Ostatnio dużo mówiliśmy. Oni mówili, że my źli, my, że to oni depczą imoderabilia. I tak słowa podają niczym jesienny deszcz, rzecz jednak w tym, że najczęstszym czynem jest otwieranie parasolki.
Może więc nastał czas czynów? Czas, w którym jednak nie kosy na sztorc się przekuwa, ale wykuwa prawdziwe charaktery.
I mógłbym jeszcze poświęcić temu wiele słów.
Ale prościej było mi to narysować…