Wywiad z r. pr. dr Przemysławem Mijalem, Dziekanem Rady Okręgowej Izby Radców Prawnych w Szczecinie
IN GREMIO: Zbliża się zakończenie kadencji organów OIRP w Szczecinie. Czy podjął Pan już decyzję o ubieganiu się o powtórny wybór na funkcję Dziekana Rady?
PRZEMYSŁAW MIJAL: Faktycznie, powoli zbliża się koniec kadencji organów OIRP w Szczecinie, a zatem w sposób naturalny nadchodzi czas podsumowań, ale również podejmowania deklaracji i planów na przyszłość. W połowie stycznia 2020 r. wszyscy radcowie zrzeszeni w szczecińskiej Izbie, podczas zebrań rejonowych, dokonają wyboru delegatów, w liczbie około stu, którzy z kolei na zgromadzeniu na przełomie półrocza wybiorą członków wszystkich organów na kolejne 4 lata. Oczywiście, już od jakiegoś czasu spotykam się z pytaniami, czy będę kandydował na funkcję dziekana w kolejnej kadencji i w pewnym momencie zdecydowałem, że podejmę po raz kolejny to wyzwanie. Tę decyzję poprzedziłem rozmowami z gronem osób, z którymi w tej kadencji współpracowałem, ponieważ bilans dokonań, które zostały zrealizowane w obecnej kadencji to wynik zaangażowania wielu konkretnych osób. Samorząd to bez wątpienia gra zespołowa… Dopiero w momencie, kiedy otrzymałem ich zapewnienie, że nadal są gotowi angażować się w pracę Izby, uznałem, że miło byłoby kontynuować tę misję, zwłaszcza, że często odpowiedzi padały warunkowe, a mianowicie uzależniali to z kolei od mojej decyzji o kandydowaniu.
Co w takim razie można uznać za największe osiągnięcia kończącej się kadencji?
W zasadzie można powiedzieć, że są dwie sfery działalności Izby. Pierwsza, znacznie mniej widoczna na zewnątrz, to realizowanie zadań ustawowych przypisanych samorządowi na szczeblu okręgowym. Obejmuje ona, poczynając od bieżącej obsługi radców prawnych i aplikantów w sekretariacie Izby, także organizację egzaminów na aplikację i radcowskiego, kształcenie aplikantów, dokonywanie wpisów i skreśleń z list oraz funkcjonowanie całego pionu dyscyplinarnego. Wszystko to wymaga dość dużej sprawności organizacyjnej i logistycznej, aby proces realizacji zadań funkcjonował sprawnie, zwłaszcza, że procedury i formalizm obowiązujące w tych materiach muszą być zachowane. Na przestrzeni kilku ostatnich lat, kiedy ilość radców zrzeszonych w Izbie przekroczyła tysiąc osób, zmieniał się jej charakter, z familiarnego na bardziej urzędowy, a Biuro powoli stawało się coraz bardziej wyspecjalizowaną instytucją administracyjną. Oczywiście cały czas staraliśmy się, aby w tych okolicznościach nie zatraciło samorządowego charakteru, który opiera się przecież na więzi przynależności do jednego zawodu. Ten ostatni element przejawia się w drugiej sferze aktywności Izby, znacznie bardziej wyrazistej i z tego względu dostrzegalnej przez zrzeszonych w Izbie radców i aplikantów, bowiem bezpośrednio sprzyja poczuciu środowiskowej wspólnoty, poczynając od szkoleń zawodowych, a kończąc na imprezach o charakterze wyłącznie integracyjnym. Realizacja tych wyzwań i ich intensywność zależy już wyłącznie od zaangażowania się poszczególnych osób, w głównej mierze członków Rady.
Czy można prosić jednak o więcej konkretów?
Rzeczywiście to był pewien ogólny zarys, ale być może okaże się przydatny dla kogoś, kto w działalności samorządowej jeszcze nie ma głębszych doświadczeń, a uznaje, że chciałby się w nią zaangażować. Szczególny nacisk w tej kadencji położyliśmy na cyfryzację Izby, doskonalenie zawodowe, środowiskową integrację oraz kształtowanie wizerunku zawodu radcy prawnego. Do najważniejszych dokonań Rady obecnej kadencji w dziedzinie informatyzacji należy budowa nowoczesnej, przejrzystej i dostosowanej do urządzeń mobilnych strony www; utworzenie oficjalnych profili na Facebooku, Twitterze i Instagramie, za pośrednictwem których codziennie przekazujemy ważne informacje o wykonywaniu zawodu i nie tylko; utworzenie elektronicznego systemu zapisów na wszystkie wydarzenia organizowane przez Izbę; utworzenie innowacyjnego w skali kraju, elektronicznego systemu zapisów i losowania kandydatów do objęcia punktów nieodpłatnej pomocy prawnej; upowszechnienie newslettera jako formy komunikacji z członkami samorządu, w tym zwłaszcza informowania o pracach Rady; wdrożenie systemu do organizacji szkoleń online (Webinaria); uruchomienie e-sklepu, za pomocą którego można dokonać wszelkich płatności (składki, szkolenia, imprezy integracyjne) oraz wprowadzenie możliwości pisania kolokwiów przez aplikantów na komputerach. Zmodernizowano również salę wykładową aplikantów (zakup nowego umeblowania, modernizacja instalacji elektrycznej, zakup nowego rzutnika, modernizacja sieci wifi) oraz wygospodarowano i wyposażono pomieszczenie na profesjonalną salę rozpraw Okręgowego Sądu Dyscyplinarnego. Konsekwentnie dbaliśmy o wizerunek zawodu radcy prawnego i promowaliśmy potrzebę korzystania z profesjonalnej pomocy prawnej poprzez emisję spotów popularyzujących zawód radcy prawnego i uczestnictwo w audycjach na antenie lokalnych rozgłośni radiowych; wykonanie i rozmieszczenie w sądach okręgu szczecińskiego oraz w urzędach administracji publicznej roll up-ów upowszechniających wiedzę o zawodzie i zakresie kompetencji. Aktywnie uczestniczyliśmy w targach ślubnych i mieszkaniowych z wyeksponowaniem stoiska promującego zawód radcy prawnego. Dokładaliśmy starań, aby integrować środowisko radcowskie poprzez organizację imprezy mikołajkowej dla najmłodszych i ich rodziców „Niebieski Mikołaj”; rajdu rowerowego; imprezy andrzejkowej dla radców i aplikantów. Powiodła się również reaktywacja Balu Radcy Prawnego. Zrealizowaliśmy to wszystko, a jednocześnie udało się również doprowadzić do zrównoważenia finansów Izby poprzez redukcję kosztów oraz zwiększenie stanu oszczędności, w czym pomogło pozyskanie sponsorów dla realizacji przedsięwzięć Izby.
Czy podejmując się tylu wyzwań napotykaliście jakieś przeszkody lub czy pojawiały się kłopoty w realizacji tych zamierzeń?
Całe mnóstwo… Trzeba pamiętać, że w zasadzie wszystkie osoby zaangażowane w pracę w Izbie jednocześnie aktywnie wykonują zawód. Zresztą wydaje mi się, że to właściwa prawidłowość, bo nie wyobrażam sobie, żeby samorządem radcowskim mieli kierować wyłącznie działacze, jak to ma miejsce w piłce nożnej. Żeby dobrze rozumieć potrzeby radców prawnych na niwie ich przynależności do samorządu radcowskiego, bezwzględnie trzeba jednocześnie wykonywać zawód, borykać się na co dzień z tymi samymi problemami, podejmować te same ryzyka, dostrzegać zmieniające się otoczenie, w tym zwłaszcza regulacje prawne. Z tej perspektywy największą przeszkodą w realizacji powinności Izby zawsze są kolizje czasowe, bowiem prowadzenie kancelarii ma tę specyfikę, że nigdy nie wiadomo, co przyniesie dzień i o jakiej jego porze pojawi się jakiś problem. Radziliśmy sobie jednak, bo, tak jak już wspomniałem, gdy się gra zespołowo, można pokonać wszystkie przeciwności losu. Wiele się również od siebie nauczyliśmy, bo zarówno w Radzie, jak i Prezydium, zasiadają osoby wykonujące zawód w różnych przewidzianych ustawą formach i jednocześnie reprezentujące różne doświadczenie zawodowe, co przekłada się na postrzeganie spraw z różnej perspektywy życiowej. Zawsze dochodziliśmy do konsensusu, a pracę w tym zespole oceniam jako niezwykle koncyliacyjną, bardzo aktywną, przede wszystkim jednak przynoszącą namacalny rezultat, o którym już mówiłem.
Jakie zatem są plany na kolejną kadencję?
Dużo zależy od tego, w jakim kształcie zostanie wyłoniona nowa Rada i czy znajdą się w niej osoby, które poświęcą swój czas na realizację przedsięwzięć, co zawsze w jakiejś mierze następuje kosztem aktywności zawodowej oraz życia rodzinnego i trzeba mieć tego świadomość. Im więcej jest tego zaangażowania, tym więcej inicjatyw realnie można przeprowadzić. Na osobach, z którymi współpracowałem do tej pory, nigdy się nie zawiodłem i niewątpliwie ich atutem jest nabyte w trakcie tej kadencji doświadczenie. Rolą dziekana jest, oprócz bieżącej pracy, inspirować, koordynować i aktywnie włączać się w każdy przejaw działalności Izby. Staram się to robić na co dzień… Ostatnio obsługuję od strony technicznej transmisję Webinarów podczas szkoleń zawodowych, bo chcę być zorientowany, jak funkcjonuje ten system oraz w jaki sposób go można ulepszać. Chciałbym bazować w tym również na własnych doświadczeniach, a nie tylko na zasłyszanych opiniach. Trudno mówić o istnieniu jakiegoś programu wyborczego, bo zdaje się nie w tym kierunku powinno iść postrzeganie, a raczej przez pryzmat tego, co zostało zrealizowane. Do najważniejszych wyzwań na kolejną kadencję, które w zasadzie już zostały zainicjowane to dalsza informatyzacja Izby, m.in. poprzez zbudowanie usług e-administracji w oparciu o platformę e-PUAP. Pozwoli to na zaoszczędzenie czasu przy załatwianiu spraw przez radców i aplikantów w Biurze Izby. Wskazana byłaby również dalsza promocja zawodu oraz upowszechnianie wiedzy o potrzebie korzystania z profesjonalnej pomocy prawnej, aby nieco „odczarować” ten rynek usług i powalczyć z powszechnie, niestety panującym przekonaniem, że niekoniecznie jest taka potrzeba. Nadal należałoby również intensyfikować inicjatywy sprzyjające środowiskowej integracji, których płaszczyzny mogą być zróżnicowane, poczynając od zabawy, a na sporcie kończąc. Być może doszliśmy już do tego, aby oprócz turnieju tenisa stołowego, cyklicznie odbywającego się podczas pikniku, zorganizować zawody w innej dyscyplinie?