Pamiętam grudniowy poranek 2003 roku, kiedy w Pałacu Prezydenckim w tłumie kilkuset sędziów oczekiwałem na nominację sędziowską. I pewnie tylko ten podniosły moment celebracji utkwiłby w mej pamięci, gdyby nie nieoczekiwane stwierdzenie mojego dawnego kolegi ze studiów, który szykując się na przybycie prezydenta stwierdził nagle, że „jak tylko dostaje kwit sędziego, odpęka jeszcze tylko dwa lata karencji i ma już dograną adwokaturę”. Tyle bowiem trzeba było pracować jako sędzia, aby móc ubiegać się o wpis na listę adwokatów. Z naciskiem na słowo „ubiegać”, bo dostęp do tzw. „wolnych” zawodów prawniczych dla przeciętnego absolwenta prawa wydawał się być podówczas zamknięty. A przynajmniej mocno ograniczony.
[Więcej…] Adwokat okiem sędziego. Nie ślepym.In Gremio wydanie specjalne
Adwokackie epizody
Adwokatura to nie tylko zawodowe powołanie, to także, a może przede wszystkim odarta z „blichtru”, fascynująca, pełna „mitów” rzeczywistość z emocjami sądowych sporów.
[Więcej…] Adwokackie epizodyZenowiusz Ponarski. Wspaniały sędzia, który w sposób intuicyjny ustalał okoliczności sprawy oraz winę oskarżonych
Kiedy w 1978 roku rozpoczęłam aplikację adwokacką, uprzedzano mnie w Zespole Adwokackim Nr 1 w Szczecinie, żebym była niezwykle starannie przygotowana do spraw, w których sędzią był Zenowiusz Ponarski.
[Więcej…] Zenowiusz Ponarski. Wspaniały sędzia, który w sposób intuicyjny ustalał okoliczności sprawy oraz winę oskarżonychPrzed Adwokaturą
Początek każdej nowej pracy pozostawia zawsze głębokie wspomnienie poszczególnych zdarzeń, osób. Wyostrzone zmysły rejestrują to z dużą ostrożnością. Zanim wstąpiłem do Adwokatury, miałem swoją przygodę z prokuraturą.
[Więcej…] Przed AdwokaturąZnaczenie samorządu adwokackiego – okiem adwokatów
Wspomnień czar i czas
Piękny jubileusz 70-lecia Szczecińskiej Izby Adwokackiej pewnie wszystkich skłania do refleksji na temat tego, co przeżyliśmy jako jej członkowie.
[Więcej…] Wspomnień czar i czasKilka słów o rzeczniku dyscyplinarnym od Rzecznika Dyscyplinarnego
Pisanie rocznicowego artykułu to zawsze dylemat: czy ma być to „martyrologicznie, ku czci”, czy też ma tekst być swawolny, lekki i rubaszny. Niewątpliwie przyczyna, czyli rocznica mojej Adwokatury, onieśmiela. Tak samo, jak chęć stworzenia tekstu, który by zbliżył się chociażby do swobody i jakości słowa mec. Andrzeja Zajdy, publikującego od zawsze w In Gremio. Dlatego proszę o zrozumienie i wyrozumienie.
[Więcej…] Kilka słów o rzeczniku dyscyplinarnym od Rzecznika DyscyplinarnegoSamorząd adwokacki – wyzwania na co dzień i od… jubileuszu
Rozmawiają Dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Szczecinie adw. Piotr Dobrołowicz
oraz Wicedziekani adw. Marta Adamek – Donhöffner i adw. Piotr Mazuro
70 lat Szczecińskiej Izby Adwokackiej
Zawód adwokata (czytaj raczej powołanie), można wykonywać stosunkowo długo, jeśli pozwoli nam na to zdrowie. Nie było tak zawsze, bo jeszcze tworząc własną indywidualną kancelarię, zgodnie z ideologicznymi przepisami poprzedniej ustroju, otrzymałem zgodę na prowadzenie tej działalności jedynie do ukończenia 70. roku życia.
[Więcej…] 70 lat Szczecińskiej Izby AdwokackiejCzy szczecińska adwokatura czasu stanu wojennego zdała egzamin?
Jeszcze nie opadły emocje i euforia społeczna po podpisaniu porozumień sierpniowych w 1980 roku w Szczecinie i Gdańsku, jeszcze nie nasycono się zwycięstwem sierpniowym, gdy całkowicie znienacka w nocy z 12 na 13 grudnia 1981 r. Dekretem Rady Państwa na terenie PRL wprowadzono stan wojenny. Poligonem obron działaczy opozycji w PRL dla adwokatów szczecińskich były obrony działaczy kolportujących tzw. nielegalne wydawnictwa bądź obrony uczestników strajków i, jak twierdziła ówczesna władza, nielegalnych zgromadzeń, w których uczestniczyli działacze opozycji.
[Więcej…] Czy szczecińska adwokatura czasu stanu wojennego zdała egzamin?