W dniach od 18 do 20 maja 2018 r. w Połczynie Zdroju, Sędziowie w stanie spoczynku, jak również czynni zawodowo, uczestniczyli w wydarzeniu nazwanym „Spotkania Połczyńskie”, organizowanym przez środowisko Sędziów okręgu szczecińskiego.
Relację z tego wydarzenia przedstawia poniżej jeden z organizatorów – Sędzia Sądu Okręgowego w Szczecinie Maciej Kawałko.
To kiedy spotykamy się tutaj następnym razem? – takie pytanie zadano mi w niedzielne przedpołudnie, gdy siedzieliśmy w gronie uczestników naszego Spotkania na tarasie Willi Hopferówka w Połczynie Zdroju. Pytanie, które samo w sobie stało się odpowiedzią na wątpliwości co do potrzeby organizowania spotkania sędziów w stanie spoczynku w tej małej, ale i urokliwej miejscowości. Znanej mi od urodzenia, innym – z często wielokrotnych pobytów, w funkcjonujących tu domach zdrojowych. Jednak formuła, planowanego od początku tego roku Spotkania, nie opierała się tylko na sentymentalnych wspomnieniach czy prozdrowotnych zabiegach. To nie miał być turnus sanatoryjny. Nawet czas, na jaki Spotkanie zaplanowaliśmy, był zbyt krótki, by zakładać wymierne efekty poprawy stanu zdrowia. Raptem kilka dni. Weekend, od 18 do 20 maja. A jednak. Pozytywny efekt Spotkania był odczuwalny przez każdego uczestnika, niezależnie do wieku. Co więc sprawiło, że po trzech dniach spędzonych razem, w gronie w większości od wielu lat znających się już osób, pytanie o kolejne Spotkanie padało w sposób naturalny, jakby legitymizując liczbę mnogą w nazwie Spotkania Połczyńskie?
Nieprzypadkowo w haśle przygotowywanej imprezy wskazaliśmy na formułę, w jakiej będzie się mieściła nasza obecność w jednym miejscu i czasie. Miało to być właśnie spotkanie – okoliczność, w jakiej przebywamy wspólnie, we wzajemnej interakcji, budowanej na wymianie wspomnień, refleksji, ale też aktywności. Choć Spotkania zostały pomyślane jako wydarzenie adresowane przede wszystkim do środowiska sędziów w stanie spoczynku, okazało się, że jest wręcz potrzeba, by nie ograniczać się do takiego tylko grona.
Obecność na Spotkaniach również sędziów czynnych zawodowo, a także bliskich przybyłych jurystów, nadała naszemu Spotkaniu formę luźniejszą, odpowiednią do założonego celu – możliwości obcowania w gronie, w którym uczestnicy będą się dobrze czuli. Od początku nie chcieliśmy, by Spotkanie miało charakter zjazdu, w którym skoszarowani w jednym obiekcie uczestnicy mają skrzętnie zaplanowany przez organizatorów dzień. I w rezultacie niewiele czasu, by po prostu pobyć razem. Dlatego wydarzenia „narzucone”, ograniczone były do wieczornej pory kolejnych dni. Piątkowy występ młodych przyjaciół z Ukrainy – Ariny i Iwana – uzdolnionych muzycznie uczniów miejscowego Liceum, a potem atrakcyjne, co do formy i treści, prezentacja oraz degustacja trunków, poprowadzone przez Macieja Karpińskiego z Winnicy Turnau, dalej sobotnie spotkanie z adw. Jerzym Piosickim i zajmujące opowieści o exlibrisowych podmiotach, dużej części obecnych znanych osobiście, czy po prostu obecnych osobiście – okazały się atrakcjami, które budowały atmosferę relaksu „w pięknych okolicznościach przyrody”, a nawet wymagały od organizatorów „arbitralnego” zarządzenia udania się uczestników przedłużających się rozmów na spoczynek.
Pozytywna energia, jaką wyzwalało obcowanie w miłym towarzystwie zaproszonych gości, była właśnie wartością, na jakiej zbudowaliśmy przekonanie o potrzebie kolejnych Spotkań. Służyła też temu iście letnia pogoda, pozwalająca na spacery po okolicy i odkrywanie kolejnych urokliwych zakątków miejscowości. Istotnym dopełnieniem wartości Spotkania była kierowana do społeczności lokalnej Połczyna inicjatywa zorganizowania spotkania otwartego z zaproszonym przez sędziów gościem – adw. Jerzym Piosickim. Przy współpracy z miejscowym Centrum Kultury, takie spotkanie, połączone z otwarciem wystawy exlibrisów ze zbiorów Pana Mecenasa, mogło dojść do skutku. Deklaracja woli kontynuowania tego rodzaju inicjatyw, organizowanych przy sposobności spotkań sędziów, złożona przez Dyrektora połczyńskiego Centrum Kultury, daje nam na przyszłość dodatkową możliwość realizacji, w skali tej lokalnej społeczności, etosu społecznego zaangażowania sędziego.
Idea Spotkań Połczyńskich połączyła w działaniach organizacyjnych środowisko sędziów czynnych zawodowo, sędziów w stanie spoczynku, jak i lokalną placówkę kulturalną oraz podmioty świadczące usługi sanatoryjne w Połczynie Zdroju – Sanatorium Marta i Willa Hopferówka. Na tej bazie udało się stworzyć inicjatywę, która wobec deklaracji jej tegorocznych uczestników, powinna być kontynuowana w przyszłości. Pytanie, które usłyszałem w niedzielne przedpołudnie, jakkolwiek sugerujące, w tych okolicznościach było całkowicie dozwolone. I w zasadzie nie dopuszczało innej odpowiedzi – Za rok o tej samej porze.