Prowadzenie kancelarii komorniczej to ekscytujące przeżycie. Dynamiczne i radykalne zmiany w otoczeniu prawnym egzekucji sądowej, odpowiedzialność własnym majątkiem za dokonywane czynności czy negatywny społeczny odbiór wykonywanej profesji to w zasadzie codzienność. Jednak komornika sądowego mogą spotkać również zupełnie niezależne od niego „niespodzianki”…
Przepisy ustawy z dnia 22 marca 2018 r. o komornikach sądowych przewidują szereg przesłanek do odwołania bądź zawieszenia w czynnościach komornika sądowego. Zgodnie z treścią przepisów art. 45 ust. 1 uks, w przypadku odwołania komornika z zajmowanego stanowiska, wygaśnięcia powołania na stanowisko komornika z mocy prawa, przeniesienia komornika albo zawieszenia go w czynnościach, zastępcę komornika wyznacza w drodze zarządzenia prezes właściwego sądu apelacyjnego na wniosek rady właściwej izby komorniczej. We wniosku wskazuje się osobę kandydata na zastępcę komornika i przyczyny zastępstwa. Co ciekawe, osoba wyznaczona na zastępcę nie musi w ogóle wyrażać na zastępstwo zgody. Co więcej, może zostać wyznaczona zastępcą nawet przy swoim wyraźnym sprzeciwie i nawet w sytuacji, gdy z obiektywnych przyczyn w ogóle nie ma możliwości, aby tę funkcję pełnić. W takiej sytuacji zastępcą komornika może być wyłącznie inny komornik; nie ma możliwości, by te obowiązki pełnił asesor komorniczy. Zastępca działa w imieniu zastępowanego komornika w zakresie zwykłego zarządu, a wszelkie czynności wykraczające poza zwykły zarząd mogą być dokonywane za zgodą prezesa właściwego sądu apelacyjnego. W razie, gdyby rada izby komorniczej nie złożyła wniosku o wyznaczenie zastępcy, na funkcję zastępcy powoływany jest członek rady, wybrany według uznania prezesa sądu apelacyjnego.
Priorytetem ustawodawcy było zapewnienie ciągłości funkcjonowania kancelarii komorniczej również w sytuacji, gdyby komornik nie mógł pełnić urzędu. Wydaje się to racjonalne i potrzebne zarówno z punktu widzenia stron postępowań egzekucyjnych, jak i stabilności całego systemu egzekucji. Wydaje się jednak, że troska o tak rozumiany interes publiczny przybiera karykaturalną formę i odbywa się kosztem przypadkowo wybranego komornika.
O ile zasady finansowania kancelarii są określone dość precyzyjnie, o tyle ustawodawca postanowił dyskretnie zamilknąć, gdy pojawia się problem utrzymywania kancelarii komorniczej, która nie tylko nie przynosi żadnych dochodów, ale nawet generuje straty. Takiej sytuacji przepisy w ogóle nie przewidują, poza przypadkiem powołania kuratora w kancelarii. Nawet wtedy, gdy do objęcia zastępstwa w takiej kancelarii zmuszony zostaje przypadkowy komornik. W przypadku, gdyby przychody z tytułu opłat komorniczych były niewystarczające do pokrycia kosztów funkcjonowania kancelarii, w tym choćby wynagrodzeń zatrudnionego tam personelu, zastępca jest obowiązany do ich pokrycia ze środków własnych.
Trudno uznać powyższą sytuację za przejaw sprawiedliwości. Oczywistym jest, że przymus objęcia zastępstwa w deficytowej kancelarii spotyka się ze zdecydowanym sprzeciwem ze strony wielu komorników.
Warto zauważyć, że tryb powoływania zastępcy komornika w drodze zarządzenia prezesa sądu apelacyjnego nie przewiduje żadnego trybu odwoławczego. Nie wskazuje również żadnych przesłanek, którymi przy wyborze osoby zastępcy powinna się kierować rada izby, a następnie prezes sądu apelacyjnego. Posługując się zdrowym rozsądkiem, przeważnie wskazywany jest komornik funkcjonujący w tym samym rewirze. Jednak i w takich okolicznościach często pojawiają się przeszkody faktyczne, choćby takie jak brak możliwości zarządzania dwoma kancelariami równocześnie.
Zdarzają się sytuacje, w których komornik prowadzący niewielką kancelarię nie zatrudnia żadnych pracowników, zaś wszystkie czynności wykonuje osobiście. Wyznaczenie takiej osoby zastępcą innego komornika w zasadzie uniemożliwia mu rzetelne i zgodne z przepisami prowadzenie zarówno własnej kancelarii, jak i kancelarii komornika zastępowanego.
Nie należą do rzadkości sytuacje, gdy niektóre kancelarie komornicze wykazują czasowe bądź trwałe straty w ramach swojego funkcjonowania. Prawdziwym wyzwaniem jest więc utrzymanie jednej takiej kancelarii. Ale prowadzenie na granicy dochodowości dwóch jednocześnie, stanowi prostą drogę do katastrofy finansowej. Z całą pewnością trudno to również pogodzić z szeroko pojętym dobrem wymiaru sprawiedliwości.
Przepisy regulujące tryb powoływania zastępcy komornika nie wykluczają również sytuacji, w której w charakterze zastępcy powołany zostanie komornik działający przy sądzie rejonowym o właściwości krańcowo odległej od siedziby kancelarii komornika zastępowanego. Mając na względzie, że szereg czynności egzekucyjnych wykonywany może być wyłącznie osobiście, powyższa sytuacja wiązać się będzie z regularnymi podróżami komornika zastępującego. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że zawieszenie komornika może w niektórych przypadkach trwać nawet wiele lat, co może skutecznie i długotrwale zdezorganizować funkcjonowanie obu kancelarii.
Nie ulega wątpliwości, że przepisy regulujące powoływanie zastępcy zawieszonego komornika winny zostać znowelizowane. W szczególności poprzez umożliwienie odmowy objęcia zastępstwa w przypadku zaistnienia obiektywnych okoliczności i wskazanie przesłanek, jakimi kierować należy się przy wskazywaniu osoby zastępcy, ale przede wszystkim znalezienia źródeł finansowania deficytowej kancelarii innych niż prywatna kieszeń przymuszonego zastępcy w Szczecinie.