Język łaciński miał doniosłe znaczenie także w malarstwie. W XI i XII w. Europa, której kultura pozostawała pod silnym wpływem religii chrześcijańskiej, stała się kolebką nowego stylu w sztuce, który nazywano romańskim1 Styl romański w Polsce przypada na okres od X do XIII w. Zachowane na ziemiach polskich dzieła świadczą o tym, że sztuka romańska w Polsce wydała dzieła o wysokiej randze artystycznej, pozostając w nurcie sztuki europejskiej. Najstarszą budowlą kamienną jest odkryta na Wawelu rotunda Marii Panny, pochodząca z X w. Innymi przykładami sztuki romańskiej są: Kościół w Tumie pod Łęczycą, Kościół Św. Andrzeja w Krakowie, Kościół Św. Andrzeja w Krakowie, Kościół Św. Jakuba w Sandomierzu. Należą tu także klasztory: w Tyńcu, Sulejowie, Wąchocku, Koprzywnicy – wraz z przylegającymi do nich kościołami, przebudowanymi później. Odkryto relikty dawnych katedr romańskich w obrębie murów kościołów gotyckich Poznania, Gniezna, Wawelu w Krakowie. Zabytkiem plastyki w technice odlewniczej są Drzwi Gnieźnieńskie (ok. 1170 r.) z brązu. Jedynym reliktem malarstwa sztalugowego jest odkryty w Dębnie fragment ołtarza z postaciami świętych: Agnieszki i Katarzyny. Malarstwo freskowe reprezentują, zachowane fragmentarycznie, malowidła w Tumie pod Łęczycą. W rzemiośle polskim, jak i w innych krajach europejskich, wyróżniają się ozdoby i dzieła o przeznaczeniu sakralnym. Z dzieł o funkcji liturgicznej stylu romańskiego wyróżnia się Patena opactwa kanoników regularnych w Trzemesznie kielich z tegoż opactwa (Kielich Dąbrówki). Zob. B. Osińska, Sztuka i czas. Od prehistorii do średniowiecza, Warszawa 2004, s. 91-93. . Wówczas powstawały zapierające dech w piersiach kościoły, piękne rzeźby, zachwycające freski, bogato zdobione rękopisy. Na zamówienie możnych malowano na ścianach okazałe zamki. Jednak niewiele wiadomo o samych twórcach, ponieważ nie mieli oni zwyczaju podpisywania swych dzieł. W średniowieczu obrazy uważano nie tylko za wyraz uwielbienia dla stwórcy, lecz także za najlepszą pomoc w wykładaniu wiernym zasad wiary chrześcijańskiej. Dla ludzi, którzy w większości nie potrafili czytać, oglądanie fresków było praktycznie jednym z niewielu sposobów poznania Słowa Bożego. Obrządek kościelny odbywał się po łacinie2 Twórcy malowideł ściennych nakładali farbę na mokry tynk, w wyniku czego warstwa farby nie odpadała. Dzięki temu freski charakteryzują się trwałością. Obrazy ścienne malowane taką techniką można spotkać w całej Europie. Na przykład, w kościele Saint-Savinsur-Gartempe we Francji. Na sklepieniu nawy widoczne są epizody zaczerpnięte z Pięcioksięgu, czyli z pierwszych pięciu ksiąg Starego Testamentu. Cennymi freskami z XII w. może również poszczycić się katedra w Canterbury w Anglii. Obrazy ścienne z okresu wczesnego średniowiecza przetrwały również w absydzie kaplicy w Berze-la-Ville we Francji, a także w kościele St. Angelo w Formis we Włoszech. . Prace o mniejszych wymiarach zachowały się w postaci ilustracji do romańskich kronik, gdzie bogato zdobione liternictwo często nawiązywało do tematów religijnych. W średniowieczu malarstwo dołączyło do najważniejszych dziedzin sztuki. Jeszcze pod koniec okresu romańskiego było jedną z ważniejszych dziedzin sztuki i ograniczało się do ozdabiania powierzchni, które z różnych względów nie mogły być w inny sposób udekorowane. Od ok. XIII w. zaczął się szybki rozwój Europy Zachodniej, dzięki któremu przed artystami pojawiły się nowe możliwości. Zamki i dwory przeżywały okres świetności. Oprócz arystokracji i duchowieństwa, malarstwem zaczęli interesować się również bogaci mieszczanie. Z romańskiej sztuki wywodzi się tradycja nadawania obrazom łacińskich tytułów. Dla przykładu, „Typus fundationis Academiae Cracoviensis”. To malowidło dzieła Zdzisława Pabisiaka, pochodzące z ok. 1955 r., stanowi rekonstrukcję zniszczonego w XVIII w. obrazu przedstawiającego budynek Akademii Krakowskiej i jej fundatorów3 J. Sondel, Przywileje fundacyjne Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz przywilej nadania szlachectwa jego profesorom (z historyczno-prawnym komentarzem), Kraków 2015, rys. nr 10. .
Łacina w Polsce długo uznawana była za jedyny język nadający się do użycia piśmiennego4 M. Plezia, Łacińska kultura w Polsce, [w:] Literatura polska. Przewodnik encyklopedyczny, t. I, Warszawa 1984, s. 609. . Było tak aż do XIII i XIV w., kiedy to rozpoczął się proces „przystosowywania” alfabetu łacińskiego do potrzeb języka polskiego. Oficjalnie popierano tendencje do stosowania w prawie języka polskiego. Świadczy o tym statut z 1543 r., nakazujący w województwach koronnych (z wyjątkiem Wołynia, Bracławia i Kijowa), używać w kancelariach języka łacińskiego lub polskiego5 O. Balzer, Kancelarye i akta grodzkie w wieku XVIII , [w:] Studia nad prawem polskim, t. II, Poznań 1889, s. 311. . Innym dowodem popierającym słuszność tezy o „spolszczaniu” – dotąd łacińskiego – piśmiennictwa urzędowego, jest fragment konstytucji sejmu piotrkowskiego z lat 1562-1563: „Bacząc potrzebę, aby prawa a statuta polskie, polskim ięzykiem były potrzebniejsze wszystkim niż łacińskie z tych przyczyn deputujemy, za radą Panów Rad Koronnych, pewne osoby ku takowey sprawie6 Volumina Legum, Petersburg 1859, t. II, s. 20; M. R. Mayenowa, Walka o język w literaturze staropolskiej, Warszawa 1953; K. Weyssenhoff, O wpływie substratu języka polskiego na łacinę używaną w Polsce średniowiecznej, „Pamiętnik Literacki”, t. LI/1960, z. 3, s., s. 91-107. ”. Pomimo tego, łacina w pomnikach ustawodawstwa polskiego pozostała językiem urzędowym aż do połowy XVI w., a w praktyce sądowej aż do końca Rzeczpospolitej7 Zob. O. Balzer, W sprawie słownika wyrazów prawa polskiego, [w:] Studia nad prawem polskim, Poznań 1889, s. 11. . Odstępowano od używania łaciny w sądownictwie na skutek prac Sejmu Czteroletniego8 A. Ochanowicz i Z. Radwański, Ostatnia próba kodyfikacji prawa cywilnego, „Państwo i Prawo”, z. 11/1952, s. 682..
Pomimo upadku Cesarstwa Rzymskiego, tradycja grecko-rzymska była obecna w sztuce zachodniej cywilizacji i oddziaływała na nowe style, począwszy od sztuki romańskiej, poprzez neoklasycyzm9 Neoklasycyzm uznawany jest za zespół różnorodnych tendencji twórczych w kulturze europejskiej XIX i XX w., nawiązujących do tradycji antyku, klasycyzmu i baroku. Encyklopedia Powszechna PWN, pod red. H. Boneckiego, Warszawa 1980, s. v. neoklasycyzm. XVIII i XIX w. aż do czasów współczesnych.
W języku łacińskim pisano także pieśni. Dla przykładu, Oficjum rymowane na cześć Świętego Stanisława (biskupa krakowskiego, który w wyniku zatargu z królem Bolesławem poniósł śmierć męczeńską i został wyniesiony na ołtarze), czy Gaude Mater Polonia uznawane są za pierwsze polskie osiągnięcia kultury muzycznej powstałe na fundamencie liturgii dotąd importowanej10 K. Szymoniuk, Oficjum rymowane o Św. Stanisławie, Dies adest celebris i hymn Gaude Mater Polonia w polskich antyfonarzach przedtrydenckich. Studium muzykologiczne, Niepokalanów 1996, s. 5. Oficjum były to rymowane historie, formy słowno-muzyczne popularne w średniowieczu a poświęcone pamięci jednego ze świętych. Oficja składały się ze zbioru śpiewów przeznaczonych na nabożeństwa pozamszalne, odprawiane w różnych porach całej doby. W. Panek, Gaude Mater Polonia, Warszawa 1990, s. 25.. Słowa tej ostatniej pieśni: „Gaude Mater Polonia, Prole fecunda nobili, Summi Regis magnalia, Laude frequenta vigili11 Ibidem, s. 159.” w tłumaczeniu na język polski oznaczają: „O ciesz się Matko Polska w sławne potomstwo płodna! Króla królów i najwyższego Pana wielkość uwielbiaj chwałą przynależną12 Ibidem, s. 164.”. Warto podkreślić, że w obliczu charakterystycznej dla epoki Średniowiecza gloryfikacji opus a nie nazwiska jego autora – w myśl zasady ad maiorem Dei gloriam – nie jest znane nazwisko twórcy tekstów i melodii. Był nim dominikanin o imieniu Wincenty. Co do jego nazwiska występują rozbieżności. Według Jana Długosza13 J. Długosz, Liber beneficiorum. Opera omnia IX, s. 447 i n., pochodził z Kielc, natomiast zdaniem Gerarda Labudy14 G. Labuda, Zaginiona kronika w Rocznikach Jana Długosza, Poznań 1983, s. 169. – z Kielczy. To najstarszy polski hymn narodowy, poprzedzający Bogurodzicę15 Odśpiewanie tej „ojczystej pieśni” przez wojsko koronne było sygnałem do rozpoczęcia bitwy. R. Żukowski, Rycerstwo polskie X-XV w., Warszawa 1999, s. 63. , bo pochodzący z połowy XIII w. Jest to pieśń – symbol, upamiętniająca kanonizację Św. Stanisława ze Szczepanowa, biskupa krakowskiego. W dniu 11 kwietnia 1079 r. stracił życie, w 1253 r. został kanonizowany16 W. Panek, op. cit., s. 18.. Z tej okazji powstało dzieło w języku łacińskim pt. „Historia o Św. Stanisławie” („Dies adest celebris”) z fragmentami śpiewanymi. Włączona tu też została „Gaude Mater Polonia”, która z czasem jako samodzielna pieśń stała się ogólnie znana w Polsce Piastów17 Ibidem, s. 18.. Badacz polskiej muzyki średniowiecznej, ks. prof. Hieronim Feicht, zauważył, że melodia hymnu „Gaude Mater Polonia” ma budowę symetryczną, typu łukowego czy kolistego18 Ibidem, s. 26. , a zatem odpowiadającą pieśni ludowej, jako dostojnej podniosłej. Sama melodia cieszyła się w późniejszych wiekach dużą popularnością, bo stosowano ją do innych hymnów a to na cześć innych świętych, a to ze słowem dziękczynnym po zwycięskich bitwach. Ale przede wszystkim melodia ta ze swoim tekstem oryginalnym odgrywała główną rolę w dalszych dziejach Polski Piastów, pełniąc funkcję pieśni państwowej19 Ibidem, s. 27..
W czasach neohumanizmu, w połowie XVIII w., w Europie zaczęto krytykować łacińską szkołę. Jednak interesowano się klasyczną starożytnością. Tym razem to nie Rzym ani łacina wzbudzały podziw, lecz Hellada z jej filozofią, sztuką, pojęciem piękna i moralności. Po 1800 r. nurt ten dotarł na ziemie polskie znajdujące się wówczas pod zaborami20 Ludziom tych czasów wydawało się, że ideał, o którym marzył Jean Jacques Rousseau – wzór człowieka rozwijającego się zgodnie z naturą pełnię swych sił fizycznych i duchowych został zrealizowany już w antycznej Grecji. A. W. Mikołajczak, Łacina w kulturze polskiej, Wrocław 1998, s. 245.. W porozbiorowej refleksji historycznej z dumą podkreślano, że Słowianie to starożytny lud równy Grekom, Rzymianom21 W tej koncepcji Polska urastała do przewodniej siły duchowo-kulturowej świata słowiańskiego. Podaję za: A. Szczerba, Nie tylko szablą… Rola archeologii w utrzymaniu tożsamości narodowej Polski w okresie zaborów, [w:] W walce o wolność i niepodległość Polski, pod red. D. Litwin-Lewandowskiej, K. Bałękowskiego, Lublin 2016, s. 29-30..
Łacina odegrała znaczną rolę w sztuce, stanowiąc element dziedzictwa historycznego, narodowego. W kolejnym numerze zostanie przedstawiona wartość tego szlachetnego języka w innej sferze ludzkiej działalności.