Wywiad z Dziekan – dr hab. Ewelina Cała-Wacinkiewicz, prof. US
Karolina Werema-Karłuk: Współpraca z WPiA US cieszy, tym bardziej że Wydział tak prężnie się rozwija i otwiera na praktyczne przygotowanie do zawodów prawniczych. Czy mogłaby pani profesor przybliżyć czytelnikom, jakie inicjatywy podjął Wydział od czasu objęcia przez Panią funkcji dziekana?
Ewelina Cała-Wacinkiewicz: Od tego czasu zmieniło się wiele i pewnie wątek zmian mógłby zdominować rozmowę, zwłaszcza że godzinami mogłabym mówić o Wydziale, tym obecnym i tym w przyszłości, o Wydziale którego funkcjonowanie nie może być – i nie jest – celem samym w sobie. Wydział jest istotnym elementem szczecińskiego środowiska prawników i administratywistów, ponoszącym szczególną odpowiedzialność nie tylko za proces kształcenia młodych pokoleń, ale także – co ważne – za kształtowanie świadomości prawnej. Z tej perspektywy zmiana, która zaszła w nas samych – w pracownikach wydziału jest dla mnie najistotniejsza. U jej podstaw leży otwartość i wiara, że każdy wyznaczony cel zrealizujemy, myśląc i działając zespołowo, bo Wydział dla wielu z nas nie stanowi jedynie miejsca pracy, a stał się pasją, którą chcemy rozwijać i współkształtować w duchu odpowiedzialności za innych. Cieszy, że dziś nie jesteśmy jedynie sumą składników, a całością (jak widział to Arystoteles), wspólnotą akademicką Wydziału Prawa i Administracji. Ta zmiana sposobu myślenia ma fundamentalne znaczenie. Łatwiej jest wymagać od pracowników, jeśli wierzą, że zmiana i sukces są – i mogą być – naszym wspólnym udziałem.
KWK: Która z podjętych inicjatyw cieszy najbardziej?
ECW: Mam ogromną satysfakcję z kierunku, jaki Wydział obrał, przede wszystkim w zakresie współpracy z otoczeniem społecznym i gospodarczym. Przedstawiciele samorządów prawniczych są naszymi stałymi gośćmi, prowadząc zajęcia ze studentami. Pracownicy Wydziału przygotowują zlecone Centrum Analiz Prawnych opinie prawne. Powstają kolejne inicjatywy, takie jak Akademia Młodego Prawnika, skierowana do najmłodszych czy Prawnicza Akademia Biznesu, dedykowana lokalnym przedsiębiorcom.
Cieszą mnie także zmiany infrastrukturalne, zarówno te, które już się dokonały, jak i te w sferze planów. Dotychczas w budynku na ul. Narutowicza udało się zainstalować upragnioną od wielu lat windę, trwa remont generalny zlokalizowanego przy al. Piastów drugiego budynku Wydziału. Jeszcze w tym roku zmieni się on nie do poznania. To jednak nie wszystko. Wydział potrzebuje nowej siedziby, nowej przestrzeni do rozwoju, dlatego też uniwersytecka działka vis-à-vis budynku Rektoratu przy alei Jana Pawła II została przeznaczona m.in. na ten cel. I choć w tym zakresie długa droga przed nami, to mogę zdradzić, w oparciu o to co już widziałam, że będzie to obiekt na miarę najlepszych europejskich standardów, stanowiący nie tylko wizytówkę Uniwersytetu Szczecińskiego, ale również akademickiego Szczecina. Pracujemy – wraz z uniwersyteckimi służbami – z architektami z Biura Architektonicznego Dedeco, nad jego koncepcją. To świetni specjaliści, profesjonaliści z pasją, którzy godziny poświęcili na odkodowanie misji, którą Wydział ma współcześnie realizować. Architekt, jak i prawnik musi umieć wsłuchać się w potrzeby klienta, stąd współpraca z Dedeco to cenna lekcja projektowania przestrzeni, niezbędnej nam do kształcenia i do realizowania inicjatyw, istotnych z perspektywy mieszkańców Szczecina. Marzę o nowoczesnym Wydziale otwartym na wyzwania współczesności. Mając wsparcie Rektora Uniwersytetu Szczecińskiego prof. Waldemara Tarczyńskiego i kolegium rektorskiego wiem, że nie ma rzeczy niemożliwych do zrealizowania.

Rozwijamy także bazę dydaktyczną. Na Wydziale powstała profesjonalna sala rozpraw z systemem do nagrywania, na której studenci pod okiem profesjonalistów rozwijają swoje umiejętności praktyczne. Wznowiliśmy działalność Kliniki Prawa po to, by udzielać bezpłatnej pomocy prawnej osobom potrzebującym, w tym w języku ukraińskim. Za wysoce satysfakcjonującą uznaję akcję „Szczecińscy Prawnicy Ukrainie”, w której Wydział razem ze środowiskiem szczecińskich adwokatów, radców prawnych i komorników zainicjował konkretne działania pomocowe. Pokazaliśmy, że współpracując możemy skuteczniej działać. Ponadto realizujemy zajęcia w Sali symulacji wirtualnej rzeczywistości w technologii VR, uwrażliwiając studentów na potrzeby osób z niepełnosprawnościami. Będziemy nadal stawiać na innowacyjny i konsekwentny rozwój.
W ostatnich dwóch latach nastąpił zdecydowany rozwój naukowy pracowników w zakresie prowadzonych przez nich badań. Jest to zasługa zarówno wprowadzenia efektywnego modelu motywowania pracowników, jak i tytanicznej pracy bardzo wielu osób. Cieszę się, że w ogłoszonych właśnie wynikach ewaluacji jakości działalności naukowej otrzymaliśmy bardzo wysoką ocenę A. Zależała ona od realizowanych na Wydziale badań naukowych, grantów i usług badawczych, a także od oddziaływania na otoczenie społeczno-gospodarcze. Ocena ta otwiera nowe możliwości, ale przede wszystkim stanowi nagrodę za naszą zmianę i tytaniczną pracę, jaką wykonaliśmy. To zasługa całego zespołu, wydziałowej wspólnoty, która tym bardziej cieszy, że wiele wydziałów prawa otrzymało niższą kategorię B+, w tym te które od lat uważane były za liderów prawniczego kształcenia.
KWK: Jakie są dalsze cele, plany na rozwój Uczelni?
ECW: Naszą ambicją jest utrzymanie wysokiego poziomu prowadzonych badań, ale stawiamy sobie poprzeczkę coraz wyżej. Mamy świadomość, że jesteśmy na początku drogi, bo – jak mawiał Churchill ulepszenie oznacza zmianę, a bycie doskonałym częstą zmianę. I choć wiele już zostało zrobione, to jeszcze więcej przed nami, a moje nadzieje i plany – jak w soczewce – skupiły się podczas ostatniej uroczystości absolutorium. Na sali byli przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości i poszczególnych korporacji, z którymi współpracujemy. To ważne, byśmy w takich momentach byli razem, dlatego wartość integracji i kierunek zmian odzwierciedliliśmy w odśpiewanej przez Chór Uniwersytetu Szczecińskiego Odzie do radości. Dla mnie to symbol. I wyznaczenie kierunku rozwoju Wydziału jako swoistego centrum, przez które przechodzą orbity lokalnych środowisk prawniczych.
Chcemy także intensyfikować działania w kierunku umiędzynarodowienia, albowiem wynik tego obszaru działalności jest dla mnie niezadowalający. Ważna jest również komercjalizacja badań naukowych i dalsze zacieśnianie współpracy z otoczeniem społeczno-gospodarczym. Silny i prężnie rozwijający się Wydział Prawa i Administracji jest nie tylko szczególnym ratio Uniwersytetu, ale także miasta i regionu. Nasi absolwenci wiążą swój los z korporacjami prawniczymi, ale także coraz częściej wybierają pracę w administracji rządowej i samorządowej. Chcemy, by byli dumni ze swojej Alma Mater. Dlatego tak silnie współpracujemy z otoczeniem pamiętając, że nasz Wydział to nie tylko kierunek prawo.
KWK: Czy kierunek rozwoju Wydziału obejmuje praktyczne aspekty wykonywania zawodu?
ECW: Oczywiście. Praktyka stosowania prawa jest bardzo ważnym aspektem kształcenia. Wciąż brzmią mi w uszach słynne słowa Konfucjusza, który pisał: Powiedz mi, a zapomnę, pokaż mi, a zapamiętam, pozwól mi zrobić, a zrozumiem. Chcemy, by studenci rozumieli, czym jest prawo i jak je stosować, w tym kierunku zmierzają nasze dziania. Po to właśnie wspominana Sala rozpraw, bardzo wysoko oceniana na tle kraju Klinika Prawa, a także dwa nowe projekty, które ruszają z początkiem roku akademickiego – Akademia Umiejętności Prawniczych, w której zajęcia będą prowadzone przez uznanych prawników-praktyków oraz Street Law. To wszystko – wraz z programem praktyk – ma ugruntowywać przekonanie studentów o komplementarności wiedzy akademickiej i praktyki zawodowej. Nie chcemy jednak konkurować z aplikacjami prawniczymi, to przede wszystkim na nich ciąży odpowiedzialność za praktyczne przygotowanie do wykonywania zawodu.
KWK: Student – czego dziś oczekuje od Uczelni?
ECW: Studenci chcą widzieć efekt swojej pracy, którą wkładają w naukę – niejako od razu. Oczekują, by studia przygotowały ich i wyspecjalizowały w praktycznym wykonywaniu zawodu prawnika czy administratywisty. Wychodzimy tym oczekiwaniom naprzeciw, oferując udział w licznych inicjatywach, choćby po to, by studenci mogli konfrontować swoją wiedzę z doświadczeniem wytrawnych przedstawicieli zawodów prawniczych. Nadal jestem poruszona wieloma głosami studentów, które miałam okazję słyszeć po ostatniej uroczystości absolutoryjnej. Mówią oni, że w toku studiów było trudno, czasami nawet bardzo trudno, jednak mają ogromną satysfakcję, że Uczelnia dała im tak szerokie możliwości rozwoju, że znacząco poszerzyła ich horyzonty i że wchodzą w dorosłość jako ludzie świadomi swoich praw i powinności. To mnie buduje.
Studenci oczekują także, że zajęcia będą prowadzone w atrakcyjny sposób, że będą angażowały ich uwagę nie tylko samą treścią zajęć, ale także formą. Szkolimy pracowników z nowoczesnych form prowadzenia zajęć dydaktycznych, choć tu wiele jeszcze przed nami. Wydziały prawa zawsze były nieco konserwatywne, więc przekraczanie pewnych schematów wymaga konsekwencji i czasu.
KWK: Chcemy zapytać o motywy podpisywania przez Uczelnię porozumień z Okręgową Radą Adwokacką czy Okręgową Izbą Radców Prawnych czy włączanie się w takie inicjatywy jak In Gremio? W jaki sposób tego typu kooperacje wpływają na Wydział i na Studentów?
ECW: Uważam, że Wydział musi promieniować na otoczenie, kształtując właściwe wzorce postępowania i łącząc tradycję z nowoczesnością. Od początku mojej kadencji nieprzerwanie rozwijamy współpracę Wydziału z instytucjami publicznymi i z sektorem prywatnym. Chcemy integrować środowisko naukowe i prawnicze. Wierzę, że dzięki porozumieniom z korporacjami prawniczymi lokalna społeczność prawników już na stałe zostanie związana i zagości na Wydziale. Wierzę, że jest to korzyść dwustronna, ponieważ nauka dostarcza rozwiązań praktykom, zaś praktycy pozwalają skonfrontować wytworzone przez nas modele z rzeczywistością. Jest to więc rodzaj symbiozy.
Cieszę się również na zacieśnienie współpracy z In Gremio, ponieważ jest to ważne i opiniotwórcze pismo środowiska prawniczego. Jest ono powszechnie poczytne, więc oddziałuje na rzecz integracji naszej społeczności. Cieszę się szczególnie z bliższej współpracy z panią Prezes Górską, panem Prezesem Jankowskim i panią Prezes Sokołowską, a także panami Dziekanami Dobrołowiczem i Mijalem oraz panem Przewodniczącym Borkiem. Dzięki ich wsparciu wiem, że obraliśmy dobry kierunek – kierunek na rzecz integracji szczecińskiego środowiska prawniczego.