Z dniem 3 kwietnia 2018 r. weszła w życie ustawa z dnia 8 grudnia 2017 r. o Sądzie Najwyższym (dalej: Ustawa), wprowadzająca instytucję skargi nadzwyczajnej, której celem ma być poddanie prawomocnego orzeczenia kontroli Sądu Najwyższego z punktu widzenia praworządności i sprawiedliwości społecznej. Nowy rodzaj środka zaskarżenia był szeroko dyskutowany na długo przed tym, jak zaczął obowiązywać. Sygnalizowano, że może on zaburzać stabilność orzecznictwa i godzić w gwarancje pewności orzeczeń. Z kolei zwolennicy nowej instytucji przekonywali, że obarczono ją szeregiem wymogów formalnych i obostrzeń, uniemożliwiających nadużycia.
Zgodnie z art. 89 Ustawy – skarga nadzwyczajna może być wniesiona od prawomocnego orzeczenia sądu powszechnego lub sądu wojskowego kończącego postępowanie w sprawie, jeżeli jest to konieczne dla zapewnienia praworządności i sprawiedliwości społecznej, orzeczenie narusza zasady lub wolności i prawa człowieka i obywatela określone w Konstytucji RP, w sposób rażący narusza prawo przez błędną jego wykładnię lub niewłaściwe zastosowanie, zachodzi oczywista sprzeczność istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego i nie może być uchylone lub zmienione w trybie innych nadzwyczajnych środków zaskarżenia. Jednocześnie z zakresu skargi nadzwyczajnej wyłączono sprawy, w których ustalono nieistnienie małżeństwa, orzeczono unieważnienie małżeństwa albo rozwód, jeżeli choćby jedna ze stron po uprawomocnieniu się takiego orzeczenia zawarła związek małżeński, oraz od postanowienia o przysposobieniu. Skarga nadzwyczajna nie jest dopuszczalna w sprawach o wykroczenia i wykroczenia skarbowe.
Rozpatrywanie skarg nadzwyczajnych leżeć będzie w kompetencji Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych przy udziale ławników Sądu Najwyższego. Skargę nadzwyczajną może wnieść Prokurator Generalny, Rzecznik Praw Obywatelskich oraz, w zakresie swojej właściwości, Prezes Prokuratorii Generalnej Rzeczypospolitej Polskiej, Rzecznik Praw Dziecka, Rzecznik Praw Pacjenta, Przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, Rzecznik Finansowy i Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wykluczono tym samym możliwość złożenia skargi przez stronę postępowania, czy nawet profesjonalnego pełnomocnika w osobie adwokata czy radcy prawnego. W założeniach do Ustawy wskazano, że ww. organy mają dokonywać selekcji wniosków o wystąpienie ze skargą nadzwyczajną, opierając się na dokumentach złożonych przez wnioskodawców, a następnie występować o akta sądowe.
Na tym tle dostrzegalny jest jeden z wielu proceduralnych mankamentów skargi nadzwyczajnej, a mianowicie zgodnie z art. 92 Ustawy Sąd Najwyższy może zażądać sporządzenia uzasadnienia, jeżeli nie zawiera go zaskarżone orzeczenie. W kompetencję taką – jakkolwiek słusznie – nie wyposażono natomiast organów mogących wystąpić ze skargą. W jaki sposób zatem organy te mają ocenić wstępnie zasadność wystąpienia ze skargą, bez znajomości motywów rozstrzygnięcia? W jaki sposób ocenić, czy skargą objęte będzie orzeczenie obarczone oczywistą sprzecznością istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, skoro ustaleń sądu organ znać nie będzie? Irracjonalne jest przy tym, przy uwzględnieniu profesjonalnego charakteru działania podmiotów umocowanych do złożenia skargi nadzwyczajnej, kierowanie ich „w ciemno”, na podstawie li tylko oświadczeń wnioskodawców.
Kolejne niebezpieczeństwo polegać może na tym, że strona postępowania, przekonana o konieczności wystąpienia ze skargą nadzwyczajną, skieruje swój wniosek jednocześnie do wszystkich ww. organów, zbędnie generując prace tych podmiotów, zobowiązanych do oceny wniosku. Ani ustawowo ani pozaustawowo nie podzielono bowiem spraw według kompetencji organów.
Istotne przy skardze nadzwyczajnej pozostają również terminy, w jakich skargę można złożyć. I tak, zgodnie z art. 89 § 3 Ustawy skargę nadzwyczajną wnosi się w terminie 5 lat od dnia uprawomocnienia się zaskarżonego orzeczenia, a jeżeli od orzeczenia została wniesiona kasacja albo skarga kasacyjna – w terminie roku od dnia ich rozpoznania. Niedopuszczalne jest uwzględnienie skargi nadzwyczajnej na niekorzyść oskarżonego wniesionej po upływie roku od dnia uprawomocnienia się orzeczenia, a jeżeli od orzeczenia została wniesiona kasacja albo skarga kasacyjna – po upływie 6 miesięcy od dnia jej rozpoznania. Dodatkowo, w okresie 3 lat od wejścia w życie ustawy, tj. do dnia 2 kwietnia 2021 r. skarga nadzwyczajna może być wniesiona od prawomocnych orzeczeń kończących postępowanie w sprawach, które uprawomocniły się po dniu 17 października 1997 r. Zauważyć należy, że terminy te wiążą podmioty uprawnione do złożenia skargi nadzwyczajnej i nie ma nie wpływu moment złożenia wniosku przez stronę postępowania. Nadto przewidziano możliwość ograniczenia się przez Sąd Najwyższy do stwierdzenia, że zaskarżone orzeczenie wydano z naruszeniem prawa oraz wskazania okoliczności, z powodu których wydano takie rozstrzygnięcie, jeżeli od uprawomocnienia się zaskarżonego orzeczenia upłynęło pięć lat, a orzeczenie wywołało nieodwracalne skutki prawne. Takie orzeczenie może stanowić podstawę roszczeń odszkodowawczych dochodzonych od Skarbu Państwa.
Na gruncie powyższego – sygnalizacji wymaga okoliczność pominięta lub niedostrzeżona przez ustawodawcę, związana z przechowywaniem, archiwizacją i utylizacją akt sądowych. Możliwa jest bowiem sytuacja, w której skarga nadzwyczajna dotyczyć będzie sprawy, której akta sądowe zutylizowano z przewidzianym dziesięcioletnim terminem. Ustawa nie wyłącza takich spraw z zakresu skargi nadzwyczajnej, obiektywnie niemożliwe jednak staje się jej procedowanie. Czy zatem odmowa objęcia sprawy skargą nadzwyczajną przez zgodne z prawem zniszczenie akt sądowych koreluje ze „sprawiedliwością społeczną”, tak podkreślaną przy skardze nadzwyczajnej?
Ciekawie prezentuje się również kwestia żądania sporządzenia uzasadnienia orzeczenia przez Sąd je wydający, jeżeli orzeczenie go nie zawiera. Nie wymaga pogłębionej refleksji fakt, że choćby postępowanie sądowe trwało kilka lat, to w momencie orzekania skład sądu zdolny jest odtworzyć istotne elementy stanu faktycznego i przebieg procesu, a przez to należycie sporządzić pisemne uzasadnienie rozstrzygnięcia. Szczerze współczuć należy jednak sędziemu, od którego Sąd Najwyższy zażąda sporządzenia uzasadnienia do orzeczenia wydanego w 1999 roku w wielotomowej, wielopodmiotowej i wieloprzedmiotowej sprawie. Ustawa nie przewiduje nadto sytuacji, w której członkowie składu orzekającego przeszli w międzyczasie w stan spoczynku lub zmarli. Impossibilium nulla obligatio est…
Kolejną zagadką pozostaje według jakiego stanu prawnego Sąd Najwyższy ma weryfikować orzeczenia. Stanu wydania zaskarżonego orzeczenia, wniesienia skargi czy jej rozpoznania? Możliwe jest przecież, że choć 15 lat temu dany przepis brzmiał tak jak obecnie, to jednak poddawany był zupełnie odmiennej linii orzeczniczej niż teraz, a to chociażby przez wstąpienie do Unii Europejskiej i wpływ prawa międzynarodowego.
Nowy instrument w polskim prawie budzi wiele kontrowersji, bo nie sposób nie odnieść wrażenia, że jest niedopracowany i w wielu aspektach niejasny, co może stwarzać problemy w jego praktycznym zastosowaniu. Choć idee wprowadzenia skargi nadzwyczajnej pozostają słuszne, to okazać się może, że – tak zbliżona do cywilnej skargi o stwierdzenie niezgodności z prawem prawomocnego orzeczenia – pozostanie równie martwą instytucją.