Andrzej Wajda, niezwykle charyzmatyczny reżyser, autor scenariuszy do znakomitej większości swoich filmów. Człowiek zakochany w Polsce, którego filmy dotykały polskiej rzeczywistości i zawsze przedstawiały ją taką, jaka była, niezależnie od tego, jak trudna i dotkliwa dla nas samych. W swoich filmach wielokrotnie poruszał problemy społeczne, pokazywał niepokoje, strach, ale również hołdował bohaterom, chociaż starał się ich nie idealizować. Dotykał tematów trudnych, często politycznie niewygodnych, odważnie stawał w obronie tych, których obronić jego zdaniem należało.
Wyreżyserował ponad czterdzieści filmów, a jego talent i dorobek zostały docenione na całym świecie. W 2000 r. Amerykańska Akademia Filmowa przyznała Andrzejowi Wajdzie Oskara za całokształt twórczości. Odbierając statuetkę reżyser zaskoczył wszystkich mówiąc: „Będę mówił po polsku, bo chcę powiedzieć to co myślę, a myślę zawsze po polsku”. Widać to było w filmach, tworzonych z pasją przez Mistrza, który nie starał się nikomu przypodobać.
Andrzej Wajda od lat był związany z adwokaturą. Rok 2006 był niezwykle trudny dla adwokatury. Reforma ustawy Prawo o adwokaturze oraz nieprzychylne nastawienie ówczesnej władzy do zawodów prawniczych, prowadziły do budowania negatywnych postaw społecznych w stosunku do adwokatów. Zmiany związane z dostępem do zawodu adwokata, w ocenie samej adwokatury były zbyt radykalne i nieprzemyślane. Atmosfera była niesprzyjająca adwokatom i całemu środowisku prawniczemu, wizerunek adwokatury w społeczeństwie był systematycznie niszczony. 18 lutego 2006 r. odbyło się w Warszawie Nadzwyczajne Posiedzenie NRA, na które został zaproszony Andrzej Wajda. Ocena sytuacji związanej z atakami na adwokaturę była dla reżysera jednoznaczna. Andrzeja Wajdę bardzo martwiło, iż adwokaci utracili poszanowanie. Uważał, że szacunek jest konieczny z uwagi na interes państwa i konieczność kontynuowania działalności przez adwokatów. Wyraził pewność, iż społeczeństwo obywatelskie odżyje.
Tego dnia, prócz uczestnictwa w posiedzeniu NRA, Andrzej Wajda zrobił dla adwokatury coś znacznie ważniejszego. Stanął publicznie, w blasku reflektorów i fleszy w jej obronie, udzielając szeregu wywiadów, w których wprost opowiedział się po stronie adwokatury. Były to mocne i kategoryczne wystąpienia, które relacjonowały wszystkie media. Adwokatura była w centrum zainteresowania, jak nigdy wcześniej. Wtedy właśnie reżyser wypowiedział niezwykle znaczące dla adwokatury słowa: „Jestem solidarny z adwokaturą i czuję się adwokatem”. Przekaz był tak jednoznaczny, że nie wymagał komentarza.
Adwokatura nigdy nie zapomniała postawy Andrzeja Wajdy jaką zaprezentował w 2006 r. i tego jak bezinteresownie, w imię ochrony praw i wolności opowiedział się po stronie adwokatury. W czasie obchodów 90-lecia Odrodzonej Adwokatury Polskiej w dniu 29 listopada 2008 r. Andrzejowi Wajdzie przyznano odznaczenie „Adwokatura Zasłużonym”.
W czasie Przeglądu Kina Prawniczego „Adwokat w roli głównej”, organizowanego przez NRA w warszawskim kinie „Muranów” w 2013 r., został rozstrzygnięty konkurs na zarys scenariusza filmowego, którego celem była realizacja pełnometrażowego filmu. Prace nadsyłali adwokaci i aplikanci adwokaccy z całej Polski, natomiast laureatem pierwszego miejsca został szczeciński adwokat Roman Ossowski. Konkurs odbywał się pod patronatem Andrzeja Wajdy, który w liście otwarcia odczytanym 10 października 2013 r. przez Wojciecha Marczewskiego współzałożyciela i wiceprezesa Fundacji Szkoła Wajdy i Wajda Studio, wskazał: „Wiemy, że to co dzieje się na sali sądowej często przekracza naszą wyobraźnię. Tym konkursem chcemy sięgnąć do rzeczywistości, a nadesłane w tym roku prace budzą moje największe nadzieje na przybliżenie tą drogą widzowi kinowemu trudnej roli adwokata.” Kolejny raz, tymi słowami, Andrzej Wajda potwierdził swój związek z adwokaturą polską.
Andrzej Wajda zmarł 9 października 2016 r. Jego ostatni film „Powidoki”, ukazujący walkę jednostki z totalitaryzmem, opowiadający historię Władysława Strzemińskiego, człowieka niezłomnego, pioniera polskiej awangardy, został oficjalnym polskim kandydatem do nagrody Amerykańskiej Akademii Filmowej i być może będzie walczył o Oskara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny.
Dzieło mistrza trwa, tak długo jak będzie trwała pamięć o nim. „Jestem solidarny z adwokaturą i czuję się adwokatem”, tymi słowami Andrzej Wajda wpisał się na zawsze w historię adwokatury polskiej.