I. A jednak wymiar sprawiedliwości w Polsce ma ludzkie oblicze. Przekonuje o nim wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi, który przyznał pięćdziesięcioczteroletniemu mężczyźnie, ofierze wypadku komunikacyjnego, zadośćuczynienie za utratę ochoty na seks w efekcie urazów związanych właśnie z owym zdarzeniem. [Więcej…] Na skróty i pod prąd
Na skróty i pod prąd
I. Do Brukseli dotarła Biała Księga dotycząca reformy wymiaru sprawiedliwości i Trybunału Konstytucyjnego. Równocześnie strona rządowa zapewniła, że w zakresie tej właśnie reformy, nie cofnie się ani o krok, zaprzepaszczając osiągnięcia ostatnich lat. Oczywiście wszystko dla zaspokojenia potrzeb i oczekiwań obywateli. [Więcej…] Na skróty i pod prąd
Ślepym Okiem Temidy
Droga Czytelniczko, Drogi Czytelniku…
Zapewne zauważyliście, że świat pędzi z zawrotną prędkością, a świat prawa (przynajmniej polskiego) osiągnął już próg pierwszej prędkości kosmicznej. W zaistniałych okolicznościach natury, klasyczny felieton powoli traci rację bytu, i koniecznym jest serwowanie informacji z orbity, z precyzją co najmniej taką, jaką mogą poszczycić się autorzy czerwonych pasków w TVP INFO. A nawet precyzyjniej… [Więcej…] Ślepym Okiem Temidy
Sędzia gbur
Było to kilka miesięcy temu. Wychodziłem właśnie z sali rozpraw mego prowincjonalnego sądu, kiedy na korytarzu sądowym usłyszałem dosyć donośne przekleństwo i wiązankę ostrych słów pod adresem „nadzwyczajnej kasty”. Znaczy się sędziów – że to rozgonić należy, bo jak to jest, że przychodzi się do sądu, zwalnia z pracy i traci dniówkę, ale o odwołaniu rozprawy nikt nie zawiadomi. Spojrzałem z uwagą w kierunku dobiegających głosów i dostrzegłem dwójkę mężczyzn; starszy z nich z ożywieniem gestykulował i tłumaczył, co jeszcze by zreformował lekko zdenerwowanej już sytuacją pani Kasi, czyli sekretarz sądowej, która akurat znalazła się na korytarzu sądowym. [Więcej…] Sędzia gbur
Ślepym Okiem Temidy
Pamiętacie Znachora? Śliczna Anna Dymna, monumentalny Jerzy Bińczycki, a u mnie zawsze łza w oku, gdy Piotr Fronczewski na sali sądowej ogłasza „proszę państwa, to jest profesor Wilczur…”. To wszyscy chyba zapamiętaliśmy, lecz czy zwrócił ktoś uwagę na tak pozornie banalny szczegół, jakim jest umiejscowienie postaci na sali rozpraw, jakie miejsce zajmował na sali rozpraw prokurator? I tej sali, na której bezduszny sędzia skazuje naszego bohatera za kradzież narzędzi lekarskich i tej, na której zostaje rozwiana zagadka tytułowego Znachora… Otóż zajmuje pozycję przy stole sędziowskim, może lekko z boku, jednak po prawicy składu orzekającego. [Więcej…] Ślepym Okiem Temidy
Ślepym Okiem Temidy
Wiele lat temu, kiedy jeszcze na półkach sklepowych stał głównie ocet, a większość innych towarów wydawano na kartki, mój Tata przynosił z pracy kalendarze kieszonkowe. Planowanie życia w tym wieku nie wymagało specjalnej organizacji czasu, a tym bardziej kalendarza – te jednak, zapewne z dużym wysiłkiem zdobywane przez kochającego rodzica, miały walor nadzwyczajny, a mianowicie zawierały dane statystyczne i informacje o kraju. Kładłem je na półce i w chwilach wolnych od odrabiania lekcji, lektury gazetowych wydań powieści Karola Maya oraz stania w kolejkach za deficytowymi towarami, takimi jak mleko i chleb, czytałem o tym, jaką potęgą jest nasz Kraj. [Więcej…] Ślepym Okiem Temidy
Sędzia w debacie targowej
Gawlikowa długo przerzucała leżące w koszu pomarańcze i starannie odkładała do siatki wybrane owoce. Co dziwne, nie przeszkadzało jej to w żadnym stopniu gestykulować wypielęgnowanymi dłońmi, nie mówić już o słowotoku, bo słowa wyrzucała z siebie z żwawością górskiego potoku. [Więcej…] Sędzia w debacie targowej
Rozmowy o demokracji i paru innych chorobach
Ostatnio dużo mówiliśmy. Oni mówili, że my źli, my, że to oni depczą imoderabilia. I tak słowa podają niczym jesienny deszcz, rzecz jednak w tym, że najczęstszym czynem jest otwieranie parasolki.
Może więc nastał czas czynów? Czas, w którym jednak nie kosy na sztorc się przekuwa, ale wykuwa prawdziwe charaktery. [Więcej…] Rozmowy o demokracji i paru innych chorobach
Ślepym Okiem Temidy
Zbliża się wrzesień. Nie wiem, czy to specyfika li i jedynie naszego kraju, ale miesiące w Polsce są miesiącami tematycznymi, są poświęcone bądź to zdarzeniom z historii bądź to intencjom. Maj to miesiąc książki (w niektórych źródłach jednak maryjny), październik to nieodmiennie miesiąc trzeźwości (to na szczęście jeszcze przed nami), listopad – oszczędzania. [Więcej…] Ślepym Okiem Temidy
Ślepym Okiem Temidy
Spojrzał w lustro, a lustro odpowiedziało świetlistą poświatą i odbiciem smukłej, pociągłej twarzy pokrytej starannie przystrzyżoną brodą. Nie było na niej miejsca na nieprzespane noce, zawiedzione ambicje, mocne drinki i ostre dziewczęta; miała być wizytówką sukcesu i gwarancją powodzenia w nocnym klubie. [Więcej…] Ślepym Okiem Temidy