Wesołych Świąt Dobry Prawniku (architekcie, ekonomisto, tokarzu, cieślo, hutniku, górniku i każdy inny, który zawitałeś do tej inkluzywnej sfery prawniczych – i nie tylko – wynurzeń) po drugiej stronie tego tekstu. Tak, wesołych. Zdrowych. Pogodnych. I takich – jak – zawsze – powinniśmy – mówić – bo – tak – wypada – albo – żeby – nie – urazić.
A, że tak wcześnie?
Nie, nie reguluj zegarka, nie patrz na wyświetlacz swego smartfona. Omiń szerokim łukiem komputer. Nie ma znaczenia, która jest godzina, jakiego dnia, miesiąca, roku. Czas pełznie nieubłaganie, Zegarmistrz Świta Purpurowy nakręcił go, a precyzyjny mechanizm już tylko popycha wskazówki. A Ty zbliżasz się do kresu swego żywota w tym samym tempie, co ten bogacz biedak, którego dziś mijałeś wychodząc przed dom.
Ludzie znają dziś cenę wszystkiego, nie znając wartości niczego.
— Oscar Wilde „Portret Doriana Graya”
U mnie jest połowa listopada, pierwsze mrozy zdążyły już sterroryzować szyby samochodów na parkingu. Może jestem, może już mnie nie ma (choć być bym chciał). Jedno jest pewne, jeszcze przygasają ostatnie cmentarne znicze zapalone na Wszystkich Świętych, jeszcze schną biało czerwone flagi wywieszone z okazji Święta Niepodległości, a już w uszy spragnionych chleba powszedniego konsumentów wdzierają się pierwsze dźwięki kolęd. Świąteczne łakocie kuszą w sklepowych ekspozycjach, a w skrzynkach mailowych mnożą się kolejne propozycje uszczęśliwienia bliźniego godnym prezentem.
Na nowo zapętla się zamknięty cykl koniunktury przyrostu miłości bliźniego. Z tym, że cykl zaklęty w szelest banknotów i pisk kodów PIN w czytnikach kart kredytowych, za który kupujemy złudzenie radości …
Czujesz się urażony Drogi Prawniku? Z góry przepraszam. Zapomniałem przecież o tym, że zbliżające się Święta to najżywszy dowód na to, że już za chwilkę skończy się rok. A przecież w imadle statystyki oddycha się przecież trudniej, powietrze aż gęste jest od oczekiwań przełożonych. Niezależnie od tego, czy to partner kancelarii, sędzia wizytator, czy prokurator nadrzędny.
Imadło statystyki nie jedno ma imię. Czasami nazywa się „oczekiwaniem klienta”, kiedy indziej po prostu i nader prozaicznie „koniecznością zarobienia na raty”. Ale za każdym razem z podobną siłą dociska żebra do worka osierdziowego burząc krew w tętnicach; tak samo wypełnia płuca lepkim odorem lęku. No i jak potem swobodnie naciągać przy żonie/mężu/dzieciach maskę radości i spokoju ? Jak cieszyć się odliczaniem dni do nadejścia Pana jakiego Pana przecież muszę napisać apelację włączcie sobie bajkę.
Tym bez dzieci jest łatwiej. Mają przecież wolną chatę/wolny barek i telewizor na własny użytek. I całą noc na pisanie. A czasami też mają i kota …
Więc jeśli już nie żywisz do mnie urazy drogi mój Prawniku – czego jedynym widomym dowodem może być tylko to, że nie porzuciłeś pisma i dalej śledzisz kolejne rzędy liter – to przysiądź ze mną choć na chwilkę. Przysiądź na Judahu skale. I zerknij na kłębiące się u Twoich stóp bałwany, zważ na ich czarny bezmiar dookoła Ciebie. Czy teraz widzisz jak wiją się, jak zaciekle atakują i szturmują opokę nieugiętości, zasad i szlachetności. Tę, na której kiedyś stawałeś dumnie krzycząc swoje wartości, i w które to zasady i wartości odziewałeś się niczym w najlepszą zbroję rycerz.
Może to właśnie ten moment, aby tym wszystkim bałwanom dać odpór. Nie, nie jak Don Kichot, będąc zdanym tylko na Sancho Panse i wspomnienie Dulcynei lecz najzwyczajniej i najprościej: ubranym w zbroję wierności sobie i swoim zasadom. Może to ten moment, w którym warto odłożyć choćby na chwile wskaźnik sygnowanym podpisem MASTERCARD, na chwilę zluzować krępujące pęta statystyki i wszystkiego tego, co nie pozwala nam spokojnie oddychać myśląc o życiu i chmurach typu cumulus.
Tak drogi Prawniku. Przypomnij sobie te wiatraki, które onegdaj chciałeś atakować i to, że kiedyś tanie wino też ci smakowało. Przypomnij, jak smakuje szczera rozmowa … Bo co wyczytasz z oczu przyjaciół i najbliższych jest bezcenne. Za wszystko inne zapłacisz kartą …
… chwila, a czy w ogóle powinniśmy płacić nim poznamy prawdziwą wartość …?
Kropka.