Od czasów rzymskich lingua Latina przez wieki służyła jako uniwersalny kod komunikacyjny, przy pomocy którego porozumiewały się ze sobą nie tylko jednostki, ale również ludy, narody i państwa. Z czasem w obrocie międzynarodowym znaczenie niektórych pojęć oderwało się od pierwowzoru uznanego w retoryce oraz prawie prywatnym. Na użytek bieżący tworzono też liczne neologizmy. „Łacina w prawie międzynarodowym. Pojęcia i wyrażenia” to pierwszy na polskim rynku zbiór, w którym kompleksowo zestawiono łacińskie formuły odnoszące się do prawa międzynarodowego i dyplomacji. Autorzy zebrali oraz przełożyli najważniejsze pojęcia, a ich polskie odpowiedniki umieścili w nawiasach. Ilość pojęć, które w podobnym brzmieniu przeniknęły do terminologii rodzimej, dowodzi, jak wielki dług polska doktryna prawa międzynarodowego zaciągnęła u łaciny. Pokazuje również jej silny związek z ideami, które narodziły się w starożytności i do dziś cementują kulturalne oblicze Zachodu.
Poczet Książąt Pomorskich przedstawia czytelnikom pięćdziesięciu – bo tylu ich właśnie było – panujących na Pomorzu w latach 1119-1637 książąt z dynastii Gryfitów. I oni, i ich księstwo są w Polsce niemal zupełnie nieznani, nawet mieszkańcom pomorza. Nowoczesna historiografia powstała, gdy nie było już Państwa Pomorskiego ani Gryfitów. Historycy z Polski i Niemiec, do których to krajów Pomorze obecnie należy, przez wiele lat wspominali więc Gryfitów tylko marginalnie, jako lokalnych książątek, Pomorze woleli zaś nazywać ziemią „zawsze polską” albo „zawsze niemiecką”. Najazdy na Pomorze nazywali „zjednoczeniem” go ze swoim krajem, a dobrej pamięci o Pomorzu i jego władcach nikt nie chciał kultywować. (…)
Poznać książąt pozwolą też ich portrety, galeria większa niż jakikolwiek wizerunkowy poczet władców Polski. Pokażą one dzisiejszym Pomorzanom, jak wyglądali ich książęta, a jeśli ich twarze zniknęły w kilkusetletnim mroku niepamięci – jak mogli wyglądać. (…)
W tym Poczcie, napisanym i namalowanym przez dzisiejszych Pomorzan, najważniejsi są Gryfici. Choć nie ma jużich księstwa, to oni – a nie władcy Polski czy Niemiec – są tu Naszymi Książętami.