Wiersz „Do młodych”, którego częścią składową jest motto tej publikacji, to manifest pozytywistów wyznaczający pokoleniu zadania, nawiązujący do poglądów francuskiego filozofa XIX wieku – Augusta Comte`a. Związany z obozem galicyjskich demokratów Adam Asnyk prezentował (debiutując i we wczesnym okresie twórczości) nurt romantyzmu.
Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy,
Choć macie sami doskonalsze wznieść;
Na nich się jeszcze święty ogień żarzy
I miłość ludzka stoi tam na straży,
I wy winniście im cześć!— Adam Asnyk „Do młodych”
Zbliżający się Zjazd stanowi najwyższy organ Adwokatury i skupiać będzie w Krakowie adwokatów o różnych spojrzeniach i opcjach, którym musi przyświecać dobro funkcjonującego samorządu. Tegoroczny Zjazd to też wybory Prezesa, członków NRA i wybór kierunków w zakresie przyszłości i realizacji zawodowej w oparciu o nowe aspekty szkoleniowe.
Adwokatura stoi na straży podstawowej ustawy jaką jest Konstytucja RP. Wyraźnie stanowi ona, że władza sądownicza opiera się na przypisanej jej odrębności i niezależności oraz na monopolu sprawowania wymiaru sprawiedliwości. W te działania wpisana jest pośrednio Adwokatura. Ten podstawowy akt ustrojowy Państwa uchwalony w kwietniu 1997 r. nie pojawił się znikąd. W starożytnym Rzymie akty ustrojowe regulowały edykty, dekrety i mandaty. Konstytucja 3 Maja zwana oficjalnie ustawą rządową, uchwalona została przez Sejm Czteroletni w atmosferze zamachu stanu w 1791 r. Była ona pierwszą w Europie, a drugą na świecie po Stanach Zjednoczonych.
Potem jawiły się Konstytucja Królestwa Polskiego nadana przez Aleksandra I, Księstwa Warszawskiego podpisana przez Napoleona I, kwietniowa z 1935 r. i zwana „Małą” z 1919 r., powierzająca Józefowi Piłsudskiemu dalsze sprawowanie urzędu Naczelnika Państwa. Ta ostatnia obowiązywała do uchwalenia w 1921 r. Konstytucji Marcowej, pierwszej po odzyskaniu niepodległości. Lata powojenne to dwie małe konstytucje z 1947 r. i 1992 r., między którymi zaistniała lipcowa z 1952 r., opracowana na wzór sowiecki i sygnowana przez Polską Rzeczpospolitą Ludową. Konstytucje w treści przywoływały nie tylko obowiązek udzielania pomocy prawnej, współdziałania w ochronie praw i wolności obywatelskich, ale co istotne – w kształtowaniu i stosowaniu prawa.
Pamiętajmy, że pozytywiści odrywali się od filozofii, ale generalnie ją tworzyli. Pozytywizm prawniczy, dominujący w II poł. XIX wieku i początkach ubiegłego stulecia, był kierunkiem w prawoznawstwie. Doktryna pozytywizmu prawniczego krystalizowała się w rozstrzyganiu różnych rozwiązań prawno-naturalnych i zadaniem zasadniczym było opracowanie podstawowych pojęć prawnych i systematyzacja obowiązującego prawa. Treść norm prawnych została wyłączona od aktów stanowienia lub uznania, podejmowanych przez organy państwowe. Początkowo pozytywizm prawniczy charakteryzował się rozdziałem między prawem, a moralnością jako odrębnymi systemami normatywnymi. Generalnie wiąże się on z teorią i filozofią prawa, czyniąc to ostatnie stanowionym przez państwo.
Te rozważania nie są przypadkowe, albowiem historia Adwokatury ma w sobie lata jej tworzenia, funkcjonowania w warunkach ją ograniczających, a także w czasach kiedy słowo „demokracja” wydawało się abstrakcją.
Wiemy doskonale, że współczesna Adwokatura nie tylko dostrzega, ale stara się rozwiązać kwestie związane z nasyceniem rynku, trudnościami z rozpoczęciem drogi zawodowej. Środowiska radcowskie czy notarialne też dostrzegają ten problem. Samorząd komorniczy jest w fazie przemian, nie zawsze oczekiwanych przez jej członków i do tego słusznych.
Należałoby dokonać głębszej analizy nie tylko swoich postaw, ale również i innych, najbliższych kolegów z kancelarii, sal sądowych czy spotkań integracyjnych. W ostatnim czasie dotykamy zbyt często w dyskusjach tajemnicy lekarskiej. Twórcy zmian chcą jej wyraźnego ograniczenia. Za chwilę dojdzie do rozważań w zakresie tajemnicy adwokackiej, bo jeżeli chodzi o spowiedź to raczej nie należy się spodziewać jakichkolwiek prób jej reformowania czy wyeliminowania. Pojawiają się niedobre zmiany ograniczające wolności obywatelskie i dające prymat działaniom operacyjnym. Rządowe Centrum Legislacji przygotowuje zmiany w systemie karnym bez konsultacji ze środowiskami prawniczymi. Sądownictwo kierowane jest (podobnie, jak i Prokuratura) na tory dyspozycyjności, a obrony w sprawach karnych mogą stać w sprzeczności ze słowami Justyniana: „Niech działają, jak tego wymaga sprawa, ale niech się wstrzymują od znieważania”.
Środowisko adwokackie jest różnorodne nie tylko z uwagi na kwestie wiekowe, formy wykonywania zawodu, lata doświadczenia czy umiejętność stosowania patronatu. Ten konglomerat wielości to często głosy rozsądku, doświadczenia, a także wypowiedzi nie do końca oczekiwane przez samą Adwokaturę. Najbliższy Zjazd będzie poszukiwał tego konsensusu, bo jest sprawą oczywistą, że kwestia „młodości” niesie w sobie potrzeby zmian, co jest dostrzegane i akceptowane, ale zmian posadowionych w konkretnych realiach. Wybory, jakich dokonujemy, są często z podtekstem politycznym i wynoszą „na ołtarze”, ale także tworzą nowe wyzwania, zachowania i potrzebę zaistnienia.
Adwokatura jest jednością spiętą klamrą konstytucyjności i potrzeby służenia innym. Nie hasła, często bez pokrycia, ale rozsądek i wybór opcji dla naszego środowiska tworzy bezpieczeństwo jej istnienia i funkcjonowania. Nie różnicuję wiekowo Palestry, ale pragnę, by przyszłe wybory kierowały się rozsądkiem, doświadczeniem samorządowym, umiejętnością poświęcenia czasu prywatnego na sprawy pozazawodowe, a nie „potrzebą chwili”, czy zaistnienia wyłącznie dla siebie.
Niech słowa Adama Asnyka będą przynajmniej przestrogą zmuszającą do głębszej analizy nie tylko swoich podstaw, ale także innych. Władza Sądownicza, to także jedna wielka rodzina prawnicza, strzegąca ustawowych, nie tylko obowiązków, ale także uprawnień. Nie możemy o tym zapominać chcąc budować dobre relacje samorządowe z innymi grupami zawodowymi. Pamiętajmy, że forum dyskusyjne jest miejscem omawiania różnic i oceny naszych zachowań. Autorytety moralne i zawodowe od zawsze były potrzebne. Miałem to szczęście, że moimi mistrzami sztuki prawniczej w okresie studiów w Poznaniu były takie osobowości jak Alfred Ohanowicz, Zygmunt Ziembiński, Krzysztof Skubiszewski czy Józef Górski, będący współtwórcą prawa morskiego.
Dzisiejsze patronaty nie mogą ograniczać się wyłącznie do nauki stosowania prawa, ale muszą mieć na uwadze realizację zasad etyki, koleżeńskości, rozumienia innych będących w potrzebie, czy tych, których targają wątpliwości.
Adwokatura kształtowała się od XIV wieku, kiedy jurysdykcja zastępstwa procesowego stawała się dosyć wyraźna. Kazimierz Wielki w 1357 r. ponownie udzielił arcybiskupowi gnieźnieńskiemu przywileju zastępowania w sądach przez pełnomocnika. Pierwotnie objawiło się to w roku 1343.
Mijające wieki ukształtowały zawód wynagradzanych zastępców procesowych, stworzyły zasady patronizacji, by przez lata zaborów dojść do unifikacji Adwokatury Polskiej. Okres międzywojenny charakteryzowało zróżnicowanie partyjno-polityczne. Adwokatura stała się wówczas widoczna zarówno w działalności publicznej, jak i parlamentarnej. Nie doszło do zaplanowanego na dzień 11 września 1939 r. w Warszawie Kongresu Międzynarodowego Związku Adwokatów. Mógł być przełomowy. Lata 1939-1945 to tajny samorząd adwokacki, deportacje prawników reprezentujących różne formacje zawodowe i rozwijających swoje kariery zawodowe do KL Auschwitz. Adwokatura tych lat, to działanie w warunkach Polskiego Państwa Podziemnego i Rządu Emigracyjnego.
Czasy powojenne, wydawałoby się w miarę bezpieczne, ale powitał je moskiewski proces szesnastu. Pięciu z oskarżonych było adwokatami lub po wyjściu na wolność nimi zostało. To Adam Bień, Józef Chaciński, Stanisław Mierzwa, Antoni Pajdak czy Zbigniew Stypułkowski. Zapominamy o tych faktach i osobach dla Adwokatury szczególnie zasłużonych. Okres ten poza procesami to też aresztowania adwokatów, a nawet orzeczenie kary śmierci wobec Władysława Siły – Nowickiego, skazanego 3 listopada 1948 r. przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie. Adwokat uniknął śmierci wyłącznie dzięki spokrewnionej z nim siostrze Feliksa Dzierżyńskiego – Aldonie.
Okres stalinowski zmuszał niestety do przyjęcia nowych kwalifikacji zawodowych (ochrona i umacnianie porządku prawnego państwa ludowego), weryfikacji czy zmian organizacji samorządu adwokackiego będącego pod nadzorem Ministra Sprawiedliwości. Obrony w procesach politycznych okresu stalinowskiego to jednak wyraz odwagi, olbrzymiej wiedzy, powinności zawodowej, a także etycznej. Legendą obrosły ostatnie procesy tego okresu, które wytoczono uczestnikom Poznańskiego Czerwca 1956 roku. Wydarzenia te nie pozostały jednak bez pozytywnego wpływu na Polską Adwokaturę. Zaczęli jednak przenikać do niej byli prokuratorzy i sędziowie okresu stalinowskiego. Ich nazwiska pokrył już kurz niepamięci.
Okres stanu wojennego to również czas, kiedy Polska Adwokatura wpisała się złotymi zgłoskami w ten ważny okres dziejowy. Postawy doświadczonych adwokatów budziły podziw nie tylko publiczności, ale też sędziów i nie pozostały bez wpływu na pozytywną ocenę środowiska i wydawane orzeczenia.
Stara paremia łacińska mówi „Quam uletas, sed Quam bonos habeas libros”, co należy tłumaczyć, że nieważne jest jak wiele masz książek, lecz jak dobre masz te wydawnictwa. Literatura jest silniejsza od upływającego czasu, ale dominuje nas Internet i Facebook. Życie bezczynne, bez większych zainteresowań staje się powoli grobem człowieka. Ale to dotyczy tych, którzy nie tworzą nic poza pozorem istnienia i tworzenia własnej osobowości, często wywołanej przez osoby trzecie, nie zawsze życzliwe. Nie wszyscy mający cytry są muzykami, jak mawiano w przeszłości. Tak jest też z adwokatami, których wiedza nie jest niczym innym, jak obrazem prawdy. Nauka i cnota są, co bezsporne, najpewniejszym bogactwem, bo stan posiadania nie może powodować zmiany obyczajów na lepsze lub gorsze.
Kończąc rozważania wierzę głęboko, że Zjazd potrafi wykazać silną Polską Adwokaturę, daleką od podziałów, mającą przede wszystkim na celu dobro funkcjonowania tego zawodu zaufania publicznego. Wśród adwokatów są ludzie, których pasje pozazawodowe to bibliofilstwo, malarstwo, tworzenie scenariuszy oraz pisanie książek. To ludzie o wrażliwości i potrzebie czucia się potrzebnymi w tych trudnych obecnie czasach. Pochylmy się więc nad tymi wszystkimi Osobami nie dostrzegając w nich konkurencji, ale widząc potrzebę współdziałania dla dobra całego środowiska. Młodość i doświadczenie stanowią fundament przyszłej Adwokatury, ale zachowany w konkretnych proporcjach.