Sędzia Sądu Najwyższego Stanisław Zabłocki w dniu 18 lutego 2019 r. poinformował Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego prof. dr hab. Małgorzatę Gersdorf o zamiarze odejścia w stan spoczynku z dniem 20 lutego 2019 r.
Wskazał, że w związku z wejściem w życie zmian wprowadzonych Rozporządzeniem Prezydenta RP z dnia 11 lutego 2019 r. do Rozporządzenia Prezydenta RP z dnia 29 marca 2018 r. – Regulamin Sądu Najwyższego, w tym w szczególności przepisów § 83a, § 83b oraz § 84 w nowym brzmieniu, przy jednoczesnym uwzględnieniu przepisów § 82 i § 83 w dotychczasowym brzmieniu, przestrzeganie ww. przepisów doprowadzi do głębokiej destrukcji pracy Izby Karnej, chaosu i narastania zaległości. Także zrealizowanie obowiązku, którym obciążony został Prezes Izby w znowelizowanym § 15 ust. 2 pkt 3a w zw. z § 83a Rozporządzenia, przed ostatecznym zakończeniem spraw, w których status niektórych osób został poddany wyjaśnieniu w trybie procesowym (między innymi przed TSUE), byłoby dla prof. Zabłockiego zbyt trudne do wykonania – z uwagi na potrzebę szanowania orzeczeń innych sądów.
Swoją decyzję Prof. Zabłocki skomentował również na portalu społecznościowym Facebook: „To była jedna z najtrudniejszych decyzji w moim życiu. Zapewne nawet nie „jedna z najtrudniejszych”, ale po prostu najtrudniejsza. Ważyłem wszystkie „za” i „przeciw” tak starannie, jak tylko potrafiłem i tak długo, jak na to pozwalało niewiarygodnie krótkie vacatio legis. Rozmawiałem z tymi, których uważam za autorytety, których obdarzam wielkim szacunkiem za ich doświadczenie i za prawość potwierdzoną całą długą drogą życia, a z którymi jestem na tyle blisko, aby móc prosić ich o radę. Decyzja jednak musiała na końcu należeć do mnie i jedynie ja za nią odpowiadam. Uznałem, że nie mogę postąpić inaczej. Nie można kupić dodatkowych kilku – kilkunastu miesięcy tego, co się kocha, za cenę zaprzeczenia samemu sobie. Nie można udawać, że coś, co było czarne, bez zaistnienia jakichkolwiek nowych uwarunkowań stało się białe, czy choćby szare. Trwałem na stanowisku do ostatniej chwili, w której nie naruszając prawa nie popadałem jednocześnie w konflikt z własnym sumieniem. Kilka miesięcy temu udało mi się nawet odnaleźć „trzecią drogę”. Tym razem nie starczyło pomysłu. Całą resztę moi Przyjaciele i Znajomi, a także nieprzyjaciele i nieznajomi, odnajdą w krótkim piśmie, które złożyłem – zgodnie z przepisami prawa – na ręce Pani Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego. Mogę tylko dodać, że jest mi niewypowiedzianie ciężko. Sąd był – obok rodziny – całym moim życiem.”
W komunikacie Rzecznika Prasowego Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2019 r. podano, że Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego prof. dr hab. Małgorzata Gersdorf wskazała dzień 31 sierpnia 2019 r. jako datę przejścia w stan spoczynku Prezesa Izby Karnej SN sędziego Stanisława Zabłockiego. Decyzja ta ze względu na dobro wymiaru sprawiedliwości została przez niego zaakceptowana.
Trudno w tym miejscu zebrać i opisać wszystkie zasługi Profesora Stanisława Zabłockiego, w latach 1980-1991 r. wykonującego zawód adwokata, występującego m.in. w 1990 r. w procesie rehabilitacyjnym rotmistrza Witolda Pileckiego w charakterze jego obrońcy, człowieka, który w dniu 21 lipca 2017 r. wygłosił pamiętne przemówienie w Senacie Rzeczypospolitej Polskiej broniąc Sądu Najwyższego – sędziów i pracowników, człowieka, który cieszy się olbrzymim autorytetem moralnym i prawnym. Osobiście decyzję Profesora Zabłockiego przyjmuję z głębokim żalem, licząc po cichu, że jednak pan Profesor zdanie zmieni. Oczywiście szanuję ją, wszak sam wskazał, że to najtrudniejsza decyzja w Jego życiu. Cesarz odchodzi, ależ to smutne!