Ubi societas ibi ius – ta znana już przez starożytnych Rzymian paremia jest zwyczajną, zdroworozsądkową afirmacją takiej rzeczywistości, że tam, gdzie są ludzie, gdzie jest społeczność, gdzie powstają relacje i więzi, tam musi istnieć pewien porządek określany mianem ius – prawo. Bez uporządkowanego życia jednostek tworzących wzajemne relacje, mających swoje cele, pragnienia i marzenia, jak również swoje interesy, życie stałoby się koszmarem, walką jednych z drugimi; zapanowałby chaos, nastąpiłoby zniewolenie jednych przez drugich, zwłaszcza silniejszych przez słabszych, a w ostateczności nastąpiłoby unicestwienie. Ius w danej społeczności jest zatem gwarantem przestrzegania dobra jednostki, ale również jakiegoś dobra wspólnego danej społeczności; jest ono stróżem tych dóbr.
Czy jednak zasada ubi societas ibi ius ma również zastosowanie do porządku prawnego Kościoła katolickiego? Owszem, w pewnym sensie tak, gdyż Kościół jest sui generis społecznością, ale jednocześnie wykracza poza tę społeczność empiryczną, jest bowiem rzeczywistością wiary sięgająca poza wymiar empiryczny, czysto ludzki, dostępny dla ludzkich zmysłów.
Od czasu Soboru Watykańskiego II podkreśla się rozumienie Kościoła jako wspólnoty w sensie „Communio”; Communio spirituals (wiary, nadziei i miłości); Commnio ecclesiastica i Communio hierarchia. Ta Communio aczkolwiek ma swój wymiar widzialny – Ecclesia visibilis, posiada jednocześnie swój wymiar duchowy, niewidzialny – Ecclesia invisibilis. Wspólnota ta, chociaż składa się z ludzi i oprócz dóbr duchowych dysponuje dobrami materialnymi, nie powstała z woli człowieka. Założycielem tej wspólnoty jest Jezus Chrystus – prawdziwy Bóg i prawdziwy Człowiek. Kto nie jest w stanie tego zrozumieć, a może lepiej mówiąc, tego przyjąć, nigdy nie zrozumie istoty ani Kościoła, ani jego porządku prawnego. Prawo kanoniczne i całe ustawodawstwo Kościoła ma swoje źródło w osobie Jezusa Chrystusa, który chciał mieć swoją społeczność, który tę społeczność założył i powierzył trosce wybranym przez siebie ludziom. Kluczowym momentem w misji Chrystusa było powołanie przez Niego Kościoła, społeczności bosko-ludzkiej z właściwym jej porządkiem prawnym. Nie można nie przytoczyć w tym miejscu słów Chrystusa z wydarzenia, które miało miejsc pod Cezareą Filipową:
„Gdy Jezus przyszedł w okolice Cezarei Filipowej, pytał swych uczniów: «Za kogo ludzie uważają Syna Człowieczego?» A oni odpowiedzieli: «Jedni za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za Jeremiasza albo za jednego z proroków». Jezus zapytał ich: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Odpowiedział Szymon Piotr: «Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego». Na to Jezus mu rzekł:
«Błogosławiony jesteś, Szymonie, synu Jony. Albowiem nie objawiły ci tego ciało i krew, lecz Ojciec mój, który jest w niebie. Otóż i Ja tobie powiadam: Ty jesteś Piotr [czyli Skała], i na tej Skale zbuduję Kościół mój, a bramy piekielne go nie przemogą. I tobie dam klucze królestwa niebieskiego; cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane w niebie, a co rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane w niebie»” (Mt, 16, 13-19).
Prawo kanonicznego ma zatem swoje źródło w nauce Chrystusa. Chrystus jest zatem, jak mówił papież św. Jan Paweł II, kluczem do zrozumienia człowieka i jego rzeczywistości, również tej prawnej, i to zarówno w wymiarze ziemskim jak i w wymiarze wiecznym życia ludzkiego. Jan Paweł II wołał na placu Zwycięstwa w Warszawie 2 czerwca 1979 r.: „(Chrystus) to znaczy klucz do zrozumienia tej wielkiej i podstawowej rzeczywistości, jaką jest człowiek. Człowieka bowiem nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa. A raczej: człowiek nie może siebie sam do końca zrozumieć bez Chrystusa. Nie może zrozumieć ani kim jest, ani jaka jest jego właściwa godność, ani jakie jest jego powołanie i ostateczne przeznaczenie. Nie może tego wszystkiego zrozumieć bez Chrystusa”1Jan Paweł II, Nauczanie papieskie II, 1 (1979) 599, n. 3..
Kto pragnie zrozumieć istotę prawa kanonicznego i całego ustawodawstwa kościelnego musi zatem znać teologię, a zwłaszcza takie jej dziedziny jak: Pismo Święte (egzegeza), eklezjologia i sakramentologia.
Porządek prawny Kościoła jest zatem nie tylko ordinatio rationis, ale również ordinatio fidei. Moc zobowiązująca norm prawnych Kościoła nie wynika tylko z przesłanek racjonalnych; nie tylko ratio jest ich fundamentem, ale przede wszystkim wiara – fides, bez której bycie i trwanie w Kościele traci wszelki sens. Wiara rozumiana zarówno jako pewien zbiór prawd objawionych przez Boga (depositum fidei), oraz wiara jako odpowiedź dana Bogu, jako przylgnięcie całej osoby wierzącego do Chrystusa. Jan Paweł II w przemówieniu do uczestników sympozjum Papieskiej Rady ds. Tekstów Prawnych mówił: „Normy kanoniczne odwołują się bowiem do rzeczywistości, która je przerasta; rzeczywistość ta składa się nie tylko z elementów historycznych i tymczasowych, ale zawiera również pewne składniki istotne i trwałe, w których zyskuje konkretny kształt prawo Boże.”
Nowy Kodeks Prawa Kanonicznego – a dotyczy to także Kodeksu Kanonów Kościołów Wschodnich – winien być interpretowany i stosowany w tej właśnie teologicznej perspektywie. W ten sposób można uniknąć pewnych hermeneutycznych uproszczeń, które prowadzą do zubożenia teorii i praktyki prawa kanonicznego, oddalając je od właściwego mu kontekstu kościelnego. Dochodzi do tego – co zrozumiałe – przede wszystkim wówczas, gdy wykorzystuje się prawo kanoniczne w taki sposób, aby służyło interesom obcym katolickiej wierze i moralności”2Jan Paweł II, Fundament teologiczny norm prawnych. Przemówienie do uczestników sympozjum Papieskiej Rady ds. Tekstów Prawnych (24.01.2003), w: L’Osservatore Romano 253 (2003) 5, s. 43..
Tenże papież promulgując nowy Kodeks Prawa Kanonicznego w Konstytucji apostolskiej Sacrae disciplinae leges napisał w niej m.in.: „(…) Kodeks Prawa Kanonicznego jest bezwzględnie Kościołowi konieczny. Skoro jest także ustanowiony na sposób społecznej i widzialnej wspólnoty, aby wykonywanie funkcji powierzonych mu z nieba, zwłaszcza świętej władzy sprawowania sakramentów, było należycie uporządkowane, aby wzajemne odniesienia chrześcijan były układane według sprawiedliwości umocnionej miłością, ustaliwszy i określiwszy bezpieczne prawa poszczególnych; aby wreszcie wspólne przedsięwzięcia, które są podejmowane do prowadzenia życia chrześcijańskiego doskonalej przez prawa kanoniczne były podtrzymywane, umacniane i popierane. (…) Z tej przyczyny zadbano z największą pilnością, aby w długim przygotowaniu Kodeksu norm zostały dokładnie wyrażone i aby te normy opierały się na solidnym prawnym, kanonicznym i teologicznym fundamencie”3 Tenże, Konstytucja apostolska Sacrae Disciplinae Leges (25.01.1983), w: KPK, Poznań (1984), s. 15..
„Salus populi suprema lex esto”4 M.T. Cicero, De legibus, III, 3. („Dobro ludu niech będzie najwyższym prawem”). To powiedzenie Cycerona przybrało w prawie kanonicznym inne brzmienie, a mianowicie: „Salus animarum suprema semper lex esto”, tzn. „Zbawienie dusz niech będzie zawsze najwyższym prawem”. Kodeks Prawa Kanonicznego składający się z 1752 kanonów w tym ostatnim kanonie stwierdza: „(…) prae oculis habita salute animarum, quae in Ecclesia suprema semper lex esse debet”, czyli: „(…) mając przed oczyma zbawienie dusz, które zawsze winno być w Kościele najwyższym prawem”. Ta zasada jest kluczem do właściwego rozumienia nie tylko Kodeksu Prawa Kanonicznego, ale całego ustawodawstwa kościelnego.
Cała zatem prawna struktura prawna Kościoła regulowana przez Kodeks Prawa Kanonicznego, a więc sprawowana władza i jej hierarchiczna struktura, wszystkie narzędzia, za pomocą których sprawuje tę władzę, czyli ustawy, akty administracyjne, procesy, sankcje kanoniczne, ale także posługa duszpasterska mają służyć temu jedynemu celowi, którym jest zbawienie człowieka. Wszystkie normy kanoniczne odnoszące się do wiernych – świeckich i duchownych, dotyczące zadania rządzenia, nauczania i uświęcania mają służyć temu nadrzędnemu celowi misji Kościoła, czyli zbawieniu dusz – salus
aninmarum. ;