Podczas ostatniego posiedzenia Komisji Kształcenia Aplikantów Adwokackich, jakie miało miejsce w dniu 10 lutego 2018 r. dokonano analizy dotychczasowych dokonań i ustaleń w zakresie szkolenia aplikantów, a także zajęto się tzw. modelem akademickim. Ustalenia te będą na pewno przedmiotem dyskusji na najbliższym plenarnym posiedzeniu Naczelnej Rady Adwokackiej i przyczynią się do dalszego wypracowania założeń programowych. [Więcej…] Aplikacja przyspiesza tempo zmian
Temat numeru
Jestem przeciw
Iloczyn demokracji i wpływu władzy wykonawczej na Samorząd – jest constans. Te proste „matematyczne prawo” mojego autorstwa o niezmienności końcowego wyniku przy dwóch zmiennych iloczynu – wydaje się być oczywiste. [Więcej…] Jestem przeciw
Co ma uniwersytet do aplikacji?!
Temat tzw. aplikacji uniwersyteckiej (bo samo określenie obarczone jest już pewnym błędem logicznym, o czym dalej), wywołany został w sposób zupełnie sztuczny oraz w zasadzie – nie bardzo wiadomo z jakiego powodu.
Inicjatorem tego typu rozwiązania nie były środowiska akademickie, które – jakby się mogło prima facie wydawać – miałby być zainteresowane tego rodzaju formułą kształcenia, ani absolwenci wydziałów prawa, którzy nawet po pobieżnej lekturze ustaw samorządowych, dostrzegają wystarczająco szerokie możliwości uzyskania prawa do wykonywania zawodu radcy prawnego lub adwokata poprzez tzw. ścieżki poza aplikacyjne. [Więcej…] Co ma uniwersytet do aplikacji?!
Aplikacja uniwersytecka – czy teraz, a może przemyśleć?
Z uwagą należało się odnieść do interesującego artykułu Pań Aplikantek Marty Brawaty i Karoliny Weremy – Karłuk, które raczej krytycznie ustosunkowały się do zamysłów powierzania szkolenia aplikantów adwokackich i radcowskich wydziałom prawa uniwersytetów1 In Gremio, luty 2018, s.30. [Więcej…] Aplikacja uniwersytecka – czy teraz, a może przemyśleć?
List otwarty do Dziekanów wydziałów prawa podpisany przez Prezesa Krajowej Rady Radców Prawnych Macieja Bobrowicza oraz Prezesa Naczelnej Rady Adwokackiej Jacka Trelę.
Nie-statystyczne odwołanie
Trudno przejść do porządku dziennego i nie odnieść się do ostatniego wydarzenia z naszego szczecińskiego „podwórka prawniczego”, a mianowicie – odwołania Sędziego Sądu Apelacyjnego w Szczecinie Macieja Żelazowskiego z funkcji Prezesa Sądu Apelacyjnego w Szczecinie. [Więcej…] Nie-statystyczne odwołanie
Tak po ludzku – odwołanie było dla mnie po prostu przykre
Sędzia Sądu Apelacyjnego w Szczecinie, były Prezes Sądu Apelacyjnego w Szczecinie Maciej Żelazowski w rozmowie z adw. Magdaleną Gąsiorowską. [Więcej…] Tak po ludzku – odwołanie było dla mnie po prostu przykre
Kurtuazja czy lekceważenie?
W przepisach przejściowych przyjętej w sierpniu br. ustawy Prawo o ustroju sądów powszechnych przewidziano uprawnienie Ministra Sprawiedliwości do odwołania prezesów i wiceprezesów sądów w okresie nie dłuższym niż sześć miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy, bez zachowania szczególnych wymogów, w tym uzyskania opinii zgromadzeń ogólnych sądów. Z kolei na prezesów sądów powołanych w tym nadzwyczajnym trybie nałożono obowiązek dokonania przeglądu funkcji przewodniczących wydziałów, zastępców przewodniczących wydziałów, kierowników sekcji, a także sędziów wizytatorów w podległych im sądach i w tym okresie nadano im uprawnienia do odwołania ich z pełnienia tych funkcji. [Więcej…] Kurtuazja czy lekceważenie?
Prezesi na faks
Nie ma dobrych wieści w wymiarze sprawiedliwości. Zamiast prac nad sensownymi nowelizacjami procedur, Wielcy Reformatorzy zajęli się przemeblowaniem naszego domu, przestawiając taborety. Tak jak w wielu sądach w Polsce, również w Gorzowie Wielkopolskim dnia 13 listopada 2017 r. (albo innego, kto to wie) nastąpiła zmiana Prezesów i Wiceprezesów Sądu Okręgowego i Rejonowego. Nie spodziewaliśmy się zmiany w Sądzie Okręgowym, spodziewaliśmy się jej natomiast w Sądzie Rejonowym. Jednak czas i forma odwołania – na telefon, na faks – budzi niesmak, ma na celu jedynie poniżenie i upokorzenie sędziów. Przerywanie kadencji legalnie wybranych prezesów według nowej ustawy o ustroju sądów powszechnych, dowolne powoływanie i odwoływanie przez ministra budzi poważne wątpliwości, co do zgodności z zasadą praworządności oraz z Konstytucją RP. Stanowisko było kadencyjne, nie chodzi o ludzi, o byłych Prezesów, którzy z pewnością swoimi decyzjami nie zadowolili wszystkich. Idzie o pewne zasady, jak uczy nas historia i teraźniejszość, ważna jest zasada rozdziału władzy wykonawczej od władzy sądowniczej. [Więcej…] Prezesi na faks
Mam dość
Pracuję w szczecińskim sądzie 30 lat. Zawsze byłam dumna z tego, jakim zawodem się param. I nawet nie przyszło mi do głowy, że kiedyś będę się bała głośno powiedzieć gdzie i w jakim charakterze pracuję. Dzisiaj jednak wolę nie przyznawać się, że jestem sędzią. [Więcej…] Mam dość