Współcześnie jesteśmy świadkami zróżnicowanych przejawów nierównego traktowania osób ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, pochodzenie etniczne i narodowość, tożsamość płciową i orientację seksualną, religię i światopogląd, co sprawia, że problematyka przeciwdziałania dyskryminacji nie traci na aktualności. Wręcz przeciwnie, dopomina się ponownego rozpoznania, zarówno w zakresie potrzeb grup zagrożonych dyskryminacją, jak i społecznych postaw w zakresie tolerancji, solidarności społecznej, otwartości na różnorodność.
Brak edukacji w zakresie praw człowieka, w tym praw dziecka i przeciwdziałania dyskryminacji utrudnia zidentyfikowanie źródeł opresji i tym samym przeciwstawianie się im w środowisku rodziny, szkoły, grupy rówieśniczej, miejscu pracy, w codziennych życiowych sytuacjach. W każdym z nas może znajdować się źródło opresji, w zależności od tego jak widzimy rolę kobiety, mężczyzny, dziecka w rodzinie i w społeczeństwie, jaki mamy stosunek do osób innej narodowości, innego wyznania czy orientacji seksualnej, na ile próbujemy narzucać innym własną perspektywę widzenia świata, a na ile potrafimy docenić walory różnorodności. Edukacja w tym zakresie wydaje się kluczowa. Tym bardziej, że nierówność jest trwałą cechą nowoczesnych społeczeństw. W wymiarze indywidualnym doświadczana jest na wiele różnych sposobów, co pozostaje w związku ze sposobem zróżnicowania społeczeństwa, obowiązującej hierarchii władzy i wpływów, i tym samym kontroli nad zasobami[1]. Według P. Sztompki „nierówności społeczne dotyczą sytuacji, gdy ludzie są nierówni sobie nie z racji jakichkolwiek cech cielesnych czy psychicznych, lecz z powodu ich przynależności do różnych grup albo zajmowania różnych pozycji społecznych”[2]. Przykładów nierówności społecznej, począwszy od starożytności po współczesność można mnożyć, tak jak przykładów przeciwstawiania się nierównemu traktowaniu, czy walki o prawa człowieka. Równe traktowanie, równość szans, zwalczanie dyskryminacji to fundamentalne zasady, na których opiera się Unia Europejska, zawarte w Karcie Praw Podstawowych Unii Europejskiej. W Polsce zakaz dyskryminacji wynika bezpośrednio z Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., przepisów prawa międzynarodowego oraz przepisów innych ustaw. Rozdział II Konstytucji RP stanowi o wolnościach, prawach i obowiązkach człowieka i obywatela. Artykuł 32 odnosi się ogólnie do kwestii dyskryminacji: 1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. 2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
Ustawa z dnia 3 grudnia 2010 r. o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej w zakresie równego traktowania określa obszary i sposoby przeciwdziałania naruszeniom zasady równego traktowania ze względu na płeć, rasę, pochodzenie etniczne, narodowość, religię, wyznanie, światopogląd, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną.
Równość nie jest tożsama z równym traktowaniem, „może bowiem wymagać odmiennego potraktowania w celu wyrównania szans lub zapewnienia równych rezultatów” [3]. Przykładem może być przekazywanie mieszkań wychowankom instytucjonalnej i rodzinnej pieczy zastępczej, co niejednokrotnie spotyka się z niezrozumieniem osób, których nie stać na własne mieszkanie. To odmienne traktowanie jest właśnie równym traktowaniem, w tym sensie, że wychowankowie pieczy zastępczej są traktowani odmiennie z racji braku wsparcia ze strony rodziny. Udzielana pomoc ma wyrównać życiowe szanse, których zostali pozbawieni w dzieciństwie. Tym samym, pojęcie równości jest szersze od pojęcia niedyskryminacji. Jak twierdzi D. Schiek: „należy przyjąć, że równość i niedyskryminacja są dwiema różnymi drogami osiągniecia wspólnego celu, tj., równość odzwierciedla stan rzeczy, który powinien być osiągnięty przez wprowadzenie zakazu dyskryminacji.”[4]
Zdaniem M. Domańskiej: „złożoność tożsamości jednostki, jak i niejednokrotny wymiar doświadczeń dyskryminujących powodują, że analiza dyskryminacji pod kątem pojedynczych kryteriów rozpatrywanych wyłącznie oddzielnie nie spełnia wymagań stawianych przed nią przez rzeczywiste problemy osób dyskryminowanych”[5]. Słuszność powyższej tezy potwierdza B. Mikołajczyk, która zwraca uwagę na to, że np. w odniesieniu do osób starszych zdarza się tzw. dyskryminacja zwielokrotniona przejawiająca się w nierównym traktowaniu z uwagi na wiek oraz inne cechy, takie jak: płeć, miejsce zamieszkania, status społeczny, niepełnosprawność czy pochodzenie etniczne[6]. Dyskryminacja ze względu na płeć jest często przez kobiety niezauważalna, gdyż jest tak powszechna, że staje się „niewidoczna/przezroczysta”[7]. Można przyjąć, że problem tzw. zwielokrotnionej dyskryminacji dotyczy i innych tzw. grup wrażliwych. Tymczasem, postępowań z roszczeniem antydyskryminacyjnym w Polsce, w porównaniu do skali doświadczanej dyskryminacji jest stosunkowo niewiele.[8] Raporty publikowane w Biuletynie Rzecznika Praw Obywatelskich, dostarczają danych, w oparciu o które można wnioskować o wielości wyzwań związanych z przeciwdziałaniem dyskryminacji.
Źródeł nierównego traktowania można również poszukiwać w społecznej opresji, z którą mamy do czynienia wówczas, gdy działania osób lub polityka jest niesprawiedliwa w stosunku do określonej osoby czy grupy. W konsekwencji działania takie prowadzą do pozbawienia uczestnictwa we wszystkich aspektach życia społecznego, włącznie z ograniczeniem podstawowych wolności i praw człowieka[9]. Ucisk może przejawiać się na poziomie indywidualnym, instytucjonalnym i społeczno-kulturowym.
- Poziom indywidualny ucisku przejawia się w destrukcyjnych zachowaniach poszczególnych osób. Na przykład w pociągu nie wybiera się miejsca w przedziale, w którym podróżuje osoba z niepełnosprawnością lub innej narodowości.
- Poziom instytucjonalny ucisku wyraża się w szkodliwych politykach, praktykach i normach w różnych instytucjach, takich jak rodzina, edukacja, służba zdrowia, system prawny, rząd, samorząd lokalny, organizacje. Przykładem instytucjonalnej opresji może być mniejsze dofinansowanie przez samorządy usług społecznych w dzielnicach peryferyjnych, czy też finansowanie programów zdrowotnych tylko dla wybranych grup wieku lub zajęć sportowych ukierunkowanych bardziej na aktywność chłopców niż dziewcząt.
- Poziom społeczno-kulturowy opresji wyraża się w promowaniu wartości, przekonań, zwyczajów, służących uprzywilejowanym grupom społecznym, co tym samym uzasadnia ucisk społeczny. Na przykład przekonanie, że podstawą rodziny jest małżeństwo, jest opresyjne w stosunku do rodziców żyjących w konkubinacie, czy też, że pracownicy cudzoziemcy nadają się głównie do prac fizycznych. Nie mówiąc o przekonaniu, że małżeństwo czy też konkubinat, to związek osób heteroseksualnych, co tym samym stawia w wyjątkowo trudnej sytuacji tzw. rodziny tęczowe.
W odniesieniu do polityki równego traktowania warto zwrócić uwagę na sposoby mówienia o i do grup szczególnie zagrożonych dyskryminacją. Przykładem pozytywnej zmiany są sformułowania: osoby z niepełnosprawnością, osoby w kryzysie bezdomności. Z myślą o równym traktowaniu osób zagrożonych dyskryminacją z uwagi na orientację seksualną należy używać określeń społeczność LGBT+ a nie środowisko LGBT+. Nie mówimy: mniejszości seksualne, bo to sprowadza osoby LGBT+ do seksualności i pomija inne aspekty tożsamości. Nie mówimy o zalegalizowaniu związków partnerskich, bo to sugeruje, że są one nielegalne[10]. Niedopuszczalnym, naruszającym godność człowieka jest sformułowanie „ideologia LGBT+”.
W praktyce antydyskryminacyjnej szczególnego znaczenia nabiera sposób porozumiewania się, język, jakim posługujemy się na co dzień w relacji z drugim człowiekiem. Nie chodzi o jednoznaczne wskazanie, które określenia są mniej lub bardziej poprawne w komunikacji, ale o uważność na drugiego człowieka, która prowadzi do używania języka świadczącego o równym traktowaniu, w uznaniu prawa do godności drugiego człowieka.
W toczącej się aktualnie dyskusji nad stosowaniem feminatywów w odniesieniu do żeńskich końcówek nazw zawodów, które do lat 50. XX wieku były w Polsce w ogólnym użyciu, nie chodzi o wzajemne przekonywanie się i dyskusję, że dane określenie brzmi, czy też nie brzmi „dobrze”, tylko o uznanie prawa do wyboru sposobu wyrażania siebie przez kobiety, społecznego przyzwolenia na zmianę. Bo przecież to właśnie zmiana jest jednym z wyznaczników współczesnych społeczeństw. I nie musi wcale chodzić o rewolucję. Raczej o ewolucję, u źródeł której znajduje się przekonanie o prawie człowieka do wolności wyboru. Jeżeli dla kobiet ważne jest, aby określać się jako profesorki, doktorki, pracowniczki, dyrektorki, prezeski, kierowniczki, pedagożki, prawniczki, psycholożki, socjolożki to stwórzmy taką przestrzeń również w ustawodawstwie. Niektóre samorządy dostrzegając głos kobiet, umożliwiają stosowanie feminatywów w zakresie nieuregulowanym wprost w ustawie o pracownikach samorządowych (podpisy w poczcie elektronicznej, tabliczki na drzwiach, wizytówki). Ustawa bowiem niestety uznaje wyłącznie męskoosobowe końcówki.
Konkludując, analiza sytuacji osób narażonych na dyskryminację z uwagi na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, pochodzenie etniczne i narodowość, tożsamość płciową i orientację seksualną, religię i światopogląd wskazuje na potrzebę edukacji antydyskryminacyjnej. Konieczne jest zrozumienie systemów dyskryminacji opartych na kategoriach różnic, wielorakich tożsamościach i przynależności do grup społecznych, ale i budzenie sił społecznych jednostkowych i społecznych w celu przeciwstawiania się praktykom dyskryminacyjnym. Nowe/stare wyzwania w sferze polityki równego traktowania dopominają się nowej wiedzy, umiejętności i kompetencji. Dopominają się edukacji.
[1] Giddens, A. Socjologia. Wydawnictwo Naukowe PWN. Warszawa 2020.
[2] Sztompka, P. Socjologia. Analiza społeczeństwa. Wydawnictwo Znak. Kraków 2002, s. 332.
[3] Domańska, M. Zakaz dyskryminacji ze względu na więcej niż jedno zabronione kryterium. Wydawnictwo Wolters Kluwer. Warszawa 2019, s. 73.
[4] Tamże, s. 89.
[5] Tamże, s. 15.
[6] Mikołajczyk, B. Międzynarodowa ochrona praw osób starszych. Wolters Kluwer Polska. Warszawa 2012.
[7] Domańska, M. Zakaz dyskryminacji ze względu na więcej niż jedno zabronione kryterium. Wydawnictwo Wolters Kluwer. Warszawa 2019, s. 30.
[8] Komisja Europejska. Unijny zakaz dyskryminacji a prawo polskie. Analiza funkcjonowania przepisów antydyskryminacyjnych w praktyce polskich sądów. Komisja Europejska Przedstawicielstwo w Polsce. Warszawa 2018.
[9] Baines D. Doing anti-oppressive practice: Building transformative politicized social work. Fernwood. Halifax, Canada 2007.
[10] Jakubczak, C. Gej czy homoseksualista. W: Poradnik: jak mówić i pisać o grupach narażonych na dyskryminację. Etyka języka i odpowiedzialna komunikacja, 2021.