy nazwisk żydowskiego pochodzenia. Na listę wpisał jedynie swoje nazwisko. Brał udział w wywiezieniu i ukryciu obrazów Jana Matejki „Kazanie Piotra Skargi” i „Bitwa pod Grunwaldem”. Gestapo zatrzymywało i aresztowało adwokatów, którzy wysyłani byli do pełniącego rolę więzienia Zamku Lubelskiego. Wśród zatrzymanych była m. in. wówczas aplikantka sądowa Janina Przegalińska – później pierwsza kobieta w Radzie Adwokackiej w Lublinie (w 1953 r.), skazana za kolportaż gazetki podziemnej na karę śmierci i przewieziona z Zamku do obozu w Ravensbruck, gdzie poddawana była przez nazistów eksperymentom medycznym. Adwokaci w czasie drugiej wojny światowej czynnie walczyli z okupantem, ale też organizowali zbiórki pieniędzy, żywności, fałszywe dokumenty, przekazywali wiadomości dla wywiezionych do obozów, aresztowanych, będących w niewoli (m. in. na Zamku Lubelskim), w tym również Żydów. Tajnie zbierali się i opracowywali zagadnienia prawne, legislacyjne i naukowe.
W dniu 29 lipca 1944 r. odbyło się pierwsze posiedzenie Rady Adwokackiej zwołane przez Dziekana adw. Stanisława Kalinowskiego. Stawiło się pięciu członków: adw. St. Kalinowski, adw. Stefan Grymiński, adw. Wacław Bartkowicz, adw. Stefan Szwentner i adw. Lucjan Mikietta. Adwokatura reaktywowała się, a Lublin stał się wówczas faktyczną stolicą Polski. W Lublinie adwokaci zajmowali się przeliczaniem stanu liczebnego tych, którzy przeżyli wojnę, wyjaśnianiem sytuacji i ich losów w okresie wojny i podejmowanych przez nich wówczas działań. Powstały komisja weryfikacyjna i Okręgowa Komisja Badania Zbrodni Niemieckich w Lublinie, a także koła obrońców wojskowych z adw. Stefanem Kobusiewiczem na czele. Obrony wojskowe były szczególnie ważne w latach 50-tych, kiedy toczyły się procesy osób represjonowanych za działalność z okresu II wojny. Były to procesy bardzo trudnej natury, częstokroć bowiem wyrokami skazywano na karę śmierci. Jedną z obrońców wojskowych była Irena Przeciechowska, adwokatka niezwykle odważna, która odegra doniosłą rolę również w późniejszych procesach stanu wojennego.
W latach 50-tych i 60- tych znacznie ograniczono swobodę wykonywania zawodu poprzez m.in. zakaz prowadzenia indywidualnych kancelarii adwokackich. Wprowadzono nakaz pracy w zespołach adwokackich. Zorganizowano 10 zespołów adwokackich w Lublinie i 14 w miastach powiatowych. Okres PRL to dla Adwokatury Lubelskiej jednak nie tylko restrykcje. Adwokaci zajmowali się zarówno pracą społeczną w różnych organizacjach, jak i kulturalną. Nie sposób pominąć nietuzinkową postać adw. Konrada Bielskiego Dziekana ORA od 1955 roku, który już w latach 30-tych pisał poezję i pełnił funkcję redaktora wydawnictw literackich. Adw. Aleksander Czapski został Prezesem Lubelskiego Towarzystwa Muzycznego im. Henryka Wieniawskiego, zaś adw. dr Jerzy Leszczyński – skrzypek i dyrygent, prezesem Stowarzyszenia Chórów Instrumentalno – Śpiewaczych na województwo lubelskie. Przykładów można by mnożyć. Adwokaci angażowali się w różne inicjatywy kulturalne, oświatowe i społeczne. Adw. Laura Michałowska, pierwsza kobieta wybrana do Komisji Rewizyjnej w 1953 roku, aktywna działaczka Ligi Kobiet, ale i obrońca wojskowy, uczestniczyła jako jedna z 7 Polek na 107 uczestniczek z 14 krajów w Kongresie Warszawskim Międzynarodowej Federacji Kobiet Zawodów Prawniczych w 1967 roku.
Adwokaci Lubelscy odegrali też doniosłą rolę w okresie stanu wojennego i transformacji ustrojowej. Na przełomie lat 70- tych i 80-tych powstała grupa tzw. senatorów w składzie adw. Ireneusza Bieniaszkiewicza, Mieczysława Czekaja, Wiesława Doliny, Mieczysława Jurkiewicza, Tomasza Przeciechowskiego, Ferdynanda Rymarza, Andrzeja Ślaskiego i Krzysztofa Zawadzkiego. Członkowie grupy spotykali się towarzysko, dzieląc wspólne poglądy i to oni kilka lat później wsparli działalność opozycyjną. Po wprowadzeniu stanu wojennego, w mieszkaniu adwokat Barbary Stefaniuk i jej męża dra Krzysztofa Stefaniuka, odbyło się spotkanie, podczas którego doszło do powstania podziemnego Tymczasowego Zarządu Regionu Środkowo-Wschodniego Solidarność z inicjatywy m.in. Tomasza Przeciechowskiego i Włodzimierza Blajerskiego. Adwokaci zarówno z Lublina (Irena Przeciechowska, Wiesław Dolina, Andrzej Ślaski, Ferdynand Rymarz, Krzysztof Zawadzki, Ireneusz Bieniaszkiewicz, Barbara Stefaniuk, Mieczysław Czekaj, Włodzimierz Wysocki), jak i z innych miejscowości w obszarze Izby Lubelskiej (Anna Palonka – Czwal, Mirosława Ledwójcik, Szczepan Semczuk i inni), podejmowali się obron politycznych i pomocy osobom represjonowanym przez stan wojenny, m.in. uczestnikom strajków w zakładach pracy na Lubelszczyźnie. Sami narażali się w ten sposób na szykany i kontrole ze strony władz komunistycznych. W latach 80-tych przeprowadzono kontrolę skarbową adwokatów z Zespołu nr 1 na kilka lat wstecz, doszukując się nieprawidłowości w rozliczeniach z klientami. Wielu członków tego zespołu zajmowało się właśnie obronami politycznymi. Zapowiadano również kontrolę Zespołu nr 4, usiłowano wpływać na pozbawienie uprawnień obrońcy wojskowego (część procesów odbywała się przed sądami wojskowymi), a nawet na usunięcie z zawodu, śledzono. Pomimo tych szykan, adwokaci otwarcie krytykowali reżim władzy, bronili w sposób odważny, ich mowy były niejednokrotnie oklaskiwane przez zgromadzoną na sali rozpraw publiczność. Działalność adwokatów w tym okresie była nie tylko ważna z punktu widzenia niesionej pomocy prawnej, ale również jako otwarcie okazywane wsparcie dla dużej części społeczeństwa.
Stulecie Adwokatury jest doskonałą okazją do uczczenia pamięci adwokatów, którzy na przestrzeni lat przyczyniali się do rozwoju Adwokatury i działali, niejednokrotnie z narażeniem własnego życia, podnosząc jej rangę. Adwokaci zawsze mieli na względzie swoją odrębność zawodową, istotę zawodu i odpowiedzialność płynącą z jego wykonywania, stąd niezależnie od biegu historii stawiali na pierwszym miejscu wartości takie jak honor, sprawiedliwość, godność ludzką. Dzięki tym wartościom możemy dzisiaj z dumą świętować Stulecie Izby Lubelskiej i życzyć sobie kolejnych stu lat, mając nadzieję, że będą obfite w dobre, pełne radości chwile.
Na zakończenie słowa piosenki wspomnianego wyżej lubelskiego adwokata Włodzimierza Antoniego Wysockiego, byłego wiceprezydenta Lublina, które pięknie wyśpiewał lubelski bard Jan Kondrak:
„Modlitwa o lepszą Polskę”
Panie spraw Panie chciej Panie daj
Większy ciut Przydział cnót Na ten kraj
Przecież masz Łask i cnót W niebie w bród
Sypnij ich Jeszcze łut Na ten lud
Pod ten dach Gdzie na drzwiach Wisi krzyż
Panie daj Panie spraw Panie słysz
Przecież masz Łask i cnót W niebie w bród
Sypnij ich Jeszcze łut Na ten lud
Kłamstwa mniej Draństwa mniej Chamstwa mniej
Panie spraw Panie daj Panie chciej
Zamiast głów Światłość słów Prawość dusz
Panie daj Panie daj Daj nam już