Jedną z cech języka prawniczego powinna być precyzja. Jej brak grozi tym, co dla uczestników każdej komunikacji jest najgorsze, mianowicie nieporozumieniem. W dyskursie prawniczym wspomniana cecha jest szczególnie istotna. Nieporozumienie występuje bowiem wtedy, gdy każdy z uczestników uważa, że rozumie dany komunikat, tyle że niekoniecznie rozumie ten komunikat w taki sposób, w jaki autor tego komunikatu chciałby by był zrozumiany.W sytuacji, w której ktoś posługuje się terminologią określonej dziedziny (np. terminologią prawniczą) powinien mieć na uwadze to, że odbiorca będzie tej terminologii przypisywał określone przyjęte w tej dziedzinie dla niej znaczenie. Przed posłużeniem się określoną terminologią należy się zatem samemu z nią zapoznać.
Problem, który w tym odcinku Języka na uwadze chciałabym przybliżyć dotyczy posługiwania się w komunikacji prawniczej określeniami „charakter normatywny” oraz „doniosłość normatywna” („znaczenie normatywne”). Wymienione określenia są terminami, które w języku prawniczym mają swoje znaczenia. W żadnym razie nie są to przy tym określenia synonimiczne, nie można ich zatem używać zamiennie. Poniższy cytat pochodzący z uzasadnienia orzeczenia sądowego ukazuje nierzadki problem nieadekwatności terminologicznej do przedstawionego w tym uzasadnieniu zjawiska, które wbrew twierdzeniom autora nie ma „charakteru normatywnego”.
„Preambuła ustawy o kombatantach, na którą powołuje się skarżąca, nie jest przepisem ustawy i nie może być stosowana wprost, lecz wyraża wyłącznie intencje ustawodawcy, które umożliwiają prawidłową wykładnię […] postanowienia preambuły mają charakter normatywny jednak wyłącznie w tym sensie, że przez ich pryzmat należy interpretować przepisy ustawy.”
Otóż właściwe skąd inąd twierdzenie o tym, że we wstępach (preambułach) aktów prawnych nie występują przepisy prawne, a zatem zdania zawarte we wstępach nie mogą stanowić podstawy prawnej rozstrzygnięcia, zostało następnie podsumowane niewłaściwym w tym przypadku określeniem o normatywnym charakterze wypowiedzi tam zawartych.
Podobnie rzecz się ma w odniesieniu do posłużenia się w zacytowanym poniżej fragmencie innego uzasadnienia orzeczenia sądowego, w którym tym razem użyto określenia „wypowiedź normatywna”.
„Nie wdając się w szersze rozważania co do prawnego charakteru preambuły, stwierdzić należy, ze tekst preambuł ustawy lustracyjnej, z uwagi na okoliczności towarzyszące powstaniu w toku procesu legislacyjnego ostatecznego
kształtu tej ustawy, ma znaczenie wyłącznie jako wskazanie na system wartości uzasadniający ratio legis tej ustawy. […] Sama w sobie preambuła nie rodzi skutków prawnych dla adresatów ustawy. […] Ukierunkowuje jednak interpretację ustaw zaskarżonych, w tym także ustaw zmienionych tą ustawą i sposób jej stosowania, i to nakazuje traktować preambułę jaki wypowiedź normatywną […].”.
Prawny charakter preambuły (wstępu aktu prawnego) jest bezdyskusyjny, gdyż jako element aktu prawnego wstęp aktu prawnego jest po prosu prawnie wiążący. Natomiast istotny problem dotyczy tego, czy wstęp aktu prawnego jest wypowiedzią normatywną, a więc wypowiedzią dostatecznie jednoznacznie wyznaczającą określonemu adresatowi w określonych okolicznościach określone obowiązki. Zagadnienie to było dyskutowane w nauce prawa kilkadziesiąt lat. Obecnie przyjmuje się, że wypowiedzi normatywne znajdują się w części artykułowej aktu prawnego, a więc w przepisach prawnych, które mają charakter normatywny, gdyż z nich można zrekonstruować elementy normy prawnej (adresata, okoliczności, nakaz/zakaz, zachowanie). Wstępy nie mają zatem charakteru normatywnego, ale mają „doniosłość normatywną” w procesie interpretacji przy odwoływaniu się do dyrektyw funkcjonalnych. We wstępach znajdują się bowiem sformułowane expressis verbis cele i wartości jakie mają być realizowane. W ten sposób wstępy stanowią podstawę sformułowania funkcjonalnych dyrektyw interpretacyjnych, przez co pośrednio mają wpływ na treść norm odtworzonych z przepisów prawnych (części artykułowej aktu prawnego).
W związku z tym tylko z przepisów prawnych można rekonstruować elementy syntaktyczne normy prawnej, a zatem przeszkody co do tego, by elementy te rekonstruować ze wstępów są oczywiste. Wstępy nie mają bowiem charakteru normatywnego, choć mają doniosłość normatywną podobnie jak inne elementy aktu prawnego (np. tytuł aktu prawnego, czy tytuły jednostek systematyzacyjnych), z których nie rekonstruuje się elementów norm prawnych, ale są ważne dla procesu wykładni (zwłaszcza dla stosowania dyrektyw funkcjonalny).
Odnosząc się do zacytowanego wyżej w pierwszym przykładzie fragmentu uzasadnienia orzeczenia sądowego, należałoby użyte w nim określenie „charakter normatywny” zastąpić adekwatnym do tego typu sytuacji określeniem „doniosłość normatywna”.
Wydaje się, że prawnicy, którzy nie zawsze dysponują rozróżnieniem pojęciowym jakie przyjmuje się w teorii prawa, a mianowicie charakter normatywny i doniosłość normatywna („znaczenie normatywne”), formułują niekiedy twierdzenia, które nie są spójne z praktyką interpretacyjną.