Z danych statystycznych wynkia, że pośród języków słowiańskich, polski jest jednym z najbardziej wymagających, a nawet rodowici obywatele kraju miewają problemy z poprawnym odmienianiem wyrazów czy właściwym szykiem zdania. Bezbłędne posługiwanie się językiem ojczystym jest nieodłącznym elementem życia każdego świadomego obywatela, w szczególności osób publicznych i dobrze wykształconych. Nierozstrzygniętą kwestią sporną pozostaje odmiana radcy prawnego w liczbie mnogiej.
Radcy, a może radcowie prawni?
Problem dotyczy nie tylko radców prawnych. Z jednej strony używane formy socjolodzy, psycholodzy są równie poprawne jak socjologowie i psychologowie. Z drugiej zaś, stosowanie słowa doradcowie (nie doradcy) nie jest formą dopuszczalną. Aby wyjaśnić dylemat, warto powołać się na dr Anetę Licę z Katedry Języka Polskiego Uniwersytetu Gdańskiego, która uzasadnia, że końcówka –owie wywodzi się ze staropolszczyzny i używana była jako forma grzecznościowa1Lica Aneta, artykuł: „Radcy czy radcowie – jak jest poprawnie”, źródło www.rp.pl, dostępny na stronie internetowej 11.02.2018. Sam Mikołaj Rej, mówiąc A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają – pokazywał wyższość swojej ojczyzny nad innymi obszarami świata.
Formy posłowie, senatorowie to forma grzecznościowa, wyraz szacunku, podkreślający prestiż wykonywanej profesji2Lica Aneta, artykuł: „Radcy czy radcowie – jak jest poprawnie”, źródło www.rp.pl, dostępny na stronie internetowej 11.02.2018. W dzisiejszych czasach istnieje jednak tendencja do upraszczania i skracania języka, zatem wspomniana wcześniej końcówka godnościowa traci na popularności i używana jest coraz rzadziej. Zasada ta powinna również dotyczyć autorytetów, takich jak prezydent. Dawniej jednak taki urząd nie istniał, więc słowa prezydentowie nie znajdziemy w żadnym słowniku.
Z drugiej strony, Katarzyna Kłosińska z Uniwersytetu Warszawskiego zauważa, iż obie formy są poprawne, a wszystkie nazwy zakończone na –log mogą przybierać obie formy odmiany (przynajmniej teoretycznie, według obecnie obowiązujących reguł). Zaskoczeniem jest używanie formy kardiologowie czy pedagogowie, które również, tak jak radcowie, są formami poprawnymi3Kłosińska Katarzyna, artykuł: „Radcowie prawni, radcy prawni”, źródło Poradnia Językowa na stronie Słownika Języka Polskiego PWN, data dostępu 11.02.20181. . Eksperci z poradni językowej Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Gdańskiego doradzają, że używanie postaci liczby mnogiej radcy w połączeniu ze słowem adwokaci brzmi po prostu bardziej poprawnie, a całość jest bardziej jednolita4Dorota Gajos-Kaniewska, artykuł: „Radcy czy radcowie – jak jest poprawnie”, Rzeczpospolita, data dostępu 11.02.2018.
Wnioskując, używanie obu form jest poprawne i nie odbiega od normy, co pokazuje, że radcy i radcowie mogą być używani zamiennie. Język ewoluuje i coraz częściej widoczna jest tendencja do jego upraszczania, a nowe formy wprowadzane są do słowników. Ludwig Wittgenstein powiedział, że granice mojego języka są granicami mojego świata, więc każdy świadomy człowiek powinien dążyć do poprawnego jego używania. Nie jest jednak błędem stosowanie wersji z końcówką godnościową czy też wersji współczesnej.
Zawsze miło spotykać ambitnych, młodych ludzi…
Do napisania tych kilku słów skłoniło mnie kolejne, jakby się wydawało – wcale mi nie obce, doświadczenie dydaktyczne. Pozwoliło mi ono, po raz wtóry, przekonać się, że warto wspierać inicjatywy, które polegają na dzieleniu się swoimi doświadczeniami z młodzieżą licealną. Szerszy kontekst takich działań sprzyja przecież ponoszeniu świadomości prawnej społeczeństwa, a zwłaszcza na tym powinno zależeć środowiskom prawniczym, o ile chcemy liczyć na nieco więcej zrozumienia dla naszych problemów.
Wiadomo, że od wielu już lat Okręgowa Izba Radców Prawnych w Szczecinie z powodzeniem realizuje program Lekcje prawa w szkołach, który cieszy się nieustającą popularnością w szczecińskich szkołach średnich. Z wielkim zadowoleniem przyjąłem informację, że w podobną formułę edukacji prawniczej zaangażował się Sąd Okręgowy w Szczecinie. Pod auspicjami Sędziego Grzegorza Kasickiego, którego zaangażowanie w edukację oraz dydaktyczny zapał pamiętam jeszcze z zamierzchłych czasów studiów, odbywają się Młodzieżowe warsztaty prawnicze skierowane do uczniów drugich i trzecich klas licealnych, szczególnie zainteresowanych wyborem zawodu prawniczego.
Mając przyjemność prowadzenia jednych z zajęć, podczas których miałem przybliżyć rolę w postępowaniach sądowych radców prawnych, spotkałem się z grupą – niezwykle zainteresowanej oraz co najważniejsze i najbardziej motywujące dla wykładowcy – czynnie uczestniczącej w spotkaniu młodzieży. Doceniam to tym bardziej, że będąc uczniem liceum z pewnością bez kłopotu można znaleźć alternatywną formułę spędzenia czasu w szary, zimny, lutowy, sobotni poranek, niż uczestnictwo w nieobowiązkowych zajęciach. Nie czas i miejsce, aby w szczegółach opisywać wszystkie problemy wykonywania zawodu radcy prawnego intrygujące młodzież i przez nią poruszane, które niejednokrotnie mnie zaskakiwały.
Niechaj jednak przykładem tego, jaki wymiar miało spotkanie, stanie się zamieszczony powyżej tekst młodszej Koleżanki, w którym poruszono – wcale dotychczas jednoznacznie nie rozstrzygnięty – problem w zakresie terminologii zbiorowego zwracania się naszej grupy zawodowej. Poziom tego wywodu z pewnością pozwala nie tracić wiary w młode pokolenie… Pani Sandro – tak trzymać!
dr Przemysław Mijal
radca prawny, Dziekan Okręgowej
Izby Radców Prawnych w Szczecinie