Sąd Rejonowy zawiadomił Okręgową Izbę Radców Prawnych, że w sprawie przeciwko J.M. o wydanie lokalu, radca prawny ustanowiony pełnomocnikiem z urzędu pozwanego nie stawił się na rozprawie i nie ustanowił pełnomocnika substytucyjnego, ani nie usprawiedliwił swojej nieobecności.
Na wezwanie rzecznika dyscyplinarnego radca prawny złożył pisemne wyjaśnienia, w których wskazał, że niestawiennictwo na rozprawie było spowodowane nagłą awarią samochodu, do której doszło poza miejscowością, w której siedzibę ma sąd. Jednocześnie, według oceny radcy prawnego, nie zaistniała konieczność żądania odroczenia rozprawy, gdyż na rozprawie miał być przeprowadzony jedynie dowód z zeznań osoby będącej kuratorem częściowo ubezwłasnowolnionego pozwanego. Radca prawny podał, że już uprzednio w toku procesu kontaktował się z kuratorem i wiedział, jakimi informacjami istotnymi dla sprawy dysponuje, a po rozprawie zapoznał się z protokołem, z którego wynikało, że treść zeznań kuratora była zgodna z jego wiedzą, ze stanem faktycznym i z interesem klienta. Nadto, radca prawny wyjaśnił, że interesy pozwanego były należycie zabezpieczone, poprzez przeprowadzenie dowodów zawnioskowanych w odpowiedzi na pozew. Poinformował także, że kontakt z klientem, z uwagi na jego schorzenia psychiczne, jest znacznie utrudniony, a bezpośrednie rozmowy z nim nie pozwoliły na uzyskanie żadnych przydatnych informacji, gdyż z klientem nie można nawiązać logicznej rozmowy. Wobec trudności uzyskania informacji także od kuratora, radca prawny zawnioskował o przeprowadzenie dowodów z dokumentów ZUS i Powiatowego Zespołu Orzekania o Niepełnosprawności, co pozwoliło potwierdzić, że pozwany jest osobą niepełnosprawną i otrzymuje rentę, a tym samym przysługują mu uprawnienia do lokalu socjalnego w razie orzeczenia eksmisji. Radca prawny przedłożył także kopie dokumentów potwierdzających treść jego wyjaśnień.
Rzecznik Dyscyplinarny dał wiarę wyjaśnieniom radcy prawnego, że jego nieobecność na rozprawie była wywołana awarią samochodu, a zatem zdarzeniem nagłym i nieprzewidzianym, które uniemożliwiło stawiennictwo w sądzie. Nieobecność ta nie była więc wynikiem zaniedbania, czy zamierzonego działania radcy prawnego, lecz efektem poważnej przeszkody, która wystąpiła w sposób od niego niezależny. Niestawiennictwo na rozprawie spowodowane siłą wyższą nie może być podstawą odpowiedzialności dyscyplinarnej radcy prawnego. Jednocześnie zauważyć należy, że radca prawny nie złożył wniosku o odroczenie rozprawy. Nie musiał zatem usprawiedliwiać swojego niestawiennictwa, a sąd mógł w zaistniałej sytuacji procedować i rozprawa mogła się odbyć. Nie powstały okoliczności uzasadniające twierdzenie o pozbawieniu strony możności obrony jej praw, gdyż ta ma miejsce tylko wówczas, gdy strona została pozbawiona uprawnień procesowych wskutek wadliwego postępowania sądu, a nie wtedy, gdy strona na skutek własnego działania z uprawnień tych nie korzysta. Radca prawny nie złożył wniosku o odroczenie rozprawy, ponieważ, jak wyjaśnił, nie chciał hamować postępowania, a jednocześnie mając świadomość, jaką wiedzą dysponuje kurator pozwanego, który miał być przesłuchany na rozprawie, uznał, że jego obecność przy tym przesłuchaniu nie jest niezbędna. Co także istotne, radca prawny już wcześniej podjął konieczne działania w celu ochrony interesów prawnych swojego klienta, w tym m.in. poprzez udzielenie odpowiedzi na pozew i złożenie niezbędnych wniosków dowodowych. Radca prawny był także obecny na poprzedniej (pierwszej) rozprawie.
Odnośnie do kwestii nieustanowienia przez radcę prawnego pełnomocnika substytucyjnego do udziału w rozprawie wskazać trzeba, że instytucja substytucji nie daje pełnej gwarancji uruchomienia zastępstwa pełnomocnika w każdym przypadku, gdy nie może się on stawić na rozprawie. Substytut musi mieć zapewnioną możliwość przygotowania się do rozprawy celem prawidłowego reprezentowania strony. W przypadku zdarzenia nagłego i nieprzewidywalnego, ustanowienie substytuta doznaje dodatkowych trudności. Zachodzi bowiem wówczas pilna konieczność znalezienia osoby, której można udzielić substytucji i która jest w stanie w danym dniu wykonać zastępstwo, zapoznawszy się uprzednio ze sprawą i przygotowawszy należycie do udziału w rozprawie. W sytuacji, gdy zdarzenie uniemożliwiające udział w rozprawie ma miejsce na krótko przed wyznaczoną godziną rozprawy, ustanowienie substytucji i zapewnienie udziału w rozprawie substytuta (należycie przygotowanego), jest niezmiernie trudne, a często wręcz niewykonalne. W kontekście powyższych okoliczności nie sposób w przedmiotowej sprawie zarzucić radcy prawnemu, iż nie ustanawiając pełnomocnika substytucyjnego popełnił przewinienie dyscyplinarne.
Zauważyć także należy, że Kodeks Etyki Radcy Prawnego, w brzmieniu obowiązującym w dacie czynu, nie nakładał na radcę prawnego bezwzględnego obowiązku zapewnienia zastępstwa w przypadku przemijającej przeszkody, lecz formułował ten nakaz w tym celu „aby prowadzone przez radcę prawnego sprawy nie doznały uszczerbku”. Jeżeli więc brak zastępstwa nie spowodował doznania uszczerbku dla prowadzonej sprawy (klienta), to niezapewnienie takiego zastępstwa nie stanowiło przewinienia dyscyplinarnego.
Jedyny zarzut, jaki można sformułować wobec radcy prawnego w zaistniałych okolicznościach, dotyczy zaniechania telefonicznego powiadomienia sekretariatu sądu o tym, iż nie stawi się na rozprawie z uwagi na niemożliwość dotarcia do sądu oraz że nie składa wniosku o odroczenie rozprawy, wraz z prośbą o przekazanie tych informacji przewodniczącemu. Takie zachowanie może być jednak uznane wyłącznie za dobry obyczaj pełnomocnika, nie jest zaś jego obowiązkiem prawnym.
Z powyższych względów rzecznik dyscyplinarny odmówił wszczęcia dochodzenia wobec stwierdzenia braku znamion przewinienia dyscyplinarnego. Zawiadamiający sąd nie wniósł odwołania od postanowienia rzecznika, które stało się prawomocne.