Przypadek sprawił, że w obecnej publikacji poświęconej księgoznakom znalazła się galeria Dziekanów
naszej Izby – Włodzimierza Łyczywka i Marka Mikołajczyka oraz Wicedziekanów Romana Łyczywka
(kadencja od roku 1956 do roku 1959) oraz Jerzego Marskiego (trzykrotna kadencja w latach 1979-1989).

Exlibris dr Romana Łyczywka to jeden z pierwszych w Szczecinie (priorytetu w stosunku do innych nigdy nie ustalono). Wykonał go techniką cynkotypii Quido Reck. Sygnował i sygnuje do dzisiaj największy znany mi księgozbiór wśród adwokatów. Mecenas Roman Łyczywek to postać znana i ceniona nie tylko w szczecińskiej Palestrze. Dziesiątki lat spędzonych na salach sądowych z legitymacją adwokacką nr 1. Autor ponad 700 publikacji oraz kilku pozycji książkowych i druków bibliofilskich. Ten dorobek wyraźnie charakteryzuje adwokata – miłośnika książek i ich kolekcjonera.
W 1982 roku wspólnie z Jerzym Piosickim wydali „ex librisy adwokatów” w nakładzie 3000 egzemplarzy – pierwszą tego rodzaju pozycję w Polsce. Obaj powołali ponadto do życia Oficynę Bibliofilską Adwokatów, nakładem której ukazały się „Przy ołtarzu Temidy” – myśli i aforyzmy, oraz wydane już po śmierci Romana Łyczywka „Aforyzmy z własnej pasieki” i „Sceny sądowe”.
Dr Roman Łyczywek był ponadto założycielem Stowarzyszenia Bibliofilów Szczecińskich z siedzibą w Księgarni Klubowej mieszczącej się przy Placu Lotników, inicjując spotkania z literatami i krytykami literackimi. Stał niezmiennie na stanowisku, że brak Uniwersytetu w Szczecinie, od jego polskich początków spowodował widoczne opóźnienia w rozwoju intelektualnym wielu środowisk. Kiedy władze polskie przejmowały miasto wraz z biblioteką, to znajdowało się w niej tylko 10 polskich książek. Dzisiaj Książnica dysponuje liczbą półtora miliona woluminów. Trzeba było prawie 70 lat, aby stała się ona zapleczem Uniwersytetu.
Roman Łyczywek lubił cytować Cycerona: „Izba bez książki jest ciałem bez duszy”.

O zodiakalnych Bliźniakach pisze się, że są niezwykle towarzyskie, inteligentne, ale i zmienne w decyzjach. Dwa lustrzane odbicia osobowości o odmiennych barwach, w zależności od zwierciadeł, w których przyjdzie je oglądać. W ich otoczeniu nie ma pustki, zawsze się dzieją rzeczy ciekawe i interesujące.
Exlibris Włodzimierza Łyczywka powstał w czasach, gdy jako młody prawnik rozpoczynał swoją drogę życiowa i zawodową. Miecz symbolizuje siłę, męskość, płodność i śmierć, którą przynosi ten atrybut boga wojny Aresa.
Zainteresowania Pana Mecenasa historią wojen były wyróżnikiem dla twórcy tego graficznego księgoznaku – Ludwika Piosickiego. Szerokie zainteresowanie adw. Włodzimierza Łyczywka ping-pong, tenis, wyścigi samochodowe i brydż to pasje sportowe, a specjalna kolekcja obrazów – aktów to zainteresowanie artystyczne. Dziekan czterech kadencji, członek Naczelnej Rady Adwokackiej i uznany samorządowiec od praktycznie 40 lat.
Jerzego Marskiego adwokata, a następnie notariusza zawodowe koleje losu symbolizują dwa znaki- kałamarz z gęsim piórem spoczywający na książce (znak notariuszy) podparty paragrafem (znak prawa w ogólności).


Jerzy Marski urodził się, gdy astrologowie dostrzegli na nieboskłonie zodiakalne Ryby. Jerzy Piosicki, twórca tego exlibrisu, w 1999 r. zamienił je jednak w syreny, pragnąc podkreślić znajomość zagadnienia, jak sam to określił tzw. „słabszej płci” właściciela znaku.
Rodzina Marskich pojawiła się w Szczecinie w 1950 roku, kiedy to Teodor Marski z żoną i trzema synami przybył do naszego miasta. Zawodowe losy zetknęły twórcę tego znaku, Jerzego Piosickiego z Teodorem Marskim w latach 70 w nieistniejącym już Zespole Adwokackim nr 2. Z Jego synem Jerzym prowadzili wspólnie w śródmieściu Szczecina kancelarię adwokacką i notarialną.
Z obowiązku autorskiego muszę przekazać Państwu informację, że natrafiłem na jeszcze jeden exlibris Jerzego Marskiego wykonany tym razem przez Ludwika Piosickiego. Pozwolę go sobie przekazać w tym miejscu jako istniejący i mający znaczenie emocjonalne dla jego właściciela.

Adwokata Marka Mikołajczyka trudno nie znać, nie lubić i nie szanować. Trzykrotny Dziekan naszej Izby, członek Naczelnej Rady Adwokackiej nieprzerwanie od 1998 roku. Swoje zbiory sygnuje exlibrisem zaprojektowanym przez Ludwika Piosickiego.
Osoby urodzone pod znakiem Wagi, a taką jest właśnie Mecenas Mikołajczyk, mają duże wyczucie prawa, uczciwości i porządku społecznego, starając się przy tym unikać sytuacji konfliktowych. To doskonały prawnik, a także mówca sądowy, jak również wzór dla młodych ludzi wkraczających nie tylko do zawodu, ale i do pracy w strukturach samorządowych. Jest człowiekiem wielu pasji, który poza obowiązkami zawodowymi znajduje czas na aktywne uprawianie kolarstwa, tenis, narciarstwo i snowboard. Zainteresowanie historią Palestry i szczecińskiej Izby zaowocowało między innymi jedynym chyba zbiorem medali wydanych z okazji różnych jubileuszy przez Izby Adwokackie.
Exlibris oddaje nie tylko zawodową profesję, ale także jedną z pasji Pana Mecenasa – tenis.
Dla przypomnienia jedynie dodam, że w 2000 roku był On organizatorem Mistrzostw Krajowych Adwokatury w tenisie ziemnym, zakończonych bankietem w Park Hotelu. Całość wydarzenia uznano za doskonałość w przygotowaniu. Exlibris sygnuje bogate zbiory, wśród których poczesne miejsce zajmują pozycje pamiątkarskie. •