(…) Wybory można porównać do pewnego rodzaju umowy zlecenia, którą zawieramy z osobami, na które oddajemy swój głos i umawiamy się z nimi na określony sposób kierowania państwem. (…) I wreszcie – w Konstytucji jest zapisanych aż 50 naszych praw, a tylko 5 obowiązków.
Wywiad z prokurator Ewą Wrzosek. Rozmawiają adw. Marta Brawata, adw. Karolina Werema-Karłuk.

In Gremio: Spotykamy się z okazji przystanku Tour de Konstytucja w Policach. Jakie tematy są poruszane na przystankach Touru?
Prok. Ewa Wrzosek: To już jest trzecia edycja tego wydarzenia. W tym roku motywem przewodnim są wybory, hasła „idziemy na wybory”, „głosuj na Polskę”. Jest to bardzo cenna inicjatywa, z mojego punktu widzenia, inicjatywa edukacyjna. Uczestniczą w niej prawnicy, którzy przyznam, że musieli się przygotować do spotkań z aktualnych rozwiązań Kodeksu Wyborczego z uwagi na ostatnie zmiany nowelizacyjne. Próbujemy przystępnym językiem, nie hermetycznym językiem prawniczym, przedstawić wszystkie instytucje z prawa wyborczego, które uświadamiają obywatelom, jak ważne jest uczestnictwo w wyborach i korzystanie z prawa wyborczego, a z drugiej strony tłumaczymy techniczne aspekty uczestnictwa w wyborach, jak np. głosowanie przez pełnomocnika, z którego mogą skorzystać osoby niepełnosprawne i osoby w wieku powyżej 60 lat. Jest to bardzo cenna inicjatywa, z jednej strony budująca i umacniająca poczucie obywatelskości, a z drugiej objaśniająca szczegóły prawne instytucji zapisanych w Konstytucji i Kodeksie wyborczym.
Co najbardziej zaskakuje podczas spotkań z okazji Tour de Konstytucja?
Przyznam, że mam same pozytywne doświadczenia, począwszy od liczby osób, które uczestniczą w spotkaniach, po przedział wiekowy, gdyż pojawiają się zarówno młodzi ludzie, nastolatkowie, którzy zadają bardzo trafne pytania, a także osoby dojrzałe. Pozytywnie zaskakuje również poziom wiedzy wyjściowej, którą uczestnicy tych zgromadzeń posiadają. Nie jest tak, że nic nie wiemy o Konstytucji, o przysługujących nam prawach. Jest to również nauka przez zabawę, równego rodzaju quizy.
Jest pani jednym z prelegentów tegorocznych spotkań. Na co kładzie pani nacisk w swoich wystąpieniach?
Przyznam, że wystąpienia nie są żywiołowe, gdyż każde ze spotkań ma swój szczegółowy, z góry ustalony scenariusz. Każde spotkanie jest inne, choć siłą rzeczy tematyka się powtarza. Program został tak skonstruowany, aby na każdy przystanku były poruszane różnego rodzaju kwestie dotyczące wyborów, np. głosowanie przez pełnomocnika, głosowanie nie w miejscu pobytu, a w innych miejscach, głosowanie zagranicą, jednomandatowych okręgów wyborczych. Istotną wartością dodaną tego rodzaju spotkań jest to, że są one nagrywane i utrwalane, więc w każdym momencie osoby zainteresowane będą mogły na Facebooku na profilu Tour de Konstytucja obejrzeć i odsłuchać filmy dotyczące konkretnej tematyki.
Hasło „głosuj na Polskę” – jak pani je rozumie?
Dla mnie najistotniejsze w prawie wyborczym jest to, abyśmy my, jako obywatele, z tego prawa skorzystali. To nie jest inicjatywa partyjna, jest to inicjatywa polityczna, ale polityczna w tym sensie, że polityką jest wszystko, co nas otacza. To jest pewien system, w którym funkcjonujemy, polityka nie jest rozumiana jako zaangażowanie polityczne sensu stricto, ale jako zaangażowanie w działalność publiczną. Zatem hasło „głosuj na Polskę” jest to inicjatywa, która ma uzmysłowić każdemu z nas, jak bardzo istotne jest współuczestniczenie, współrządzenie krajem. Tak naprawdę wybory można porównać do pewnego rodzaju umowy zlecenia, którą zawieramy z osobami, na które oddajemy swój głos i umawiamy się z nimi na określony sposób kierowania państwem. A musimy to czynić wyjątkowo rozważnie, gdyż przez najbliższe 4 lata tej umowy zlecenia nie będziemy mogli co do zasady rozwiązać, nie będziemy mogli odwołać naszego zleceniobiorcy, który zobowiązał się wobec nas do określonego sposobu wykonywania swoich obowiązków, a z drugiej strony nie możemy pozwolić, aby tę umowę zlecenia ktoś inny zawarł w naszym imieniu. Jest to tak istotne, abyśmy mieli świadomość, że każdy, nawet pojedynczy głos, ma znaczenie.
Porównanie wyborów do zawarcia umowy zlecenia jest bardzo uzmysławiające i obrazujące rolę wyborów w naszym życiu.
Kupując coś w sklepie, czy zawierając umowę w przedmiocie remontu mieszkania pilnujemy postanowień umowy, wszystko kontrolujemy, a przy wyborach lekką ręką odpuszczamy kwestie dużo bardziej istotne.
Jakie kwestie najbardziej interesują osoby, które przychodzą na przystanki Tour de Konstytucja?
Chyba najbardziej jest interesująca Konstytucja sama w sobie. Jest bardzo duże zainteresowanie egzemplarzami Konstytucji, bardzo dużym powodzeniem cieszy się specjalne wydanie Konstytucji dla dzieci, które jest dostosowane poziomem dla dzieci. Dużym powodzeniem cieszą się również różnego rodzaju gadżety, z czego bardzo się cieszymy. Każdy gadżet, każda opaska z napisem „głosuj na Polskę” zaniesiona do domu, do szkoły, będzie powodowała skojarzenia z tym wydarzeniem. Istotnym jest to, że w panelach dyskusyjnych biorą udział osoby, które mają bardzo duży autorytet (oczywiście abstrahuję od siebie), osoby, które angażują się w ten projekt, czynią to w miarę swoich sił i możliwości, a ten projekt jest rozpisany aż do połowy września. Wydarzenia odbywają się codziennie, czasem nawet dwa razy dziennie. Zauważyłam, że niekiedy osoby, które przychodzą na spotkania, są spragnione zobaczenia na żywo osób, które czasem widują wyłącznie w telewizji, porozmawiania. Wydarzenia są oparte na interakcji, to nie są wykłady ex cathedra, lecz mające wymiar osobisty.
Potrzebna jest pozytywistyczna praca u podstaw, gdyż niestety nie mamy w szkołach edukacji prawnej na szeroką skalę.
Marzę o czasach, kiedy takie wydarzenia jak Tour de Konstytucja czy Tydzień Konstytucyjny w szkołach to będzie już wisienka na torcie, kiedy będziemy mogli spotykać się i rozmawiać, ale ta podstawa będzie omawiana w szkołach, gdzie edukacja prawna i obywatelska będzie na równych prawach z matematyką czy fizyką, bo jest ona dużo bardziej potrzebna w życiu. Wesprę się tekstem, który pani Danuta Przywara często przywołuje, że nawet sobie nie zdajemy sprawy, że w Konstytucji jest zapisanych aż 50 naszych praw, a tylko 5 obowiązków. Już nawet ta proporcja zapisów konstytucyjnych wskazuje, że warto poczytać, warto je poznać, wiedzieć, jakie prawa nam przysługują, bo bez ich znajomości nie będziemy mogli po prostu z nich korzystać.