W terminologii prawniczej, obok rodzimych wypracowanych przez naukę czy praktykę prawniczą określeń, funkcjonują – niekiedy także na zasadach internacjonalizów – określenia o obcym rodowodzie, szczególnie łacińskim. Dla prawników użycie określenia donator zamiast darczyńca nie powoduje obniżenia komunikatywności wypowiedzi, ale w relacjach prawnika z nieprawnikiem użycie jednego z dwu ww. wyrazów, może na stopień tej komunikatywności wpłynąć.
Są też takie określenia, których stosowanie w języku prawniczym jest niepotrzebnym kalkowaniem z innych języków, w sytuacji, w której polskiej terminologii nie brakuje, i co ważniejsze jest ona bardziej adekwatna. O tych właśnie określeniach kilka uwag przedstawię poniżej.
W uzasadnieniach orzeczeń sądowych pojawiają się takie nieporozumienia terminologiczne jak „ literalne brzmienie” czy „znaczenie literalne”, jak w poniższych przykładach:
Przykład 1
„[…] wykładnia przepisów […] przeprowadzona przez Sąd pierwszej instancji pozostaje w oczywistej sprzeczności z ich literalnym brzmieniem.”
Przykład 2
„[…]ustalając znaczenie literalne przepisu należy brać pod uwagę […].”
Zarówno w kontekście czynności, których dokonuje interpretator w odniesieniu do tekstów aktów prawnych, jak i z semantycznego punktu widzenia nazwy te są nieadekwatne.
Jeśli chodzi o określenie „literalne brzmienie” to jest to przykład niedostatecznej refleksji autora na temat znaczenia słów, którymi się posłużył. Otóż litery nie brzmią (!), brzmią głoski. Litera jest jednostką alfabetu, natomiast głoska jest najmniejszą dźwiękową jednostką fonetyczną. Obrazowo rzecz ujmując tak samo brzmi litera ż i połączenie literowe rz czy litery u oraz ó. Widać zatem, że różnym literom może odpowiadać jedna głoska, ale to głoska brzmi a nie litera.
Określenie „znaczenie literalne” jest dość kłopotliwe. W języku angielskim mamy bowiem literal meaning, które znaczy tyle co „znaczenie dosłowne”. Sam wyraz „literalny” ma jednak pochodzenie łacińskie (literalis) i znaczy „mający związek ze ścisłym rozumieniem, przytoczeniem lub tłumaczeniem czyichś słów; dosłowny”. Jako przykłady użycia podawane są wprawdzie połączenia „literalny przekład” czy „literalne znaczenie”1Uniwersalny słownik języka polskiego, red. S. Dubisz, PWN, Warszawa 2003, t. 2, s. 454., jednak są to określenia używane w określonym kontekście. Chodzi tu przede wszystkim o kontekst przekładu2W przekładoznawstwie metodzie dosłownej polegającej na „wiernym” przekładzie przeciwstawia się metodę komunikacyjną, która preferuje zamiast dosłowności tłumaczenia oddanie funkcji oryginału.. Zauważmy bowiem, że „literalnie” znaczy „dosłownie”. Natomiast „dosłowny” to taki, który jest „zgodny co do słowa, słowo w słowo, dokładnie odtworzony; dokładny”. Wyraz „dosłowny” używany jest w połączeniach „dosłowne przekłady, tłumaczenie”, „dosłowne wykonanie poleceń”, „w dosłownym znaczeniu słowa”3Uniwersalny słownik języka …, t. 1, s. 673..
W zdaniu „Czas goi rany” wyraz goi został użyty w znaczeniu przenośnym. Dosłownie wyraz ten znaczy bowiem tyle co „spowodować zabliźnienie się miejsc skaleczonych, ran itp., leczyć, opatrywać je”. Dosłowne odczytanie tego zdania nie ma sensu. Oczywiste jest bowiem to, że wyraz goi został tu użyty w znaczeniu nie dosłownym a przenośnym, czyli „łagodzić, koić, uspokajać”.
Jeśli chodzi o interpretację prawniczą, to zważywszy na to, że jest to proces złożony, a ustalenia semantyczne na gruncie języka stanowią jedynie jeden z jego etapów, zamiast kłopotliwego określenia „znaczenie literalne” poprawnie jest użyć adekwatnego i jednoznacznego – „znaczenie językowe”. Określenie to jest odpowiednie także z tego powodu, że jest nazwą dla rezultatu zastosowania językowych dyrektyw wykładni. Powinno być zatem stosowane niejako naturalnie (wynikiem zastosowania językowych dyrektyw interpretacyjnych jest znaczenie językowe), zwłaszcza wtedy, gdy uzasadnienie rezultatu interpretacyjnego ma charakter heurystyczny a nie następczy.
Podobnie problematyczne, a wręcz nieadekwatne z punktu widzenia zarówno współczesnej wiedzy o wykładni jak i wiedzy o języku, są określenia „wykładnia literalna”, „wykładnia gramatyczna” a nawet „wykładnia językowa”. O tym jednak – w następnym odcinku Języka na wokandzie.