W poprzednim numerze „In Gremio” starałem się przybliżyć Państwu granice skutecznego prawa do obrony, sprowadzając wagę zagadnienia generalnie do postępowania przygotowawczego. Obrońca powinien mieć jednak możliwość odgrywania kluczowej roli w postępowaniu karnym, niezależnie od jego stadium, form już zakończonych czy przyszłych wynikających z procedury.
In dubiis clementia
w sprawach wątpliwych łagodność
Istotą jest nie tylko dana nam adwokatom możliwość swobodnego zbierania dowodów, ale także ustalenie przyszłej taktyki i to w sytuacji, gdy akt oskarżenia przekazany został sądowi I instancji do merytorycznego rozpoznania. Niewątpliwie ważną rolę spełnią tutaj zgromadzone od momentu przyjęcia sprawy przez nas notatki, które nazywam „pro memoria” w celu wykorzystania ich w przygotowywanej obronie – przy, co oczywiste, dostępności instrumentów procesowych.
Odniosę się tutaj do niezbyt często stosowanej instytucji posiedzenia organizacyjnego, o którym mowa w art. 349 k.p.k. dotyczącej spraw długoterminowych czy zawiłych (przesłanki obligatoryjne), czy §2 tegoż przepisu, który dopuszcza to posiedzenie także z innego ważnego powodu dla usprawnienia postępowania (przesłanki fakultatywne).
Udział obrońcy w tym posiedzeniu ma istotne znaczenie, zwłaszcza jeżeli model obrony będzie konfrontacyjny w stosunku do założeń aktu oskarżenia lub konsensualny z ewentualnym złożeniem wniosku o wydanie wyroku skazującego w trybie art. 338a k.p.k. czy art. 343 k.p.k. w mniejszym zakresie.
Dokonując skróconej prezentacji przepisu art. 349 k.p.k. pamiętajmy, że instytucja ta znana była także kodeksowi postępowania karnego z 1969 roku (ówczesny art. 299 k.p.k. w zmniejszonym jednak zakresie), ale obecny rozbudowany zapis obowiązuje od lipcowej nowelizacji z 2015 roku. Ma obecnie aż osiem jednostek redakcyjnych.
Powracając do zasady skargowości wyznaczającej granice podmiotowe i przedmiotowe rozpoznania sprawy, musimy mieć na uwadze, że przy obronie konfrontacyjnej zarzutom i składanym wnioskom dowodowym na ich poparcie przez oskarżonego powinny przeciwstawiać się rzeczowe argumenty wobec prokuratury wzbogacone orzecznictwem, komentarzami czy monografiami.
Do realizacji posiedzenia organizacyjnego zgodnie z Działem V Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2019 roku – Regulamin urzędowania sądów powszechnych (ze zmianami wynikającymi z Rozporządzenia tegoż Ministra z dnia 7 września 2020 roku), może dojść po wyznaczeniu w konkretnej sprawie składu orzekającego lub osoby sędziego. Posiedzenie jest jawne tylko dla stron z wyłączeniem publiczności (vide uchwała składu 7 sędziów SN z dnia 28 marca 2012 roku – I KZP 26/11; OSNKW 2012 nr 4 poz. 36 oraz aktualne brzmienie art. 95b k.p.k. z uwzględnieniem §2 tegoż przepisu). Praktycy dostrzegają jednak jawność zewnętrzną, ale występującą niezwykle rzadko, gdy na przykład oskarżyciel posiłkowy nie ma ustalonego pełnomocnika.
Zgodnie ze znowelizowanym przepisem art. 349 § 1 i 3 k.p.k. posiedzenie to powinno zostać wyznaczone stosownym zarządzeniem o podobnym zakresie, jak to ma miejsce przy organizacji rozprawy głównej (art. 350 k.p.k.). Powinno się nie tylko określić miejsce, ale i czas, zgodnie z zapisem art. 349 § 3 k.p.k.
Dla strategii obrony konfrontacyjnej znaczenie będzie miało stanowisko sądu w zakresie przedłożonych wymagań i to, co istotne, w formie pisemnej (zgodnie z §5-7 art. 349 k.p.k.).
Oczywistym jest, że zmiana zgłoszonych ustaleń, czy ich cofnięcie, a także złożenie nowych wniosków dowodowych bądź ich modyfikacja już po terminie odbytego posiedzenia organizacyjnego będzie jak najbardziej możliwa, a nie wykluczona, jak uważają niektórzy.
Podstawowym celem posiedzenia organizacyjnego jest bowiem należyte przygotowanie rozprawy. Aby spór pomiędzy oskarżycielem a oskarżonym mógł być rozstrzygnięty przez niezależny sąd, to konieczne jest stworzenie odpowiednich warunków i to na zasadach równości profesjonalnych stron. Planowanie i organizacja rozprawy obejmować będzie nie tylko wnioski dowodowe, oświadczenia i informacje, ale także proponowanie terminów posiedzeń, ich przedmiotu i ewentualnej nieobecności uczestników procesu. Dotyczy to także wzywania biegłych czy kuratora sądowego, jeżeli jawi się taka potrzeba. To wszystko są istotne okoliczności dla sprawnego i terminowego przeprowadzenia procesu.
Ten katalog zagadnień, w których sąd oczekuje stanowiska stron, nie jest zamknięty, co ma zasadnicze znaczenie dla budowania strategii obrony oskarżonego. Chodzi tutaj o zakres dowodów i konieczność ich realizacji bądź pominięcia. Taktyka stosowana przez obrońcę nie pozwala jednak w żadnym przypadku na ujawnianie wszystkich źródeł i ewentualnych dowodów, zanim nie dojdzie do konfrontacji stanowisk na rozprawie. To zależy od siły argumentacji aktu oskarżenia i wskazuje, jakimi zebranymi środkami dowodowymi i argumentami dysponuje obrońca przed wyznaczoną rozprawą.
Jako praktycy musimy pamiętać, że „pole sporu” rysuje oskarżyciel, a obrońca przyjmuje strategię bądź konfrontacyjną, bądź konsensualną. Znamy zatem argumenty prokuratury, ale nieznana może być dla nas kolejność realizacji dowodów, co wynika z dynamiki procesu. Istotne jest zatem w trakcie posiedzenia organizacyjnego, by ustalono nie tylko chronologię czynności, ale także, a może przede wszystkim, wskazano tezy dowodowe podlegające realizacji.
Nie można także zapominać o inicjatywie wyrażonej w art. 167 k.p.k. i władztwie sądu w zakresie dopuszczania lub oddalania wniosków dowodowych, czy pominięciu kolejności zadawanych pytań. Niemożliwe jest oddalenie zgłoszonego wniosku dowodowego na etapie organizacyjnym, bo zgodnie z treścią art. 170 § 3 k.p.k. następuje to w formie postanowienia. Koniecznym jest jednak rozstrzygnięcie w tym zakresie zgodnie z art. 349 § 7 k.p.k. Pozwoli to na odbiór wskazań sądu i obranego kierunku, w którym będziemy realizować obronę. Posiedzenie organizacyjne pozwala nam adwokatom poruszać się wśród oczekiwań i decyzji podejmowanych w toku przyszłego procesu.
W zakresie taktyki obrończej w pisemnym stanowisku wskazujemy wszystkie istotne dowody niweczące argumenty oskarżyciela, dążąc do ograniczenia sporu do wybranych przez nas zagadnień. Możemy także składać tylko część propozycji, aby spełnić wymogi ustawy w zakresie zorganizowania rozprawy. Nie możemy przy tym zapominać o zapisie art. 170 § 4 k.p.k. korzystnym dla obrońcy.
Reprezentuję stanowisko, że strony i ich przedstawiciele procesowi mogą zaoponować przeciwko podjętemu końcowemu zarządzeniu organizacyjnemu na ogólnych zasadach ujętych w art. 466 k.p.k. W treści zarządzenia winny się znaleźć ustalenia dotyczące przebiegu i organizacji rozprawy z ich terminami, ale także inne niezbędne rozstrzygnięcia, których celem jest zaplanowana i procesowa realizacja postępowania dowodowego. W zarządzeniu nie wolno pominąć okoliczności związanych z udziałem oskarżonego na rozprawie. Po nowelizacji art. 374 k.p.k. ta obecność oskarżonego nie jest już jego obowiązkiem, ale prawem, chyba że sąd postanowi odmiennie lub mamy do czynienia z rozstrzygnięciami, o których mowa w §1a art. 374 k.p.k., czy żądaniu doprowadzenia z art. 353 § 3 i 5 k.p.k.
Myślę, że warto swoje doświadczenia zawodowe w tym zakresie przekazywać aplikantom, ucząc ich praktycznej strony wykonywania zawodu.