W dniach 17-18 lutego 2017 r. w Krakowie przeprowadzony został finał Ogólnopolskiego Konkursu Krasomówczego Aplikantów Adwokackich im. adw. Stanisława Mikke. Organizatorem konkursu był po raz ostatni Ośrodek Badawczy Adwokatury.
Konkurs odbył się w Auli Jagiellońskiej Collegium Maius Uniwersytetu Jagiellońskiego, a jego spóźniony termin związany był z jesiennym Zjazdem Adwokatury. Uczestnicy konkursu oraz goście zakwaterowani zostali w Hotelu Royal w sąsiedztwie Wawelu. Uroczyste rozpoczęcie konkursu nastąpiło w piątek wieczorem w Klubie Adwokatów przy Rynku Krakowskim i połączone było z recitalem muzycznym, o który zadbał adw. Stanisław Kłys.
Do konkursu przystąpiło 12 aplikantów reprezentujących Izby: Rzeszowską, Łódzką, Warszawską, Szczecińską, Opolską, Bielsko – Bialską, Bydgoską, Płocką, Krakowską i Toruńską. Szczecin reprezentował aplikant III roku Bartosz Kaźmierczak, który wystąpił w roli pełnomocnika pozwanej. Skomplikowany procesowo kazus cywilny dotyczył m.in. pozbawienia wykonalności postanowienia Sądu wobec dobrowolnego spełnienia świadczenia w całości.
Przedmiotem konkursu były dwa rozstrzygnięcia cywilne i cztery karne. Wystąpienie aplikanta naszej Izby w kuluarach ocenione zostało wysoko, zarówno pod względem poprawności rozstrzygnięcia, jak i stylu, formy i języka przemówienia. Nie znalazł On jednak uznania w oczach jury, ponieważ kazus był mało atrakcyjny widowiskowo i generalnie skupiał się na zagadnieniach natury prawnej. W moim odczuciu był to stan faktyczny, który nie nadawał się za bardzo do konkursu krasomówczego, a zwłaszcza – formy finałowej.
Trzy pierwsze miejsca zajęli aplikanci z Izb Bydgoskiej, Bielsko – Bialskiej oraz Łódzkiej. Zaskoczenie większości przedstawicieli rad adwokackich, zaproszonych gości, a także samych aplikantów, w tym towarzyszących finalistom – wywołał fakt, że w składzie sześcioosobowego jury zasiadało trzech przedstawicieli izb, z których pochodzili finaliści.
Dwóch z tych finalistów zostało uhonorowanych pierwszym i trzecim miejscem, a także nagrodami rzeczowymi i pieniężnymi. Członkiem jury był także krakowski aktor oceniający poprawność stylu wypowiedzi.
Jury decydowało o kolejności przyznanych miejsc, ale zwycięzcami okazali się wszyscy aplikanci, którzy przystąpili do tej trudnej próby zmierzenia się z innymi w sali, w której przemawiali najlepsi od pięciu wieków. Sam wystrój oddawał klimat konkursu, bowiem na ścianach wisiały portrety osób związanych z Uniwersytetem Jagiellońskim, profesorów, dostojników kościelnych, rektorów, niektóre mające po kilkaset lat.
Konkurs zakończył się ogłoszeniem wyników, rozdaniem nagród i uroczystym obiadem w restauracji w podziemiach Collegium Maius. Swoją nagrodę dla najlepszego Jej zdaniem aplikanta występującego w konkursie wręczyła, tak jak co roku, Pani Bożena Mikke.
Tegoroczny finał, który zakończy zmagania izbowe i środowiskowe planowany jest na jesień i będzie zorganizowany wyłącznie przez Komisję Szkolenia Aplikantów Adwokackich przy NRA. Uważam, że w składzie przyszłego finałowego jury nie powinni zasiadać przedstawiciele Izb, z których będą pochodzili uczestniczący w nim aplikanci adwokaccy, dla zachowania obiektywności ocen.