Bracia polscy, czyli polscy arianie, pojawili się na religijnej scenie Rzeczypospolitej w 1562 r., kiedy to powstał ich pierwszy zbór. Ich działalność – krótka, jak na religię, bo około stuletnia – została zapamiętana: byli wśród braci polskich ludzie naprawdę wybitni (jak choćby Andrzej Frycz Modrzewski), a poza tym słynne były ich drewniane szable, symbol pacyfistycznych poglądów. Zanim przekonali się na własnej skórze, że w Polsce tolerancja religijna owszem, jest, ale nie dla każdego, zapisali się w historii. [Więcej…] Od zbrodni do sławy
Kryminalna historia Polski
Najsłynniejszy zamachowiec
Nie każdy wie, kim był. Nie każdy wie, czym się wsławił. Ale jego nazwisko – choć nie imię – zna prawie każdy Polak. Każdy je słyszał choć raz w powszechnie znanym przysłowiu. Ilu jednak wie, co Piekarski plótł na mękach i dlaczego na męki trafił? Trafił, bo czyn Herostratesa znad Wisły nie miał precedensu w dziejach Polski i trudno się dziwić, że wstrząsnął całym krajem. [Więcej…] Najsłynniejszy zamachowiec
Diabeł i Diablęta
Samuel Zborowski, ścięty w 1584 r. na dziedzińcu wawelskiego zamku, największy warchoł swoich czasów, naśladowców miał licznych. W rozkładającej się od środka Polsce podobni jemu żyli szczęśliwie i latami bezkarnie. Jednak już wkrótce pojawił się na polskiej scenie polityczno-kryminalnej typ, który zaćmił haniebną sławą zbrodniczego poprzednika. [Więcej…] Diabeł i Diablęta
Martwy pies nie kąsa
Teoretycznie Jagiellonowie zasiadali na polskim tronie jako władcy elekcyjni. Tyle, że póki dynastia trwała, królów wybierano tylko spośród jej przedstawicieli. Bezpotomna śmierć Zygmunta Augusta w 1572 r. zmieniła wszystko. [Więcej…] Martwy pies nie kąsa
Jedenaście głów
Gdy w roku 1548 umarł Zygmunt Stary, Gdańsk, w którym król tak brutalnie stłumił rewolucję społeczną i religijną, odetchnął z ulgą. Już od dłuższego czasu luteranizm w mieście był powszechny. Od 1529 r. w Kościele Mariackim odprawiano, w bocznej nawie, nabożeństwa luterańskie. Katolików w mieście prawie nie było. Gdy zaś na tronie zasiadł młody Zygmunt August, myślący znacznie nowocześniej od ojca, pojawiła się nadzieja na tolerancję religijną. Król miał protestantów w swoim otoczeniu. Tyle, że był niezdecydowany – nie bez przyczyny nadano mu przydomek „Dojutrek”. [Więcej…] Jedenaście głów
Rewolucja czyli tumult
W roku 1454 Gdańsk po niemal 150 latach krzyżackiej niewoli powrócił do Polski. Dostał liczne przywileje, a w 1466 r., po zakończeniu wojny trzynastoletniej, został stolicą województwa pomorskiego. Jednak półtora wieku niemieckiej okupacji zostawiło ślady. Większość mieszkańców Gdańska stanowili przybysze z Niemiec. Reszta mówiła po pomorsku: w owym czasie istniał przecież język pomorski, a jego dialektem był kaszubski. Miasto było niezbyt polskie. [Więcej…] Rewolucja czyli tumult
Dwie tajemnice Piastów mazowieckich
Z Piastami mazowieckimi spotkaliśmy się przy okazji historii zazdrosnego żonobójcy, Siemowita III. Dwaj jego synowie po śmierci ojca podzielili się w 1381 r. księstwem. Janusz I Starszy zasiadł na tronie w Warszawie, Siemowit IV w Rawie Mazowieckiej. Ponieważ wkrótce zginął opisany w „Opowieści mazowieckiej” ich brat Henryk, Piastowie mazowieccy tworzyli odtąd dwie linie – warszawską i rawsko-płocką. [Więcej…] Dwie tajemnice Piastów mazowieckich
Tragedia w Nysie
Gdy Jan II Szalony Bez Ziemi doprowadził do upadku księstwo głogowsko-żagańskie, z Piastów Śląskich pozostały jeszcze cztery gałęzie i cztery księstwa. Trwał ród na Legnicy i Brzegu, potomkowie zamęczonego w Głogowie Henryka Brzuchatego. [Więcej…] Tragedia w Nysie
W Kobryniu na weselu
Kazimierz Jagiellończyk zasiadał na polskim tronie przez 45 lat, zajmuje pod tym względem trzecie miejsce w historii. Liderem jest tu tatuś, Władysław Jagiełło, do którego Kazimierz – wbrew plotkom o niewierności matki, Sonki Holszańskiej – był fizycznie bardzo podobny. Wydarzenia, które przychodzi obecnie opisać, miały miejsce w roku 1480. [Więcej…] W Kobryniu na weselu
Szalony, Dziki, Zły
Henryk Głogowczyk, którego w niniejszym cyklu już parokrotnie wspominano, miał pięciu synów, którzy rozdrobnili dziedzictwo zapobiegliwego, a pozbawionego skrupułów ojca. Trzej zmarli bezpotomnie, Konrad I zapoczątkował linię oleśnicką, a najstarszemu Henrykowi IV Wiernemu przypadły główne ojcowskie ziemie, Głogów i Żagań. Przez trzy pokolenia wszyscy jego potomkowie też nosili imię Henryk, aż w końcu jeden z nich, Henryk VIII Wróbel wyłamał się z tradycji i najstarszego syna nazwał Jan. [Więcej…] Szalony, Dziki, Zły