W Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej znajdują się liczne regulacje, których adresatami są osoby z niepełnosprawnościami. Mowa tu również o licznych aktach prawa międzynarodowego, których obowiązek przestrzegania ciąży na państwie polskim. Problematyczny jest jednak fakt respektowania poszczególnych regulacji występujących w ramach polskiego porządku prawnego. Sama legislacyjna objętość, jak i niezliczone opinie przedstawiane w zakresie wykładni doktrynalnej mogą się wydać wręcz przytłaczające. W celu należytego usystematyzowania kluczowych informacji postaram się więc przybliżyć nieco tematykę prawnej ochrony osób z niepełnosprawnym w odniesieniu do ustawy zasadniczej.
Normami konstytucyjnymi o szczególnym znaczeniu w kontekście obranej tematyki są art. 67, 68, 69 (przepisy odnoszące się bezpośrednio), a także art. 32, 30 i 2 (przepisy odnoszące się pośrednio). W tym artykule skupię się jednak tylko na pierwszych trzech.
Chciałbym zacząć od pierwszego przepisu z wyżej wymienionych, który brzmi: „1. Obywatel ma prawo do zabezpieczenia społecznego w razie niezdolności do pracy ze względu na chorobę lub inwalidztwo oraz po osiągnięciu wieku emerytalnego. 2. Obywatel pozostający bez pracy nie z własnej woli i nie mający innych środków utrzymania ma prawo do zabezpieczenia społecznego, którego zakres i formy określa ustawa.” Dr hab. Iwona Sierpowska z Uniwersytetu SWPS, stwierdza, iż polskie ustawodawstwo w zakresie spraw osób z niepełnosprawnościami ma na celu wyrównanie pewnych deficytów. Tłumaczy również, że w Konstytucji RP znajdują się przepisy, które odnoszą się do owej kwestii w sposób pośredni, jak i bezpośredni. Do tej pierwszej grupy należy zaliczyć zasadę sprawiedliwości społecznej, solidarności, równości oraz godności osoby ludzkiej, których praktyczny wymiar sprowadza się właśnie do wspomagania grup mających problemy na tle społecznym czy też ekonomicznym. Problematyczny jest jednak fakt, iż pomimo licznych regulacji rangi konstytucyjnej osoby mające pewne ograniczenia w zakresie sprawności fizycznej lub intelektualnej wciąż spotykają się z licznymi przejawami dyskryminacji. Często również nie dostrzega się potrzeb komunikacyjnych tych osób (np. dostęp do tłumacza j. migowego). Kolejną barierą jest ich stereotypowe postrzeganie, co chociażby może utrudniać funkcjonowanie na rynku pracy. Warto również przeanalizować artykuł z lipca ubiegłego roku, opublikowany przez Polski Związek Niewidomych. Przytoczono w nim badania CBOS, których wyniki wskazują, iż dyskryminacja osób z niepełnosprawnościami miała miejsce na tle finansowym (48%), niewystarczającego dostępu do opieki zdrowotnej i rehabilitacji (33%) i braku akceptacji (20%). W artykule owym przytoczono również raport fundacji Avalon pt. „Dyskryminacja osób z niepełnosprawnościami”, gdzie stwierdzone zostało, że w stosunku do osób z niepełnosprawnościami odczuwany jest lęk (17%), wrogość (13%) i zażenowanie (13%). Na mocy art. 32 ustawy zasadniczej w porządku prawnym RP panuje równość wobec prawa i zakaz dyskryminacji. Powróciwszy do artykułu dr hab. Izdowskiej, autorka zwraca uwagę, iż przepisy Konstytucji odnoszące się do problematyki osób z niepełnosprawnościami bezpośrednio (art. 67-69) są ogólnie sformułowanym drogowskazem dla ustawodawcy i owe normy konstytucyjne nie upoważniają do formułowania konkretnych roszczeń wobec organów państwowych. Niemniej jednak sam fakt podniesienia tych kwestii do rangi konstytucyjnej ma niebagatelne znaczenie z perspektywy praw osób mających pewne ograniczenia fizyczne czy intelektualne.
Przy omówieniu kolejnej normy konstytucyjnej posłużę się komentarzem do Konstytucji pod redakcją naukową Piotra Tulei, gdzie autorką interesującego mnie fragment jest Monika Florczak Wątor. Dokonała ona wykładni art. 68, który brzmi: „1. Każdy ma prawo do ochrony zdrowia 2. Obywatelom, niezależnie od ich sytuacji materialnej, władze publiczne zapewniają równy dostęp do świadczeń opieki zdrowotnej finansowanej ze środków publicznych. Warunki zakres udzielania świadczeń określa ustawa. 3. Władze publiczne są obowiązane do zapewnienia szczególnej opieki zdrowotnej dzieciom, kobietom ciężarnym, osobom niepełnosprawnym i osobom w podeszłym wieku. 4. Władze publiczne są obowiązane do zwalczania chorób epidemicznych i zapobiegania negatywnym dla zdrowia skutkom degradacji środowiska. 5. Władze publiczne popierają rozwój kultury fizycznej, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży”. Tak jak w przypadku art. 67, autorka zwraca uwagę, że na podstawie tej normy nie da się wysunąć konkretnych roszczeń, a jedynie nadać ogólne zasady legislacji mającej miejsce w następstwie uchwalenia tego przepisu. Zostało również powiedziane, iż dwa ostatnie ustępy komentowanego przepisu mają charakter programowy i nie są źródłem praw podmiotowych. Beneficjentem prawa do ochrony zdrowia jest każdy, niezależnie od obywatelstwa czy ubezpieczenia, a podmiotami zobowiązanymi władze publiczne szczebla centralnego i lokalnego. W myśl wyroku TK-K 14/03 stwierdzono, że „Treścią prawa do ochrony zdrowia nie jest naturalnie jakiś abstrakcyjnie określony {…} stan zdrowia poszczególnych jednostek, ale możliwość korzystania z ochrony zdrowia, funkcjonalnie ukierunkowanego na zwalczanie i zapobieganie chorobom, urazom i niepełnosprawności”. Z art. 68 ust. 2 wynikają cztery główne konsekwencje: stworzenie w ramach opieki zdrowotnej działającego mechanizmu gromadzenia środków publicznych i ich wydatkowania na świadczenia zdrowotne, obowiązek zapewnienia dostępu do opieki dla wszystkich obywateli, finansowanego ze środków publicznych, obowiązek zapewnienia dostępu do tych świadczeń w oparciu o zasadę równości i koncepcji solidaryzmu społecznego oraz po czwarte – obowiązek finansowania świadczeń nie może zostać przerzucony na podmioty prywatne. Art. 68 nie przesądza o konstrukcji systemu ochrony zdrowia.
Kolejnym przepisem, do którego chciałbym się odnieść na podstawie wywodu Moniki Florczak-Wątor jest art. 69. Brzmi on: „Osobom niepełnosprawnym władze publiczne udzielają, zgodnie z ustawą, pomocy w zabezpieczeniu egzystencji, przysposobieniu do pracy oraz komunikacji społecznej.” Autorka zwraca uwagę, iż jest to przepis o charakterze programowym, który formułuje założenia polityki państwa wobec osób z niepełnosprawnościami. Norma, która wyraża ten przepis, nie jest źródłem konkretnego prawa podmiotowego. W myśl orzeczenia NSA-I OSK 2743/15 nie można twierdzić, że osoby z niepełnosprawnościami mają prawo do zaspokojenia wszystkich swoich potrzeb. Prawodawca ustawy zasadniczej nie definiuje pojęcia niepełnosprawności, ale w myśl wyroku TK-K 47/12 formułowanie jednej, konkretnej definicji niepełnosprawności nie jest potrzebne, albowiem mogłoby to mieć charakter wykluczający. Na gruncie omawianej normy konstytucyjnej są zagwarantowane trzy podstawowe prawa. Pierwszym z nich jest prawo do zabezpieczenia egzystencji, które ma szersze znaczenie niż prawo do zabezpieczenia społecznego określone w art. 67. Drugie to pomoc osobom z niepełnosprawnościami w przysposobieniu do pracy, co obejmuje np. konieczność stworzenia możliwości do nabycia umiejętności czy też odpowiednie dostosowanie miejsc pracy. Z kolei pomoc w zakresie komunikacji społecznej stwarza konieczność stworzenia odpowiedniej infrastruktury.
Tematyka prawnej ochrony osób z niepełnosprawnościami jest niezwykle zawiła. Pokazuje to mnogość przepisów ustaw prawa krajowego, ustawy zasadniczej czy też aktów prawa międzynarodowego. Tak zintensyfikowane wysiłki legislacyjne mogą do pewnego stopnia dawać optymistyczną nadzieję na przyszłość, jednakowoż należy pamiętać o tym, iż nie tylko akty stanowienia prawa się liczą, co też jego świadomego i odpowiedzialnego przestrzegania, co jak pokazują badania, na tle socjologicznym jest wciąż kwestią niezwykle problematyczną. Mimo wszystko, z pewnością należy doceniać drogę, jaką przeszedł Stary Kontynent w ostatnich dekadach. Począwszy od czasów II Wojny Światowej, gdzie ludzka godność była systematycznie łamana przez sowietów i nazistów, przez czasy „zimnej wojny”, gdzie Rzeczpospolita działała bardziej jak marionetkowe państwo autorytarne, a na uchwaleniu Konstytucji i przystąpieniu do UE kończąc. Porządek prawny można by przyrównać do sportowego auta. Jeśli pracuje nad nim duża liczba osób cechujących się profesjonalnym podejściem, to istnieje większa szansa, że owa maszyna będzie dobrej jakości, aniżeli samochód zbudowany przez grupkę pasjonatów, którzy jednak do stworzenia konkurencyjnego modelu nie posiadają odpowiednich środków. Zależność ta jest również widoczna na gruncie norm prawnych tzn., aby stworzyć dobrej jakości akty normatywne, które są realnie przestrzegane, należy oprzeć legislację o profesjonalne podejście bazujące na współpracy, komunikacji czy też dążeniu do aprobaty norm przez społeczeństwo, przy jednoczesnym zwalczaniu przypadków wszelakiego rodzaju dyskryminacji nie tylko ze względu na niepełnosprawność, ale też płeć, wiek, kolor skóry, orientację seksualną itp. Z kolei prawodawstwo, które wyraża wolę elit politycznych, a nie uwzględnia opinii specjalistów i innych obywateli Rzeczypospolitej – nigdy nie będzie efektywne. S. Wronkowska zwraca uwagę, iż na przestrzeganie norm wpływa przede wszystkim aprobata i dezaprobata normy, a także nieuchronność sankcji.