Pręgierze były ustawiane przeważenie w centrach miast, nierzadko na rynku, gdzie przed wiekami wykonywano przy nich kary, najczęściej chłosty. „Stawiać kogoś pod pręgierzem” znaczyło tyle, co oskarżyć go, czy poddać pod osąd opinii publicznej.
[Więcej…] Historia pręgierza, który nigdy nie był słupem służącym do wymierzania karGerhart Hauptmann – niemiecki noblista. Zapomniane tajemnice powojennego karkonoskiego porozumienia polsko-radziecko-niemieckiego
Karkonosze przez długie stulecia obfitowały w rozmaite sagi i podania opowiadane w domach podczas przydługich zimowych wieczorów. Jednym z wdzięczniejszych tematów była legenda o nadprzyrodzonej istocie żyjącej na tych terenach, a nazywanej „Duchem Gór”, a czasami także „Karkonoszem” lub „Liczyrzepą”.
Ze Szczecinem na dziobie i rufie. Wyjątkowy rejs, jakiego nigdy nie było w powojennej historii polskiej floty handlowej.
W połowie lat pięćdziesiątych XX wieku, a konkretnie latem 1958 roku, świat stanął w obliczu realnego zagrożenia nowym konfliktem zbrojnym. Zakończona kilka lat wcześniej II Wojna Światowa podzieliła w sposób widoczny państwa, wśród których Stany Zjednoczone i Związek Radziecki nie tylko rywalizowały o wpływy polityczne i gospodarcze, ale ponadto sięgały w kierunku bliskiego i środkowego wschodu.
[Więcej…] Ze Szczecinem na dziobie i rufie. Wyjątkowy rejs, jakiego nigdy nie było w powojennej historii polskiej floty handlowej.Prawnicze myśli i przysłowia obrazem obyczajowości własnej epoki
Nie ukrywam, że przygotowanie obecnej publikacji poświęconej przysłowiom, porzekadłom i maksymom prawniczym sprawiło mi trochę uzasadnionych trudności wywołanych wątpliwościami co do systematyki tej formy literackiej. Myślę, że udało mi się jednak prawidłowo rozgraniczyć je od sentencji czy aforyzmów.
[Więcej…] Prawnicze myśli i przysłowia obrazem obyczajowości własnej epokiPrzysłowia i porzekadła narodowym skarbem i testamentem ojców
Polacy mówią, że przysłowia są mądrością narodu, Francuzi, że echem doświadczenia,
a dla Niemców w ich słowach tkwi prawda. Rzeczywiście, bo w „przymówkach” każdego narodu
zapisane są jego dawne zwyczaje, doświadczenia czy też sposób postrzegania świata.
Jak w majestacie prawa przejmowano w latach powojennych majątki „zaginionych”?
Instytucja uznania za zmarłego jest znana prawu materialnemu od dawna. Dotyczy ona osoby zaginionej,
co do której nie ma pewności, czy pozostaje przy życiu. Stwierdzenie zgonu dotyczy natomiast osoby,
której śmierć, mimo niesporządzenia stosownego aktu, jest niewątpliwa. Unormowania obowiązujące
w tym zakresie zawarte w rozdziale III kodeksu cywilnego znane są nam, prawnikom.
Komandor Henryk Kłoczkowski – oficer ze skazą
Problematyka sądownictwa wojskowego rzadko gości na łamach prawniczych periodyków.
Nie podjąłbym się tej tematyki, gdybym miał świadomość, że znany jest większości osób wyrok
Morskiego Sądu Wojennego w Londynie z 1942 roku. Dotyczył on kmdr. ppor. Henryka Kłoczkowskiego będącego dowódcą ORP „Orzeł”, który doprowadził w wyniku bezczynności bojowej do internowania jednostki w Tallinie we wrześniu 1939 roku.
Prawnicy i ich muzy
Starożytni Grecy twierdzili, że w licznym gronie bogów szczególne miejsce zajmuje Apollo – opiekun takich form sztuki jak muzyka, poezja, filozofia, czy też tych czerpiących natchnienie z codziennego życia. Apollo przebywał z reguły na Parnasie w sąsiedztwie Delf, w towarzystwie Muz.
[Więcej…] Prawnicy i ich muzySzczecińscy prawnicy. Ich pasje i księgozbiory.
Szczecińscy prawnicy. Ich pasje i księgozbiory
Nie tylko udało mi się dotrzeć do właścicieli tego osobistego znaku własności księgozbiorów i uzyskać
zgodę na ich publikację, ale także porozmawiać z żyjącymi jeszcze Osobami ze szczecińskiego środowiska prawniczego, którzy są posiadaczami ex librisów. Myślę, że tekst Państwa zaciekawi z uwagi, nie tylko na kontynuowaną tematykę, ale także postacie przez wielu z nas znane, lubiane i szanowane. Z uwagi na obszerność materiału, zwłaszcza zdjęciowego zmuszony zostałem do dokonania podziału tekstu na dwie części.